Denerwujące drgania...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od paru dni występują w aucie drgania odczuwalne powyżej ok 60-70km/h. Wibracje nie przenoszą się na kierownicę (nie drży), natomiast czuje sie to padałach i podwoziu... Uchwyt, który mam na przedniej szybie 'skacze' niemiłosiernie...

Co to może być?
Tarcze hamulcowe?

Nie ma to pomysłu.
Opony raczej odpadają, bo na kierownicy nie ma drgań...
  
 
moze byc ktoras tarcza zwichrowana. Moze ktores kolo z tylu lub poduszka pod silnikiem.
  
 
Najbardziej obstawiał bym tylne koła tak jak pisze kolega adamesce
Sprawdzone na własnym aucie. Drgało całe auto plus kierownica, a koła niby wyważone. Zamieniłem koła przednie z tylnymi i przestała drgać kierownica ale w środku auta dalej były odczuwalne drgania.
  
 
Autko odebrane od mechanika...

Wymieniona poduszka pod silnikiem (ta środkowa) i poprawiona zbieżność. Poducha jest dość mocno uszkodzona, widać ślad uderzenia (?)... Nie sprawdziłem jeszcze czy pomogło bo wokół Polmozbytu nie ma się gdzie rozpędzić do prędkości powyżej 60km/h.


[ wiadomość edytowana przez: Nortonn dnia 2009-04-27 13:05:10 ]
  
 
Kiedyś miałem podobny przypadek tyle, że w oplu. Jadąc ok 50-70 km/h odczuwalne były dziwne drgania i takie uczucie jakby fotel spod "czterech liter" uciekał. Co się okazało: łożyska tylnych kół były bardzo mocno wyeksploatowane. Wymiana na nowe pomogła.
  
 
ja miałem przeguby rozpieprzone po wymianie jak ręką odjął