MotoNews.pl
  

[MKVII] 1.4, dlaczego na zimnym silniku spadają obroty?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Gdy zapalam zimne auto na paliwie, to obroty mocno spadają, aż trzęsie, a czasem gaśnie. Jednak gdy rano odepnę kostkę to obroty natychmiast rosną. Na ciepłym aucie już tego nie ma.
Pożyczyłem pasujący, dobry przepływomierz od znajomego i niestety objawy bez zmian...

Więc w przepływomierzu wina? Raczej nie.. Więc na co by to wskazywało ?

Dodam, że auto ogólnie nie ma mocy, jest na gazie sekwencyjnym i ok raz na tydzień miewam strzały gazu.

[ wiadomość edytowana przez: Ziebotta dnia 2009-08-07 11:20:10 ]

[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2009-10-18 16:20:15 ]
[ powód edycji: Dostosowanie tematu do nowego regulaminu ]
  
 
Ja raczej stawiam na silniczek krokowy. Radzę odkręcić i wyczyścić w benzynie ekstrakcyjnej
  
 
Chyba dobry trop, sam silniczek krokowy chodzi ok, wyciągnąłem podłączyłem pod akumulator i pracuje. Jednak coś prawidłowo prąd chyba przez kostkę nie dopływa, bo na zimnym silniku nie ma różnicy czy jest silniczek podłączony czy nie.
Mechanik wczoraj patrzył, że jakby masy nie było, na krótko doprowadził i silniczek chodził. Więc możliwe, że coś z elektryka nie tak, coś nie dochodzi...

Czy uważacie inaczej?
  
 
Gdy auto już troszkę bardziej rozgrzane, widać, że silniczek krokowy chodzi, bo jest różnica gdy się go odepnie. Jednak dlaczego na zimnym silniku tak nie jest?
Może jeśli to ma związek z temperaturą, to czujnik temperatury źle podaję informacje, jest do wymiany ??
  
 
Ja po resecie komputera też mam problem z obrotami.. I jest to prawdopodobnie wina sondy
  
 
Zrobiłem kilka pomiarów, jeśli możecie to sprawdźcie czy ok :

potencjometr przepustnicy:
A-B -> 0,78 - 2,78 kOhm
A-C -> 3,75 stałe
B-C -> 3,2 - 1,15
wartości rosły bądź spadały płynnie. Wartość napięcia na wtyczce: B-C 3,7V, A-C 4,9V.

Napięcie na wtyczce silniczka krokowego 11,5V.

Zmierzyłem jeszcze jeden czujnik, ale nie wiem nawet od czego, daje zdjęcie, zaznaczyłem go w żółtym okręgu:


Wynik: 538 Ohm, a napięcie na wtyczce 0,3 V.

Będę wdzięczny za sprawdzenie i opinie
  
 
Cytat:
2009-09-18 20:18:30, Ziebotta pisze:
Zmierzyłem jeszcze jeden czujnik, ale nie wiem nawet od czego, daje zdjęcie, zaznaczyłem go w żółtym okręgu:



To jest czujnik położenia wałka rozrządu
  
 
krokowiec - ta nazwa utarła się, choć to elektrozawór powietrza. Niemniej nie nazwa jest ważna, ale jego awaryjność...choć i na to jest metoda dość skuteczna i nie mówię o czyszczeniu, bo to dobre na klika tygodni...
  
 
Wybacz kolego Blazey, ale nie każdy musi być wybitnych fachowcem, jakbym był nie pytałbym się o rady na forum. Mierzę, bo szukam przyczyny nieprawidłowego funkcjonowania auta i nie mierze wszystkiego co leci na pałę tylko to co wyczytałem, że może mieć wpływ na to. Pewien mechanik także zasugerował czujnik położenia wałka rozrządu, więc orientacyjnie liczyłem, że go znajdę i jak widać udało się. A przyłożenie miernika nie bolało i na pewno nie zaszkodziło, a może ktoś zauważy jakąś nieprawidłowość, to zapewne pomoże...
  
 
Sorry za OT
Błazey -chłopie Ty masz zarabisty problem. Wszystko Cie wkurza .
Dlaczego jak zajżałem do tego wątku nie byłem zdziwiony że ktos dostaje "nauki" Nie wszyscy musza się znac na danej dziedzinie i posługiwac sie fachowym nazewnictwem . Dojdzie do tego że pytac o elektryke beda tylko nieswiadomi zagrozenia
  
 
Czyli mam rozumieć, że pomiaru potencjometru nie są prawidłowe? Więc spróbuje podmienić, a czy z silnika 1.6 16V podejdzie ? I czy należy przed zamianą robić reset kompa czy lepsze porównanie będzie bez resetu, bo po resecie przez kilka dni auto jakby lepiej się zachowuje.
  
 
A ja bym powiedział inaczej, sam temat juz chyba mowi sam za siebie, bo ani to nie jest pytanie, ani jakies nakierowanie, bo albo to albo tamto, a moze jeszcze i cos tam.
To samo tyczy sie mierzenia, bo mechanik jakis powiedział, zapewne tyle samo wie co i pierwszy napotkany człowiek na ulicy.
Po co cos mierzyc skoro nie posiada sie wartosci tegoz czujnika.
Dodatkowo czujnik połozenia wałka rozrzadu ma tyle do obrotow co przepalona zarowka w domu, mozna tym samym odłaczyc go całkowicie i nic sie nie zmieni.
Problem jest w dolocie, lewe powietrze i od tego bym zaczał bo opis własnie na to wskazuje.

Po tym dopiero mozna zabrac sie za silnik krokowy/zawor bocznikowy powietrza, potencjometr zostaw w spokoju bo nic Ci on nie da, nawet jak bedzie uszkodzony to silnik i tak bedzie sobie trzymał swoje wolne obroty.
Potencjometr jest do poinformowania kompa co dzieje sie z przepustnicą, tym samym komp wie czy i ile lac paliwa i w ktorym momencie, po odłaczeniu potencjometru przy dodawaniu gazu, bedzie czuc wieksze lub mniejsze przydławienie sie silnika.

A zawor bocznikowy, jesli jest uszkodzony to mycie niczego nie da, a czasem moze pogorszyc.

Najpierw llewe powietrze, obreb dolotu, odmy, podcisnien, a pozniej jesli to nic nie da silnik krokowy.
  
 
Szukałem już jakiś źródeł lewego powietrza, ale wszystkie przewody wyglądają dobrze, a po za tym jeśli by brał lewe powietrze to problem z obrotami nie byłby tylko przy zimnym silniku i w temperaturze ok 80 stopni, bo po za tym obrotu trzymają się ok.
Dodatkowo po resecie przez kilka dni auto odpalało na dotyk, już praktycznie nie było problemu, ale wróciło, spadające obroty, dławienie i odpalanie z dodawaniem gazu.
  
 
skrzynkę bezpieczników przeoraj i będzie gites
  
 
a sprawdzłeś zawór odpowietrzania skrzyni korbowej ?
u mnie czesciowo rozwiązało problem.
  
 
Sprawdzałem przewody odpowietrzania skrzyni korbowej, są ok, a samego zaworu chyba w moim modelu z 1.4 95' nie ma.