[MK4] Problem z odpaleniem na benzynie gdy zimny.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam escorta z 89r. silnik 1,6 CVH.
Ostatnio robiłem sobie (prawie) kapitalny remont silnika (wymiana pierścieni, zaworów itp.). Po złożeniu wszystko pięknie zagrało i silnik spisuje się "prawie" idealnie. Piszę prawie gdyż dziś zauważyłem, że bardzo ciężko pali na benzynie gdy jest zimny. Na gazie odpala bez problemu i mogę przełączyć na benzynę gdy się rozgrzeje i też jest ok. Jeździ na gazie i benzynie bez problemu. Mam tą najprostszą instalację gazową. Gdy silnik się nagrzeje to odpala na benzynie też bez problemu. Ciężko pali tylko gdy silnik jest zimny (gdy stoi całą noc). Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Dodam jeszcze że zauważyłem jak by ssanie inaczej pracowało (na gazie i na benzynie) tzn. zimny silnik przed remontem odpalił i trzymał jakiś czas obroty tak na ok 1500obr/min po nagrzaniu obroty spadały do ok 900obr/min teraz jak by w ogóle to ssanie nie działało. Odpalam na gazie i cały czas mam ok 900obr/min a czasami nawet mniej do momentu gdy się nie rozgrzeje.
Pomóżcie co to może być, może muszę coś wyregulować?
Dodam że aparat zapłonowy jest teraz w innej pozycji niż przed naprawą, ale to chyba nie ma nic wspólnego z ssaniem.
  
 
Cytat:
2009-10-03 15:26:45, seba82 pisze:
Witam. Mam escorta z 89r. silnik 1,6 CVH. Ostatnio robiłem sobie (prawie) kapitalny remont silnika (wymiana pierścieni, zaworów itp.). Po złożeniu wszystko pięknie zagrało i silnik spisuje się "prawie" idealnie. Piszę prawie gdyż dziś zauważyłem, że bardzo ciężko pali na benzynie gdy jest zimny. Na gazie odpala bez problemu i mogę przełączyć na benzynę gdy się rozgrzeje i też jest ok. Jeździ na gazie i benzynie bez problemu. Mam tą najprostszą instalację gazową. Gdy silnik się nagrzeje to odpala na benzynie też bez problemu. Ciężko pali tylko gdy silnik jest zimny (gdy stoi całą noc). Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Dodam jeszcze że zauważyłem jak by ssanie inaczej pracowało (na gazie i na benzynie) tzn. zimny silnik przed remontem odpalił i trzymał jakiś czas obroty tak na ok 1500obr/min po nagrzaniu obroty spadały do ok 900obr/min teraz jak by w ogóle to ssanie nie działało. Odpalam na gazie i cały czas mam ok 900obr/min a czasami nawet mniej do momentu gdy się nie rozgrzeje. Pomóżcie co to może być, może muszę coś wyregulować? Dodam że aparat zapłonowy jest teraz w innej pozycji niż przed naprawą, ale to chyba nie ma nic wspólnego z ssaniem.



Ale położenie Aparatu Zapłonowego w innym punkcie może mieć znaczenie że Auto nie chce odpalić na Zimnym / Ustaw zapłon Lampą Stroboskopową na Warsztacie i może Problem zniknąć
  
 
Może być ustawiona zbyt uboga mieszanka jeśli masz MFi (zrób zdjęcie komory silnika to Ci powiem).
  
 
Zdjęcia silnika
To link do kilku zdjęć wykonanych podczas remontu silnika (jakość słaba bo robione komórką).
Zapłon raczej jest dobrze ustawiony bo po nagrzaniu jest wszystko ok. Ale sprawdzę go jutro po południu, może jednak wymaga przestawienia.

To ssanie mnie trochę zastanawia bo działa bardzo dziwnie, praktycznie w ogóle nie działa. Gdzie się je reguluje?
Znajomy podpowiedział mi jeszcze jedną możliwą drogę naprawy. Sugeruje on że może pompka paliwa jest nie szczelna i paliwo w wężyku cofa się pod zbiornik paliwa i ciężko je potem zaciągnąć przy starcie. Czy to w ogóle możliwe?
  
 
Cytat:
2009-10-04 09:20:37, seba82 pisze:
Zdjęcia silnika To link do kilku zdjęć wykonanych podczas remontu silnika (jakość słaba bo robione komórką). Zapłon raczej jest dobrze ustawiony bo po nagrzaniu jest wszystko ok. Ale sprawdzę go jutro po południu, może jednak wymaga przestawienia. To ssanie mnie trochę zastanawia bo działa bardzo dziwnie, praktycznie w ogóle nie działa. Gdzie się je reguluje? Znajomy podpowiedział mi jeszcze jedną możliwą drogę naprawy. Sugeruje on że może pompka paliwa jest nie szczelna i paliwo w wężyku cofa się pod zbiornik paliwa i ciężko je potem zaciągnąć przy starcie. Czy to w ogóle możliwe?



jest to możliwe że i paliwo się cofa a przez noc odparuje , ale ja stawiał bym raczej na Zapłon na Gazie zapala ci wszystko ok ale Gaz wymaga ino iskry do zapłonu Benzyna ma całkiem inne Właściwości niż Gaz i sugeruje ustawić Zapłon Lampom Stroboskopową
  
 
Przychylam się do tego co Drif mówi, ustaw zapłon na zero.
Na głowicy masz znak i na kopułce też jest. Wyśrodkuj znaki.
  
 


Tak w tej chwili mam ustawiony zapłon. Te czerwone strzałki to punkty które się pokrywały przed naprawą a te zielone to znaki fabryczne. Gdy ustawię tak jak było przed naprawą to silnik jest strasznie słaby, ma nierówne obroty i ogólnie pracuje bardzo źle zarówno na gazie jak i na benzynie. Bez znaczenia czy jest zimny czy ciepły.

Na punktach fabrycznych też próbowałem. I też jest to samo co teraz, tzn. silnik pracuje bardzo dobrze gdy się nagrzeje zarówno na gazie jak i na benzynie ale tylko na gazie pali normalnie gdy jest zimny.

Może to jednak ta pompka paliwowa. No chyba że ustawienie zapłonu musi być dokładne do milimetra (stopnia).
  
 
Cytat:
2009-10-04 13:08:15, seba82 pisze:
Tak w tej chwili mam ustawiony zapłon. Te czerwone strzałki to punkty które się pokrywały przed naprawą a te zielone to znaki fabryczne. Gdy ustawię tak jak było przed naprawą to silnik jest strasznie słaby, ma nierówne obroty i ogólnie pracuje bardzo źle zarówno na gazie jak i na benzynie. Bez znaczenia czy jest zimny czy ciepły. Na punktach fabrycznych też próbowałem. I też jest to samo co teraz, tzn. silnik pracuje bardzo dobrze gdy się nagrzeje zarówno na gazie jak i na benzynie ale tylko na gazie pali normalnie gdy jest zimny. Może to jednak ta pompka paliwowa. No chyba że ustawienie zapłonu musi być dokładne do milimetra (stopnia).



Zapłon to Kluczowa Sprawa i proponuje podjechać pod Warsztat jakiś i Ustawią tak jak ma być to nie Fiat126P gdzie mogłeś wyprzedzić Kont Zapłonu tutaj jest trochę więcej Elektroniki odpowiedzialnej za Dobre Sprawowanie się Silnika
  
 
Zapłon już ustawiony. Podjechałem do znajomego mechanika który mi go ustawił z pomocą lampy stroboskopowej. Mimo wszystko dużo się nie pomyliłem ustawiając go tak "na oko". Przestawił go dosłownie o 2mm kręcąc w lewo. To jednak nie rozwiązało problemu odpalania na zimno. Problem stwarzał przewód na pompce paliwa, podczas remontu był ruszony i przepuszczał powietrze. Przez co wystarczyło kilka godzin stania aby paliwo cofnęło się bądź wyparowało z przewodu i pompka miała trudności z zassaniem paliwa.

Mam jeszcze tylko problem z tym ssaniem, którego praktycznie nie mam. Czy za ssanie odpowiada u mnie w silniku ta część?


Tu zdjęcie od dołu (trochę mało na nim widać).


Tu na wymontowanym uchwycie do którego umocowana jest linka gazu (od strony silnika oczywiście )

Znajomy twierdzi że właśnie to prawdopodobnie odpowiada za ssanie - podwyższone obroty przy zimnym silniku. Jak to funkcjonuje? I jak się to nazywa - gdybym musiał kupić nowe. A może w moim silniku coś zupełnie innego odpowiada za ssanie.