2110 1.5 16V

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam...
Dzisiaj w warsztacie widzialem ruine Samochod o przebiegu 54000 i pasek rozrzadu poszedl na ryby ,a z nim 12 zaworow.Zawory po 80 zl sztuka, koszt robocizny nie pytalem
Co wy na takie cos powiecie??Jak dla mnie to jest smiesznie niska jakosc wykonania...Albo jakis cholerny pech wlasciciela
PZDR
  
 
Dobrze jest zmieniać pasek co 60 tyś., - jak widać co 50 byłoby lepiej . Myslę, że to szczególny pech - jeśli poszły wszystkie zawory - jak mojej żonie w poprzedniej Samarze strzelił pasek - miałem do wymiany tylko 1 i 3...
Pozdrawiam
  
 
TO ja dziękuje za taki nowoczesny samochód. Nie dziwię się że tak dobrze sie sprzedaje.
 
 
Cytat:
2003-08-15 22:43:51, Anonymous pisze:
TO ja dziękuje za taki nowoczesny samochód. Nie dziwię się że tak dobrze sie sprzedaje.


Chyba nawet nie można tego nazwać nowoczesnym. Praktycznie jeszcze buda wygląda w miarę, ale wszystkie podzespoły (np. silnik, skrzynia biegów) to już całkiem przestarzałe, bo pochodzą jeszcze z Samary.
Chociaż ja muszę przyznać, że kiedyś też myślałem, że tylko wystarczy zmienić kształt karoserii i już samochód jest współczesny. Jednak będąc na ostatnim zlocie uświadomiłem sobie, że buda jest najmniej ważna, bo trzeba jeszcze doskonalić części mechaniczne. Niestety w ładzie brak kasy robi swoje: nawet jeżeli model stanie się przestarzały, to i tak będzie jeszcze długi czas produkowany. A jeżeli już u rusków przyjdzie czas na zrobienie następcy, to i tak wrzucą nowe nadwozie a części typu silnik, skrzynia biegów itp. pozostaną te same. Jak mówiłem tak było w przypadku Samara -> Dziesiątka, teraz takie samo rozwiązanie jest planowane w przypadku nowej Klasyki, że części te same co w starej, tak samo w przypadku 2121 -> 2123. Szkoda.
Smutne to, ale prawdziwe.
  
 
Ludzie ! Pasek rozrządu jest nowoczesnym rozwiązaniem stosowanym w większości samochodów. Mogę podać przypadki awarii tego paska w fiatach, volkswagenach i wielu innych autach znane mi z tego, że auta te posiadają moi znajomi. Inna sprawa to naciąg tego paska przeważnie źle ustawiony przez "fachowców". Mój kolega posiada fiata punto w którym w autoryzowanym serwisie (przegląd gwarancyjny) mimo protestów właściciela zwiększono naciąg paska. Efekt: uszkodzone łożysko pompy wody, później zerwany pasek i dalej wiadomo co, naprawione na gwarancji. Czyja wina ?
 
 
Ciekawe co na temat nowoczesności powiecie o Skodzie Fabii, która w podstawowej wersji była do niedawna wyposażana w silnik jeszcze z Felicjii z wałkiem rozrządu w kadłubie konstrukcja w lat 50, może 60 ?
 
 
przypominam Anonimom że grzeczność wymaga, aby przedstawić się. naprawdę ciężko rozmawia sięz kimś, kogo imienia się nie zna...
jak się do was zwracać?? proszę pana?

przykładów na awarię paska w różnych markch znam dużo. nie jest to żaden wyznacznik nowoczesności...
znam też przykład odwrotny: łada papy Stegiennego, 21099. pasek poleciał do lasu, a zawory były nietknięte. wystarczyło wyregulować i założyć nowy pasek (niekoniecznie w tej kolejności).
  
 
Z zerwanym paskiem to wszystko zalezy od szczescia, jesli go masz to bedzie tak jak pisze Goral, zalowysz nowy pasek zrobisz regulacje i bedzie ok. Jesli masz mniej szczescia to bedzie jak w moim przypadku tzn. zerwany pasek, jeden zaworek do wymiany i regulacja. A jak masz pecha to bedzie jak w tej 2110 od ktorej sie ta dyskusja zaczela.
Pozdrowienia - Kid
  
 
Cytat:
2003-08-17 08:33:07, Anonymous pisze:
Ciekawe co na temat nowoczesności powiecie o Skodzie Fabii, która w podstawowej wersji była do niedawna wyposażana w silnik jeszcze z Felicjii


A skoro z Felicji, to znaczy, że również jeszcze z Favoritki.
  
 
hihi, nic nie powiemy, bo 8V w samarze jest nowocześniejszy niż ten w felci... o 16V nawet nie wspomnę
  
 
A 1.6 mpi w felici?to chyba nie taki znowu przeżytek,a 1.4 16V 90 KM w fabi?Nie mówiąc już o 110 KM 1.6,albo 1.9 TDI.
Czemu w Ladzie nie ma takiego wyboru między silnikami,skoro są takie nowoczesne?wiem że zaraz powiecie że to silnik VW,ale czy to wina Skody że takie tam silniki montują?
Pzdr Grzesiek
  
 
Cytat:
2003-08-17 19:45:14, Góral pisze:
hihi, nic nie powiemy, bo 8V w samarze jest nowocześniejszy niż ten w felci... o 16V nawet nie wspomnę


Czyli chcesz przez to powiedzieć, że Favoritka nie była pierwszym samochodem, w którym był ten silnik? To gdzie jeszcze przed Favorit był on montowany?
A występowanie 16v - to dopiero pojawiło się od momentu "110". Owszem pojemność jest ta sama co w Samarach (1,499 l), ale w Samarach nie występowały silniki "szesnastki", dopiero w dziesiątkach je wprowadzili.
1. I tu pytanie: czy wersję szesnastozaworową dla grupy "110" można uznać już za nowy silnik w porównaniu z Samarą, czy też zwiększenie liczby zaworów o tym jeszcze nie świadczy?

2. I jeszcze jedno pytanie:otóż kiedyś przy jakiejś okazji ja spierałem się z kimś tam o silnik w Matizie (tym robionym w Polsce). I ja mówiłem, że silniczek 0,8 w sumie nie nowoczesny, bo pochodzi jeszcze z suzuki Maruti, potem był w Tikaczu i przeszedł do Matiza. A on mówi, że ten silnik Matiza nie był nigdzie wcześniej, bo Tikacz i Maruti miały jeszcze gaźnik, a Matiz jest wtryskowy, tak więc silnik nie jest przestarzały
a) I czy samo zmodyfikowanie systemu zasilania z gaźnika na wtrysk już jest od razu nowym silnikiem?
b) poza tym mi się wydaje, że Tikacz też miał gaźnik tylko do 1996 roku, bo potem obowiązkowo trzeba było mieć katalizator. Czy mam rację? Jeżeli właśnie tak było, to silniki nawet wtryskowe z Matiza pochodzą z Tico i to bez zmiany systemu zasilania.

W każdym razie jeżeli Góral coś wiesz, to odpowiedz na moje pytania (skoro już rozwineliśmy trochę tą dyskusję). Sory, jeżeli pisałem niezrozumiale i nie będziesz mógł się połapać o co mi chodzi.
  
 
Miły, ja nic nie chcę powiedzieć poza to, co napisałem.
Owszem, silnik 1.4 był wcześniej montowany w favoricie
Grześ, dokładnie powiemy że to VW, bo pamiętaj że w 110 montowali takie fajne 2.0 z opla... kwestia, dla kogo te auta są robione. Skoda ma aspiracje europejskie, vaz raczej nie
Miły, silniczek 16V to jednak inna głowica, większa moc i parę innych rzeczy. owszem, podstawą jest 8V, ale to jednak można nazwać nowocześniejszą konstrukcją.

w zasadzie zamontowanie 16V w samarze może dać bardzo ciekawe rezultaty...
  
 
Góral, co do tego 2,0 od opla to takie małe sprostowanko (jeżeli to tak można nazwać). Otóż to też nie jest całkiem nowy silnik, bo był on montowany w Kadecie 2,0 GSI, a jak wiadomo opla Kadeta nie robią już od dwunastu lat. A poza tym tenże 2,0 (w ładzie nazywany Sport GTI) nie jest montowany w podstawowych typach dziesiątek jako jedna z wersji silnikowych. Bowiem podstawowe typy to tylko i wyłącznie 1,5 z tym że do wyboru ósemka lub szesnastka. Natomiast 2,0 od opla obejmuje typ 21106 a także 21107/21127 Rally, czyli sportowe czy tam rajdowe modyfikacje grupy "110", a także 21116 4x4 Stayer - wszystko to w ramach tuningu fabrycznego łady. Także nie jest tak, że zwykły model bazowy miał też 2,0.
  
 
tak powracając do tematu paska to nie ma się co czepiać marki i samych pasków czy uszkodzeń z tym związanych gdyż zależy to głównie od konstrukcji silnika czy jast kolizyjny czy nie bo w temacie fiata to akurat jestem dobry bo pracuje przy tym i jakoś w modelach gdzie jest silnik nie kolizyjny czyli wszystkie 1.0 1.1 1.2 to bardzo rzatko się zdarza żeby strzelił pasek czy przeskoczył a jeśli nawet to ustawia się na znaki + nowy pasek i napinacz i auto jedzie dalej gorzej w mocniejszych motorach gdzie jak świeca nie zaświeci i tłok nie dojży zaworu i się z nim styknie to już problem i wydatki dodatkowe i dlatego firma fiat od jakiegoś czasu zmieniła w instrukcji obsłudi auta tekst odnośnie wymiany paska było np w 1.6 16V wymiana co 120tyś km i jeszcze żaden tyle nie dojechał nawet ciężko 100 tyś osiągnąć a teraz jest napisane coś ok 100tyś bodajże lecz jeszcze dodane 3lata w trudnych warunkach atmosferycznych i 4 lata w dobrych a polska ze względu na duże rużnice temperatur w roku zalicza się do trudnych i jak się tego przestrzego to nie powinno być problemów oczywiście jeżeli nikt takiego motoru nie próbuje odpalić ze sznurka ciągnąc się 60 kmh
I jeszcze jedno w moim 2.0 już mi też przeskoczył pasek ale to z mojej winy i 4 szt zmieniły swą osiawość , za mocno spasowałem jedną głowiczką a konkretnie wałek rozrządu i niestety pasek przeskoczył i to po 100km po włożeniu tego motoru do auta to dopiero ból
  
 
Miły co to Tico, to miały zasilanie gaźnikowe ale dość skomplikowane, dużo pierdół, ale dzięki temu z gaźnikiem współpracuje coś na kształt katalizatora.
Inna sprawa, że jak to ustrojstwo się popiepszy, to trudno coś wywalczyć...
  
 
Miły, nie ma znaczenia czy to nowy silnik czy nie. Chodzi o to że w ładzie też jest jakiś wybór silnika... i nie ważne jak się te wersje nadwoziowe nazywają i jakie mają cyferki...
podstawowa wersja felicji to tylko 1.4 inne to już wypas , jak w ładzie 2.0
  
 
Dla Ciebie Góral nie ma znaczenia nowoczesność silnika??? No dla mnie to w sumie też nie ma aż tak dużego (oczywiście dla mnie bardziej liczy się nowoczesność kształtów nadwozia, o czym dobrze wiecie). Ale na pewno znajdą się ludzie, dla których nowoczesność części mechanicznych będzie miała duże znaczenie i nie kupiliby auta z np. przestarzałym silnikiem który pochodzi z poprzednika, mimo, że kształt nadwozia jest całkiem współczesny.
Łada jak już mówiłem jednak nie modernizuje części mechanicznych wraz z wprowadzeniem nowych modeli, bo oczywiście na to już nie ma kasy. A części pochodzą z poprzedników - z resztą konkretne przykłady w tym wątku podałem.
Jednakże okazuje się, że na pocieszenie łady, jest (było) kilka przykładów w których też mimo zmiany budy nie zmienia(ło) się części mechanicznych. A więc np.: PF 125 -> Polonez; to co mówiliśmy, czyli Favorit -> Felicja -> Fabia (a więc nie dwie, a aż trzy generacje), Tico -> Matiz itd.

I jeszcze jedno - Góral napisałeś, że nieważne jaka to modyfikacja, oznaczenie, nadwozie itp. Czy zatem chciałbyś na codzień do użytku prywatnego mieć sportówkę czy rajdówkę i by Ci to nie przeszkadzało?

Pozdrówka: Miły (Bydgoszcz)
 
 
Miły, nie rozumiesz. Nie każda zmiana nadwozia wiązę się ze zmianą silnika. Mowa o podstawowej wersji. Skoda favorit w podstawowej wersji miała silnik pochodzący ze skody 130, który w tym modelu napędzał tylną oś, a w favoricie przednią. Pod koniec żywota favorki wykombinowali 1.4, które potem było podstawą w felci i jak się okazuje w fabii. . W toyotach corollach przez kilka lat były te same jednostki w kolejnych jej wersjach. Mało tego, auta przychodzące z Japoni miały 92kM, a następne, pochodzące z Europy już z tylko 86...Generalnie co któreś pokolenie następuje prezenatacja nowego silnika. Owszem ostatnio jest to coraz częściej, bo rynek to wymusza, a i postęp technologiczny na to pozwala.

Na pytanie, czy nieważna jest nowoczesność silnika, odpowiadam, oczywiście że jest ważna.
A na pytanie czy chciałbym mieć rajdówkę, mówię nie.
Ale czym różni się łada 110 z silnikiem 1.5 16V od 2.0? Bo w zasadzie karoseria jest ta sama, nie licząc kilku owiewek i spojlera.
  
 
Panowie ! Teoretycy Futbolu i Polityki oraz Ladziarze, ...

Wyraze swoja subiektywna opinie w temacie. ... .

Odrzuccie piora znad kartki papieru i paluszki od klawiaturki.
I przejezdzie sie jednym modelem auta 80.000-100.000 km w ciagu dwoch lub trzech lat. Takze do kierownika-patelni i pedalow raczej siegnijcie zatem !!!
I wtedy wyrazajcie swoje opinie nad wyzszoscia Swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy oraz bierzcie udzial w takich dysputach teologicznych jak odpowiadajacych na pytanie Sadu Papieskiego: "A ilez diablow zmiesci sie na glowce od szpilki ..." oraz ktory silnik wplynie na karoserie, a ktora karoseria wplynie na silnik ...
Bowiem teoria, bez praktycznej jazdy autem jest prozna i pusta. I niczego nie wniesie.

A i sobie pozdrowie Was, praktycznie ;
Przemek