Jak sie dostac do lozysk z tylu?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam pytanie w jaki sposob mozna sie dostac do lozysk z tylu? Mam w planie dolozyc troche smaru bo juz hucza (wiem ze trzeba wymienic ale niestety to dam rady w tym i nawet w przyszlym miesiacu). Nie wiem wlasnie co i jak i pokolei.
  
 
Ściągasz koło, ściągasz bęben. Ściągasz blaszaną czapeczkę z piasty, wyciągasz zawlęczkę i odkręcasz nakrętkę dociskającą. Sciągasz piastę. Są tam dwa łożyska. Do jednego z nich nostaniesz się ściągając z jesdnej strony piasty gumową zaślepkę.
Polecam TEN zestaw przy okazji wymiany.


[ wiadomość edytowana przez: pochlast dnia 2009-06-11 11:48:55 ]
  
 
własciwie mozna dodac jeszcze --ze własciwa regulacja luzu na łozyskach jest bardzo wazna
za luzno-bedzie telepac kołami
za ciasno--momentalnie sie zuzyja

a wiec dokrecamy do oporu nakretke, troche cofamy, potem sprawdzamy płaskim sróbokretem czy podkładke da sie przesuwac bez wiekszego wysiłku, ewentualnie korygujemy...i gotowe
  
 
tak wiec od poczatku: sciagam beben? jak?
potem jakies blaszki tz pewnie jakies srubki itp. Zeby nasmarowac lozysko musze odkrecic nakretke ktora go trzyma (bo sadze ze pewnie jest jakas) Jedynie doswiuadczenie z lozyskami to wymiana z przodu w maluchu.
  
 
beben sciagasz opukujac młotkiem oraz podwazajac sróbokretem
potem bedzie z górki
dosłownie 1 nakretka...

co do samego smarowania-jesli uszczelniacz oraz zaslepka sprawne(szczelne) to smaru powinno byc dosyc--wiec smarowanie za wiele nie da...