MotoNews.pl
9 Światła pozycyjne - technika wymiany żarówek (229764/26) - PT
  

Światła pozycyjne - technika wymiany żarówek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, jest to mój pierwszy post. Wiem, że temat żarówek/świateł/wymiany się już przetaczał przez strony forum ale chciałbym zapytać o wasze techniki wymiany tychże żarówek. Ostatnimi czasy próbowałem wymienić swoje ale po 30minutowych męczarniach odpuściłem i zostawiłem tak jak były (chcę zamienić zwykłe na ledowe)

Podczas prób wyjęcia tych małych żaróweczek, co było całkiem trudne zważywszy na ilość miejsca jaką posiadamy w naszych esperach (ja jeszcze mam instalację gazową) o mało chyba ich nie zgniotłem przynajmniej takie miałem wrażenie. Nie wiem jak się do tego odnosić. Czy potrzebny jest jakiś sprzęt czy osobna specjalna technika?

Pozdrawiam Ślązaków od razu
I z góry dziękuję za odpowiedzi
  
 
Lepiej sobie daruj Ledy , za miesiac bedziesz musiał spowrotem wymieniać na żarówkowe .
Ledy zaczną Ci migać a potem się spalą bo są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany napięcia jakie wystepują w instalacji samochodowej.

Przerobiłem kilka kompletów takich pozycyjnych ale nie w Espero ,także ci nie pomogę w kwestii wymiany .

Pozdro!
  
 
Cytat:
2009-03-31 16:55:23, nege pisze:
Lepiej sobie daruj Ledy , za miesiac bedziesz musiał spowrotem wymieniać na żarówkowe . Ledy zaczną Ci migać a potem się spalą bo są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany napięcia jakie wystepują w instalacji samochodowej. Przerobiłem kilka kompletów takich pozycyjnych ale nie w Espero ,także ci nie pomogę w kwestii wymiany . Pozdro!



Mi tam jakoś od pół roku nic sie z nimi nie stało. A wymiana prosta, wyciągasz starą żarówkę i wciskasz diodę
  
 
Cytat:
2009-03-31 16:26:51, seboos pisze:
Witam, jest to mój pierwszy post. Wiem, że temat żarówek/świateł/wymiany się już przetaczał przez strony forum ale chciałbym zapytać o wasze techniki wymiany tychże żarówek. Ostatnimi czasy próbowałem wymienić swoje ale po 30minutowych męczarniach odpuściłem i zostawiłem tak jak były (chcę zamienić zwykłe na ledowe) Podczas prób wyjęcia tych małych żaróweczek, co było całkiem trudne zważywszy na ilość miejsca jaką posiadamy w naszych esperach (ja jeszcze mam instalację gazową) o mało chyba ich nie zgniotłem przynajmniej takie miałem wrażenie. Nie wiem jak się do tego odnosić. Czy potrzebny jest jakiś sprzęt czy osobna specjalna technika? Pozdrawiam Ślązaków od razu I z góry dziękuję za odpowiedzi



z całym szacunkiem dla Ciebie ...jak jesteś postury Pudziana to rzeczywiście możesz mieć kłopot z wymianą.

Zagadaj z jakimś "młodziakiem" - jak będzie miał chude ręce to dojdzie do żarówki w 5 sekund !

U mnie największym problemem po wymianie żarówek było zamontowanie tych gównianych plastikowych zakrętek.... Straciłem kilka godzin z życiorysu ...aż spasowałem

W końcu to nie łódź podwodna - a jakoś nie zaobserwowałem, żeby lustra poczerniały.....

W 12 letnim samochodzie mam to w dupie czy oddam na złom i będą błyszczące czy poczernione
  
 
Mi wymiana tej żarówki zajęła mniej jak 5 minut razem z założeniem tego dekielka. Technika najprostsza z możliwych, czyli bez żadnych udziwnień
Tylko, że ja nie mam gazu.
  
 
Znaleźć żarówkę nie trudno.
Wyjąć ją z lampy łatwo.
Ale wyjąć ją z wtyczki nie mogę. Obie ręce mogę tam włożyć i nie jestem postury Pudziana tylko takiej normalnej Nie potrafię wyjąć samej żarówki z tej czarnej wtyczki w której siedzi.
  
 
Cytat:
2009-03-31 21:35:00, Gacolot pisze:
Mi wymiana tej żarówki zajęła mniej jak 5 minut razem z założeniem tego dekielka. Technika najprostsza z możliwych, czyli bez żadnych udziwnień Tylko, że ja nie mam gazu.


No to w takim razie na zlocie założysz mi ten dekielek cfaniaku Ja sam próbowałem ale po pół godziny odpuściłem i teraz trzyma się na taśmę - chyba mam za grube ręce bo żeby wymienić żarówkę musiałem zdjąć obudowę filtra powietrza żeby mieć jakiekolwiek dojście do tego tematu
  
 
W sprawie dekielka. Za pierwszym razem masakra, później już spoko Jak nie ma uszczelki to jest ciężko ale z uszczelką spokojnie w niecałe 2 minuty da się zrobić
  
 
Fakt że dostęp jest słaby jednak z wymianą żarówek ja przynajmniej nie mam żadnego problemu. Dekielki też zawsze wracają na swoje miejsce. A co najważniejsze nie zajmuje mi to jakoś zbytnio dużo czasu.
  
 
Cytat:
2009-03-31 22:23:48, seboos pisze:
Znaleźć żarówkę nie trudno. Wyjąć ją z lampy łatwo. Ale wyjąć ją z wtyczki nie mogę. Obie ręce mogę tam włożyć i nie jestem postury Pudziana tylko takiej normalnej Nie potrafię wyjąć samej żarówki z tej czarnej wtyczki w której siedzi.



Po prostu ciągnij
  
 
Palce mi się ślizgają po żarówce
  
 
Cytat:
2009-04-01 15:02:56, seboos pisze:
Palce mi się ślizgają po żarówce



Widocznie za dużo smaru nakładłeś
  
 
Cytat:
2009-04-01 15:28:25, slawek_p pisze:
Widocznie za dużo smaru nakładłeś



Nie używałem żadnego smaru po prostu twardo tam siedzi i nie chce wyjść Spróbuję jeszcze w tym tygodniu



[ wiadomość edytowana przez: seboos dnia 2009-04-01 17:57:30 ]
  
 
ledy mam jako postojówki ponad rok-
a zakretki trzeba przycisnac i przekrecic -tam jest oring i dlatego sa problemy
trzeba troche cierpliwosci

za to do dzisiaj pamietam chyba godzine meczarni z oswietleniem tablicy rejestracyjnej
tam trzeba miec wprawne paluchy
  
 
Żaróweczki wymienione Było ciężko ale zrobione
  
 
Mi też nie zabiera dekielek dużo czasu. Wczoraj przerabiałem. Żarówki też mam ledowe i lewa migała i już nie miga, bo nie świeci. Miałem ja krótko działającą. Nie zmieniam, bo i sie nie chce jakoś.