Silnik gaśnie, po paru próbach odpala i jest ok ...do czasu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No właśnie, dzisiaj pojawił mi się taki oto problem: jadę sobie w mieście (silnik 2.5V6 zagazowany, automat) temperatura silnika ok, podjeżdżam do skrzyżowania staję sobie na czerwonych światłach a silnik gaśnie, wyłączam zapłon automat na P, zapalam silnik a tu nic , rozrusznik kręci i cisza, lampki się świecą wszystkie które się świeca przy uruchamianiu silnika. Próbuję kolejny raz i dalej nic, światła się zmieniają na zielone, z tyłu stado krwiozerczych kierowców juz przygryza wargi, ja stoję na światłach awaryjnych, próbuje z 5 raz i silnik się uruchamia jak gdyby nigdy nic.... Powiem szczerze, ze coś takiego po raz przedostatni miałem moze z miesiac temu, wtedy zapalił po 3 próbie (zmieściłem się przy zmianie świateł). Do tej pory parę razy mi się to przyrafiło na przestrzeni 8 miesięcy, zaczęło się to we wrześniu , 2008 roku.Czytałem forum, i z analizy wychodzi, ze moze czujnik wału korbowego, cewka zapłonowa? Miał ktoś coś podobnego i tajemniczego zarazem??? Świece ok, kable też.
  
 
Dopiero co to przeżyłem z MV6, niestety okazał się czujnik położenia wału
  
 
Cytat:
2009-04-14 22:34:13, scraby pisze:
No właśnie, dzisiaj pojawił mi się taki oto problem: jadę sobie w mieście (silnik 2.5V6 zagazowany, automat) temperatura silnika ok, podjeżdżam do skrzyżowania staję sobie na czerwonych światłach a silnik gaśnie, wyłączam zapłon automat na P, zapalam silnik a tu nic , rozrusznik kręci i cisza, lampki się świecą wszystkie które się świeca przy uruchamianiu silnika. Próbuję kolejny raz i dalej nic, światła się zmieniają na zielone, z tyłu stado krwiozerczych kierowców juz przygryza wargi, ja stoję na światłach awaryjnych, próbuje z 5 raz i silnik się uruchamia jak gdyby nigdy nic.... Powiem szczerze, ze coś takiego po raz przedostatni miałem moze z miesiac temu, wtedy zapalił po 3 próbie (zmieściłem się przy zmianie świateł). Do tej pory parę razy mi się to przyrafiło na przestrzeni 8 miesięcy, zaczęło się to we wrześniu , 2008 roku.Czytałem forum, i z analizy wychodzi, ze moze czujnik wału korbowego, cewka zapłonowa? Miał ktoś coś podobnego i tajemniczego zarazem??? Świece ok, kable też.

odłącz przepływkę
  
 
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=231975&c=0&f=9

tu mialem bardzo podobny problemWinowajca-LUZNY czujnik polozenia wału
  
 
tez mialem cos takiego , ale w moim przypadku obrucily mi sie panewki na wale
  
 
Proponuje usunięcie lub przeniesienie wątku.