Ssanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam wrazenie ze od kilku dni zacina mi sie ssanie. Mial ktos cos takiego kiedys? obroty mam 1-1.5k i jak podczas jazy odpuscze noge z gazu to nie pokazuje tak jak zawsze 0.0 l/km tylko 3.2 czy cos tam. Ma ktos jakis pomysl?
  
 
Problem w tym ze w seniu nie ma ssania.
  
 
heh dobre, w takim raze zacina mi sie gaz , czyscilem i sprawdzalem przepustnice, niestety jest calkowicie zamknieta na odpuszczonym gazie wiec ciekawe czemu lapie tak wysokie obroty. Komp padl?
  
 
Czyżby po raz n-ty "silnik krokowy" lub jego klony ?

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Nabijam sie bo przyczyn moze byc wiele.
Krokowy i jego klony raczej odpowida za przygasanie
silnika i nierowne obroty
Najprostsza z nich to zacinajaca sie linka " gazu'
- kolejne to lewe powietrze, trudne do zlokalizowania
- podniety czujnik teperatury cieczy (problemy z porannym uruchamieniam )
i jeszcze troche inne
Masz gaz?
  
 
Cytat:
Masz gaz?



Leniu !! W profil trza patrzec Ma gasssss...

Mialem podobne objawy przy przytkanym wydechu : tzn wieksze obroty, spalanie i komp nigdy nie pokazywal 0,0 po zdjeciu nogi z gazu.
  
 
Cytat:
2003-09-15 14:59:55, PiotrS pisze:
...
Masz gaz?



He, he, he - zastanów się dobrze 2x zanim odpowiesz na to niewinne pytanko

Co do "krokowego" - ja miałem właśnie tak: czasami obroty > 1,5tyś, a czasami przygasanie.


-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec

[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-09-15 15:07:21 ]
  
 
Drmar ja mam mało czasu co by profile ogladac.

E, masz gaz to masz problem

Do gazownika na regulacje mieszanki jedz od tego trzeba zaczac.
A jak nie pomoze to trzba odłaczyc instalacje gazowa.



  
 
Mam gaz ale problem jest identyczny na benzynce, nie ma znaczenia na czym jade. Nigdy nie spada mi ponizej 600 obr wiec raczej nie krok. Moze byc linka ale sprawdzalem sprezyne i jest na prade mocna wiec nie powinna. Lewe powietrze powiadacie hmm...
Zaobserwowalem jeszcze jedna zaleznoesc, jak nie chca mi spasc obroty wystarczy ze przepale go tak do 5k i jest znowu ok. Raz jest raz nie ma czy to benzyna czy gaz jest identycznie. A rano faktycznie go trzesie ale wyglada mi to na zalewanie bo trzesie go tak przez jakies 5sek i potem zaraz wchodzi na 2.5k i powowli opada do 600obr i juz ladnie prawie rowniutko. Czyli tak jak bym go odpalal na pol gazie. Zastanawiam sie tylko skad bierze na tyle powietrza zeby wejsc na 2k skoro przepustnica jest zamknieta??
  
 
Widzisz i tu jest problem. Bo jesli to czujnik teperaury cieczy ( w szystko na to wskazuje) to na gazie nie powinienis miec problemu.

Przepustnica jest zamknieta ale silnik jest zimny i dlatego jest wieksza ilosc paliwa, stad te obroty. U ciebi sa za wysokie bo czujnik prawdopodobnie oszukuje kompa.
Wysokie obroty na gazie moga byc spodowdowane zla regulacja lub falszywym powietrzem.Czyli przyczyn moga byc dwie.
  
 
Piotrus nie czytasz uwznie albo ja nie potrafie tlumaczyc
Sytuacja ktora opisuje jest identyczna na gazie i na benzynie. TZN jezeli cos tam sie zatni czy co kolwiek sie dzieje mam wysokie obroty na gazie i bezynie (przlaczma raz dwa raz dwa i jest 2k) za chwile przegazuje go i obroty na gazie i na bezynie sa normalne 600obr, jade dalej za chwile jest 1.5k przelaczma na bezyne tak samo 1.5tys potem znowu gaz - tak samo 1.5k, przegazowka i obroty wracaja do normy - 600obr zarowno na benzynie jak i na gazie. Czy od tego czujnika temperatury moze zalezec dawkowanie gazu jezeli nie mam elektryki? Czy to jest ten sam czyjnik ktory pokazuje mi twmp na desce? Bo jezeli tak to wszystko z nim jest ok. Sytuacja taka ma miejsce zarowno na zimnym silniku jak i na 90C.
  
 
Czytam uwaznie. Ale wczesniej nie pisales o tych przelaczeniach.
W takim razie to nie jest czujnik teperatur cieczy
To nie jest ten sam. Jeden (deska) jest tylko informacyjny (tkwi obok termostatu) drugi jest do kompa (tkwi w bloku silnika lub glowicy).

Coz pozostaje problem
Zwykle szukam najprostszego rozwiazanie, wiec moze linka gazu sie blokuje. Druga rzecz to skrzywione przepustnica ale w tym przypadku ciezko bedzi uchwycic ten moment kiedy sie zwiesza i to sprawdzic, zostaje tylko oko lub dobre przyrzady.
Teraz sobie tak mysle, ze moze cos tkwic w kolektorze dolotowym i to cos blokuje przepustnice. Niektorz gazownicy wkladaj tam gazete (makabra) aby zredukowac doplyw powietrza. Czasem tez inne wynalzki. Ach ten gaz. wiecej nic nie wiem.



  
 
Cytat:
2003-09-16 15:31:35, PiotrS pisze:
(...)
Niektorz gazownicy wkladaj tam gazete (makabra) aby zredukowac doplyw powietrza. Czasem tez inne wynalzki. Ach ten gaz. wiecej nic nie wiem.



ja słyszałem, że ci gazownicy, to oni też czasem luzują śruby w tylnych kołach i smarują hamulce olejem ehh... niech no dorwę kiedyś takiego


  
 
Darq nie wierzysz ?
Powiem ze oprocz tej gazety to jeszcze widzialem jak gazownik zakleil pomranczowa kontrolke, niebieska tasma samoprzylepna i powiedzial, ze teraz bedzie ok. I co Ty na to?
Skad mam wiedziec jak jest u Yezoo?


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2003-09-17 09:14:09 ]
  
 
Wczoraj otworzylemn raz jeszcze maske w garazu i tak jak Piotr mowil zaczolem od najprostrzych rzeczy. Ruszalem linka od gazu, otwieralem i zamykalem i co sie okazalo???? ze kabel od wtryskiwacza sie zawieruszyl tuz obok linki i przy tym calym mechanizmie i blokowal calowite domykanie, jak sie ulozyl tak blokowal albo nie stad raz dobrze raz zle uffffffffff jak przyjemnie jak znow wszysko pracuje i pieniazkli w kieszeni
THX i pozdrawiam
  
 
Yezoo jakie pieniadze w kieszeni ?
Przeciez to teraz dopiero bedzie Cie to kosztowało.

  
 
yyyyyy nie rozumiem, przeciez wszystko dziala ?
jedyne co to zostaly mi rzeczy ktore i tak mialem zrobic czyli wymiana plynu chlodzacego, termostat i smiglo ale to calkiem inna bajka i nie ma nic z tym wspolnego