MotoNews.pl
  

Warszawa Wysockiego 44 - the best zakład!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć pisze ten post za namową kolegi Netom#151 z PTK, który chce się podzielić kilkoma istotnymi doświadczeniami. Zamieszczone tutaj wypowiedzi pochodzą bezpośrednio z wątku o takiej samej nazwie na PTK.

Wczoraj odwiedziłem zakład na wysockiego 44, ktory polecali kolesie z fso autoklubu. Rzeczywiscie sie opłacało. Jak niektorzy wiedzą miałem straszny problem z samochodem, silnik po remoncie u Chojnackiego, a ledwo chciał jezdzic. Wczoraj człowiek ze wspomnianego zakładu grzebał mi 4,5 (słownie cztery i pół) godziny, zrobił mnostwo rzeczy po ktorych samochod zrobił sie 2 razy zwawszy. Od sprawdzenia rozrządu (Seru rozrząd był dobry), poprzez regulacje zawórów, dokrecenie głowicy i uzubełnieni sróbki w układzie dolotowym( Chojnacki to przeoczył), jak rowniez kompletny remont gaznika, ustawienie zapłonu z probami czy nie ma spalania stukowego i zabawami z przyspieszaczem zapłonu, przeprojektowaniem dolotu gazu (skorcił przewod), regulacją gazu, sparwdzeniem cisnienia w cylindrach (na 3 prawie 14, na jednym 13 barów), regenaracją pompy paliwa i mnostwem innych rzeczy o ktorych nie pamietam. Gosc zna sie na rzeczy, i ma zapał do pracy, zreszta sam jezdzi poldkiem. Poldek jak juz wspomniałem dostał teraz sporego kopa, jeszcze nie jest taki jak by wskazywało to sprezanie i to ze był remontowany u Chojnackiego ale i tak jest naprawde dobrze. Gorąco polecam ten zakład, jest najlepszy na jaki trafiłem. A i jeszcze jedno, najciekawsze - gosc za mnostwo swojego czasu i multum włozonej i spore rezultaty pracy wziął tylko... 100zł!
Naprawde gorąco polecam!

A i jescze jedno, prawdopodobie nie ma jeszcze tyle mocy co powinien miec (mimo iz kush jest bardzo zwawy), bo Chojnacki za ciasno spasował cylindry dlatego miedzy innymi jest takie wysokie sprezanie. Pamietajcie nie robcie nic u Chojnackiego

Pozdrawiam
Netom#151
  
 
ja juz od dawna mówie że tuningowcy typu p. Chojnacki, Grabowski itp nie chcą sie bawić poldkami, maluchami, ładami itp, poprostu robia to na odwal, oni teraz wola zrobic chip tuning w nowym zachodnim aucie i wyrwać za 2 godziny 2,5-3 tysiaki, niż robić generalke i mały tuning silnika w jakims "zakichanym poldku", gdzie zajmie im to dwa dni


[ wiadomość edytowana przez: Jojo dnia 2003-08-20 11:01:46 ]
  
 
No tak a ja myślałem że chłopcy od Chojanckiego spisują się na medal...
Mój kolega z poprzedniej firmy ma dziadka z którym mieszka, dziadek ma poldka zdaje się z 85/86 roku bryczka ma przejechane 16000 km
i ani razu nie był w nim wymieniany olej !, prawdopodobnie wózek nigdy nie jechał na 4 biegu!
Jak go zaprowadzili do Chojnackiego to im ręce opadły, remont silnika z tuningiem wycenili na 3200 zł...

macmind
  
 
Cytat:
2003-08-20 10:16:38, Jeff_Colby pisze:
(...) Pamietajcie nie robcie nic u Chojnackiego
Pozdrawiam
Netom#151



Ja o tym wiedziałem już pod koniec 1997roku
  
 
Właśnie Jojo, szczera prawda koleś o którym wspominałem jeździ Citroenem Xrarą HDI i u Chojnackiego zostawił już sporo kasy na Chipa
(swoją drogą to chipa w Xanti zakłada się prościej niż wymienia żarówkę w Polonezie )
Dlatego potraktowali go lepiej niż normalnego gostka z ulicy....


macmind
  
 
Ja mam ylko pytanie: Jakie to miasto???
  
 
Cytat:
2003-08-20 12:36:45, Qbk pisze:
Ja mam ylko pytanie: Jakie to miasto???



Sorki wielkie, nie przeczytałem dokładnie tytułu. Co ślepemu po oczach???
  
 
witam
masz moze telefon do tego goscia?

pozdrawiam
  
 
I oto namiary:

tel: 8118853
kom: 504352939

a, i moze napisze jak dojechac, bo mozna sie tam pogubic, bo są dwie ulice rownoległe ulice wysockiego: jadąc torunską od bemowa przjechac przez wisłe i zjechac na drugim zjezdzie w prawo, potem kawałek prosto i za światłami kawałek bedzie taka mała uliczka w prawo, wjechac w nią i znow w prawo, tak zeby jechac w przeciwnym kierunku niz sie jechało przed chwilą tą duzą ulicą. po jakis 300 metrach bedzie taka budka po prawej stronie z napisem gazniki, to ten zakład.

Pozdrawiam
Netom#151
  
 
Odnosnie roznych firm "tuningowych" to ja polecam ale nie firme ale topiki o samochodzie niejakiego budynia na forum streetracing.pl az sie wlos na glowie jezy !!!

pozdr
  
 
Ja też mam bardzo mieszane odczucia jeżeli chodzi o Chojnackiego. "Załapałem się" u niego na świąteczną (wigilijną) promocję hamowni podwoziowej-jedyne 50zeta za pomiar. Goście zmierzyli mi 65KM i 108Nm w moim Caro+ z 1998 roku. Silnik był po modyfikacjach dolotu, głowicy, z kolektorem wydech. od GSI i ze strumką dolotu od Węglarskiego. Autko było dość żwawe i wyniki troche mnie zaskoczyły. Chojnacki mnie w zasadzie olał, powiedział parę bzdetów, że ten typ tak ma i szkoda całej mojej roboty. Widac było, że jest mu nie w smak zajmować sie jakims poldkiem, zwłaszcza że załapał akurat gościa Z Seatem 1,8T który miał 155 kucyków zamiast 180 jak podawała fabryka-zresztą policzcie sobia procentową różnicę mocy w tym Seacie i dorzuccie te procenty do mojego pomiaru a wyjdzie coś ciekawego, i gość koniecznie chciał żeby mu to poprawili, na co Mistrzu skwapliwie przystał oferując pierwszy możliwy termin po swiętach. Wszystko to jakoś strawiłem. Gorzej wkurzył mnie jednak tym, że udostępnił wykresy i zostały one zamiaszczone na Forum
PTK z mało chwalebnym komentarzem i kilkoma poważnymi nieścisłościami odnośnie wprowadzonych w aucie zmian. Polemika na tamtym forum niewiele dała - widać było, że jest tam ktoś kto ustawia cała dyskusję pod Mistrza ,żeby wszyscy zobaczyli jak to szkodzi silnikowi samodzielne grzebanie w nim zamiast oddania w kompetentne ręce.
Auto o którym piszę to nie jest to z Ekogreenu tylko to którym byłem w Norblinie a potem na ognisku na Wawrze.
  
 
ppredki pamiętam te rozmowe z ptk, padały głosy że spadek mocy choćby z seryjnych 87 (to chyba był gaźnik) do 64 jest winą układu przeniesiena napędu wco nie wierzę, a morał tamtej dyskusji był taki że nasze samochody nie nadają się do tuningu. Osobiście uważam że nasze silniki są podatne nawet na drobne przemyślane zmiany
  
 
bylem kiedys u chojnackiego swoim fiatem. widzac czym przyjechalem potraktowal mnie jak rumuna, rzucil jakas kwote, a kiedy chcialem sie dowiedziec szczegolowych cen, powiedzial znowu ta kwote, z reszta jakas astronomiczna. od tego czasu mam w glebokim powazaniu wszystkich tuningowcow. to samo moge sobie zrobic o wiele taniej w jakims dobrym zakladzie zajmujacycm sie obrobka silnikow.
  
 
Ja bym już nie oddał silnika do Chojnackiego.
Jeśli już, to tylko samą, zdjętą głowicę, ale prawie na 100% wiem, że nie wziąłby do roboty, bo wtedy łatwo byłoby udowodnić fuszerkę.

Acha - głowic u Chojnackiego nie dokręcają dobrze.

Non tested on animals
  
 
trzeba pamietać że otrzymana moc występuje na kołach i do tej wartości trzeba chyba doliczyć ok 20-25 %. i wtedy wychodzi faktyczna moc silnika...
  
 
Oli ja wiem że hamownia mierzy moc na kołach ale na koniec pomiaru robi się też pomiar mocy traconej na pokonanie oporów w ukł napędowym, robi się to zdaje mi się metodą wybiegu tzn na koniec auto leciało na luzie aż do samoistnego zatrzymania się rolek na skutek działania wspomnianych oporów. W każdym razie na wykresie znajduje się oprócz krzywych momentu obr. i mocy również krzywa mocy traconej w ukł. napędowym. Według mnie wynik ostateczy uwzglednia już tę moc-jest ona dodana w celu uzyskania rzeczywistej mocy silnika tj na wale silnika.
  
 
Kolejne 5h spedzone w zakladzie z Bogdanem i silnik w coraz lepszej formie, zresztą to on robił jego remont kapitalny i wyslo swietnie...

Jeff_Colby, zadzwon do zakladu bo Bogdan chce Ci dorzucic cos ciekawego do silnika...