[MK V] kolumna Mc Phersona a sworzeń wahacza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy przy demontażu w/w kolumny jest niezbędne wybicie sworznia wahacza? Czytając posty, nie zawsze jest opis, że trzeba wybijać sworzeń - stąd moja wątpliwość.
pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: papszczolka dnia 2009-10-15 13:02:54 ]
[ powód edycji: uzupełnienie tematu ]
  
 
Ja wątek odblokuję . Jak zamykacie komuś wątek to napiszcie co robi źle bo tak to będzie tylko powielał swój błąd. I nigdy się nie nauczy.
A w międzyczasie proponuję koledze ( autorowi wątku) zapoznać się z regulaminem forum.


[ wiadomość edytowana przez: radex70 dnia 2009-10-15 10:37:46 ]
  
 
A ja nawet koledze podpowiem czego zapomnial - podania modelu.
  
 
Cytat:
2009-10-15 10:33:35, radex70 pisze:
Ja wątek odblokuję . Jak zamykacie komuś wątek to napiszcie co robi źle bo tak to będzie tylko powielał swój błąd. I nigdy się nie nauczy. A w międzyczasie proponuję koledze ( autorowi wątku) zapoznać się z regulaminem forum. [ wiadomość edytowana przez: radex70 dnia 2009-10-15 10:37:46 ]



zgadzam sie z kolega w 110%
  
 
no tak, przyznaję, że zapomniałem podania modelu - chodzi mi o escorta MKV.
Ale z drugiej strony, nawet nie podając o jaki model chodzi, to zasada demontażu tejże kolumny jest chyba taka sama jak w modelu MK IV, V, VI, VII - bo o starszych modelach to raczej nie rozmawiamy - jeżeli się mylę, to przepraszam, ze tak "drążę" temat...
pozdrawiam
  
 
Nie jest konieczne wybicie sworznia wachacza. Ja wyciągam kolumnę McPhersona bez odkręcania zwrotnicy od wahacza. Nie jest to takie łatwe ale powinieneś dać radę. A, i za nim zaczniesz to obstukaj młotkiem trochę śróbę mocującą amortyzator w zwrotnicy i samą zwroticę. Będzie łatwiej rozkręcać i rozbierać.
  
 
dziękuję za konkretną i rzeczową odpowiedź - tylko teraz pogoda do d..., więc trochę poczekam.
pozdrawiam
  
 
no i sprężyny wymienione - zamontowałem od diesla nowe, stoi wyżej i o to mi chodziło. z wymianą nie było problemu, poszło gładko. hura!!!!!
pozdro