[MK VII] 1.6 16V, zetec,99 - stuki w silniku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Panowie wczoraj rano miałem taki przypadek, otóż odpaliłem escorta i było ok pochodzili trochę, złapał mała temperaturę i jak mu przygazowalem na 4tys obrotów puściłem gaz a po spadku z obrotów zaczęło stukać w silniku gdzieś na wysokości 3-ciego tłoka, postukało trochę, zagrzał sie bardziej i przestało stukać, czy to juz remont silnika się kłania przy 120kkm?

[ wiadomość edytowana przez: maradona250 dnia 2009-07-22 20:59:35 ]
  
 
Stuk z okolicy głowicy? Może chwilowa "niemoc" popychacza
  
 
Musze dodać ze od czasu do czasu jak zapalam essiego to pali na trzy gary, bardzo rzadko tak się dzieje ale jednak, oraz mam problemy jak juz wcześniej pisałem na forum z kangurem na dolnej części obrotów, tzn jak mu nagle pocisnę, to dławi się przez chwile, w tym czasie zatrzęsie całą budą ale po chwili, wraca na obroty i jest dobrze i tak zawsze w dolnej części obrotów, jak się zagrzeje to jest juz prawie dobrze. Myślę tu nad kablami WN, nie maja one przebicia, ale może cos z nimi innego się dzieje, no chyba ze świece, zmieniałem je niedawno, ale włożyłem NGK zwykle zalecane do osmio zaworowych escortow, czy one tez mogą mieć wpływ?
  
 
na początek kup orginalne świece platynowe motorcrafta do zeteca koszt ok 17 zł szt... tylko te się nadaja do tego silnika... a te co kupiłeś ngk były takie same (wygląd ) jak stare?? i kangur na zimnym to raczej świece... kumpel tak miał w cordobie... wymienił i bajka
  
 
No ale doszły mnie słuchy że ford wycofał z produkcji Platynowe świece, więc chyba nie odgrywały aż tak ważnej roli, skoro to zrobili. Acha nie wiem czy takie jest do d... paliwo w Kielcach, czy w czym innym jest wina ale strasznie dużo wody wylatuje z tlumika.
  
 
moze i tankujesz słabe paliwo... ale jeszcze można kupic platynki i są lepsze... zalej dobrego 98 i stp do czyszczenia wtrysków...
  
 
Używalem sonaxa do czyszczenia wtryskow, zauwazyłem że silniczek szybciej wkreca sie na obroty po tym, ale dalej szarpie przy ruszniu jak i na biegu jalowym,jutro zakupie te świece i zobaczymy a paliwo leje na neste. Mam jeszcze filtr paliwa do wymiany, ale jak by to chyba byla wina jego, to by essi szarpal caly czas.
  
 
Nie wiem jak u ciebie, ale ja jak lałem na neste, to spalanie było ok 1L/100 km większe i jakoś nie mam przekonania do tego paliwa. Ale to tylko moje zdanie.
  
 
U mnie jest spalanie takie samo chyba jak na paliwie z Bp, ale napewno neste jest nic nie warte skoro to z jego winy tyle wody z układu wydechowego leci. Może być jeszcze czymś innym spowodowana ta woda z wydechu? ilość płynu w układzie chlodniczym nie maleje, gazu nie mam, byłem wczesniej na analizatorze spalin i gościu mi powiedzial że pali jak nowka z salonu. Acha i jeszcze jedno czy normalnym jest to że w kolektorze dolotowym powietrza zbiera sie olej? domyslam sie że to leci z odpowietrzania korbowodu.
  
 

to, ze woda skrapla sie w wydechu to jest calkowicie normalne
  
 
Kolego - jedno tankowanie na innej stacji niewiele pokaże. Ja również jeżdzę tylko na banzynie i kiedyś zatankowałem takiego syfu (nie na Nestee) że auto paliło 12 w trasie przy spokojnej jeździe. Akurat miałem przegląd i pytam specjalnie kolesia a on do mnie że wszystko jest ok.
Liczy się sprawna lambda. Komputer steruje ilością paliwa.
Odnośnie wody, to normalna sprawa że się skrapla.

Co do oleju, to jest wyrzucany przez zaworek odpowietrzenia skrzyni korbowej do obudowy filtra. Ale do kolektora dolotowego? Nie mam pojęcia.
  
 
Panowie nie lejce na Neste... Sam nie wierzyłem, że może być coś nie tak z paliwem tam mimo, że znajomi mnie przekonywali. I w końcu jak jechałem Meganką na wesele to w trasie żarła jak głupia i nie chciał się silnik wkręcać. Zawsze na statoil tankowałem, ale tu akurat bylo 20gr różnicy to pełen bak zalałem tego g.... Nigdy więcej. Statoil mam sprawdzone od jakiś 10 lat i nigdy nie było problemu. Takim mały OT
  
 
tak, odrobinki oleju moga isc do kolektora ssacego.
jesli komus wali olejem do puchy filtra powietrza to nie jest dobrze...
  
 
W puszcze filtra powietrza też trochę się zebrało oleju w tej gąbce absorbującej ale chyba skoro tam ona jest to jest normalne że trochę dojdzie tego oleju, prawda
A jak koledzy macie ogólnie z ubytkami oleju, bo ja co jakieś 1000-2000km muszę dolać 2setki oleju, nie raz trochę więcej.
Wracając do stuków silnika wie ktoś czy da rade endoskopem zajrzeć do silnika aby to sprawdzić i ile taka przyjemność może kosztować?
  
 
u mnie gabka jest calkowicie sucha, tylko miejsce, gdzie jest otwor w puszcze filtra brudzi sie, ale jest sucho.

przez ta gabke jest wciagane powietrze i jest po to, zeby brud nie wchodzil do ukladu.

u mnie oleju nie ubywa w ogole, jak zaleje na polowie bagnetu, tak po roku/15tys mam caly czas tyle samo.
  
 
Czyli z silnikiem jest cos nie tak?
  
 
bierze ci trochę oleju więc masz już przedmuchy na cylindrach... pierścienie troche się juz podtarły i tyle ale tragedi nie ma
  
 
Czyli można wnioskować że stąd te stuki nie raz w silniku, pytałem sie mechanika i mowil że to może być popychacz skrzywiony i moze regulacja by pomogła, oraz wymiana uszczelnienia. Czy to prawda że w takiej ingerencji w silnik trzeba demontować głowice i pozniej oczywiście planować.
I czy ktoś może się wypowiedzieć czemu to nastapilo tak wczesnie, mam tylko 122kkm pewnego przebiegui nigdy nie pilowalem esiego
  
 
w tym silniku nie trzeba zdejmować głowicy do wymiany uszczelniacza zaworowego... jeśli często te stuki masz to to zrób odrazu albo zalej gęstszy olej i powinno się poprawic
  
 
wole zrobić to niż lać gęstszy, to jeszcze nie jego pora. Nie orientujesz sie ile mechanorzy moga sobie wolac za taką wymiane