OMEGA B 2.5 V6 KOPCI Z RURY

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

znowu mam problem z autem.

Po odpaleniu na zimnym silniku kopci mi z rury na wolnych obrotach, a dodajac gazu oczywiscie duzo mocniej, az w lusterku widac.
Na rozgrzanym silniku tez kopci, tylko czasami jak sie nagrzeje , wylacze silnik i po jakims czasie wlacze, to ma przeblyski i nic nie kopci.

Wymienialem ostatnio, nowe pokrywy zaworow + uszczelki, wszystkie uszczelki pod ssacy, kable WN, wczesniejsze uszczelki pod kolektorem ssacym mialy dodatkowo silikon ktory trzeba bylo teraz wydlubac i moze wpadlo cos do kolektora ssacego i to szkodzi??

Silnik pracuje ladnie, na wolnych 650-700obr/min, zauwazylem ze troche ubywa mi płynu chlodniczego i z rury raczej dymi chyba od wody, troche skrapla sie na koncowce wydechu.

Odkrecajac korek od wlewu plynu chlodniczego na wlaczonym i rozgrzanym silniku nic nie bulgota ani mocno nie syczy przy odkreceniu. Temeperatura w normie 92stopnie.

Co to moze byc, bo nie mam pojecia czemu tak dymi i czemu czasami nie.


[ wiadomość edytowana przez: Dimitry dnia 2007-07-10 17:37:18 ]
  
 
wszystko ładnie opisałeś ale zapomniałeś o jednym...

jaki "typ" kopcenia (przy tych przygazówkach, o wolnych obr napisałeś)?

czrny dym, biały, "smolisty" ze spalania oleju...

coś więcej można będzie pozgadywać jak się dowiemy



[ wiadomość edytowana przez: marekcaramba dnia 2007-07-10 19:50:52 ]
  
 
Dym biały, na wolnych obrotach oraz podczas przygazowania oraz skrapla sie woda
  
 
Dodam jeszcze, ze silnik ma przejechane 205.000km, ostatnia wymiana oleju 15.000km temu przy 190.000km (olej Mobil Super S 10w/40), poprzedni sprzedawca zapewnia ze co 10.000 wymienial, raczej mu wierze, ale kto tam wie.

Przez te 15.000 km caly czas dolewalem Mobil Super S 10w/40 bo palil olej. Wlalem jakies 3l.

Niedawno jeszcze sprawdzalem przy wlaczonym i nagrzanym silniku wyjmujac bagnet, albo odkrecajac korek wlewu oleju leci dym

wiem ze musze zmienic olej i filtr na bank, moze to jest tego przyczyna?? choc zalecane jest co 15.000 ale jezdzac dluzej nic takiego nie powinno sie dziac.
  
 
Jedź do mechanika. Raczej będzie to uszczelka pod głowicą.
  
 
3l?
  
 
Cytat:
2007-07-10 22:11:00, fjuczer pisze:
Jedź do mechanika. Raczej będzie to uszczelka pod głowicą.



dokładnie tak. jak biały dymek, to pali płyn chłodniczy i oby to była uszczelka pod głowicą a nie dół silnika, bo piszesz, że płyn ok i temperatura też. jeśli przebieg oryginalny to wskazywałoby na uszczelkę. no i ten olej, pewnie też się dostaje do garów.
a to, że się skrapla, to w każdym się coś skrapla, na gazie czy bez, w pełni sprawny czy nie.
  
 
Witam.Ja tez prawie jestem w trakcie wymiany uszczelki pod glowica.Mialem takie same objawy,tylko mi jeszcze plyn chlodzacy bralo,i nie dopalal na jeden gar.Po rozgrzebaniu silnika okazalo sie ze dobrze byloby jeszcze splanowac glowice,wymienic uszczelniacze i pierscienie.naprawa ok 2000zl.Tylko ze ja mam 2.0 16v.Modl sie zeby tylko to byla uszczelka.
  
 
Ja mam LPG i ok.190tys.przebiegu.
  
 
Cytat:
2007-07-11 08:57:21, cart pisze:
Witam.Ja tez prawie jestem w trakcie wymiany uszczelki pod glowica.Mialem takie same objawy,tylko mi jeszcze plyn chlodzacy bralo,i nie dopalal na jeden gar.Po rozgrzebaniu silnika okazalo sie ze dobrze byloby jeszcze splanowac glowice,wymienic uszczelniacze i pierscienie.naprawa ok 2000zl.Tylko ze ja mam 2.0 16v.Modl sie zeby tylko to byla uszczelka.



po co ma się modlić, kupi za tą/podobna kasę sprawny silnik z mniejszym przebiegiem

kosztem dodatkowym będzie przekładka
  
 
byłem u mechanika, zajmuje sie czesto V-kami, ktos mi go polecil i wg niego nie ma objawów padnetej uszczelki.
Płyny raczej mi nie berze jak pisalem, ale jeszcze to sprawdze za jakis czas.
Ten dym to para wodna. Przyczyna: moze złe paliwo, a bardziej to ze nie jezdze czesto w trase, glownie po miescie. Ostatnio w trase sie wybralem 2,5 miesiaca temu, mechanik kazal mi gdzies pojechac jakies 50km i przepali sie ta para i wszystko oczysci.

Na szybkiego zrobilem 25km, troche podusilem 150-160km po powrocie juz nie paruje. Wybieram sie sie za dwa dni w weksza trose i zobacze co sie dzieje.

Dymek z korka wlewu to pewnie poczatek nieszczelnych pierscieni, przejechane 200tys.

jezeli byla by to uszczelka to jakis cylinder moglby mi nie palic, woda sciekajaca do cylindra na postoju po odpaleniu ten cylinder by nie palil i na pewno bym to odczul a u mnie takie cos nie wystepuje.

troche pojezdze w trasie i zobacze co sie dzieje, musze czesciej nia wyjezdzac a nie tylko na co dzien do pracy i po miescie.
  
 
Mam podobnie z tym,że gdy powietrze jest wilgotne i temperatura otoczenia 0-10 stopni strasznie kopci na biało parą wodną,która się unosi i zanika w powietrzu.Czy to może być zbyt bogata mieszanka?
  
 
Oo to witam w klubie, moja Oma też kopci parą wodną przy wilgotnej pogodzie, ale bardziej przy pracy na LPG niż na benzynce. Może to dlatego, że z 6-ciu garów idzie w jeden wydech (to więcej niż z czterech), a może z powodu brania oleju (ze 2 litry na 10 tys. km przebiegu). Patrzę czasem na inne auta, to też niektóre dymią parą, ale jakby mniej. Próbowałm badać ten temat, ale nic nie znalazłem. Płyn chłodzący nie znika, sam już nie wiem kurcze, co jest :/
  
 
Mi płynu chłodzącego i oleju nie bierze.Dlatego mnie to ciekawi.
  
 
przy 200 tyś nic takiego nie ma prawa sie dziać, moja 2.5 v6 ma 280 tyś na gazowni i pracuje idealnie, ja bym tego nie naprawial , wg twojego opisu przypuszczam że 200 tys ona miałaale 5 lat temu , kupiłbym drugi motor do auta


[ wiadomość edytowana przez: fomin dnia 2009-10-24 10:51:20 ]