Demontaż deski rozdzielczej - całej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a więc jutro zabieram się do konkretnej walki z nagrzewnicą - już kiedyś wymieniałem nagrzewnicę no i znowu cośtam leje...

... jako że z dołu dostęp naprawdę chujowy i nic nie widać chcę ściągnąć całą deskę i zajrzeć tam do środka. nowa nagrzewnica już czeka (to moja druga sztuka...) i tutaj pytanie - czy ktoś zrzucał już całą deskę?

czy prócz demontażu panelu ogrzewania czekają mnie jeszcze jakieś inne niespodzianki?

"stara" nagrzewnica ma dopiero rok i tutaj zachodzi pytanie, czy aby w poprzednim serwisie po prostu mi jej źle nie zamontowali - a co za tym idzie, może po prostu jest uszkodzony wąż czy coś, no ale do określenia tego trzeba to wszystko niestety zdemontować i zerknąć...

... ch#j mnie strzela.
  
 
Darek54495 miał z tym do czynienia /bo wymieniał całą dechę na cielęcą skórę/
...ale z tego co wiem ..oddał auto na serwis i zrobili mu to w ciągu 1 dnia więc pewnie nie ma tragedii , tyle, że ..wątpię czy ktoś robił to sam
  
 
Pstrus sciagal deske, wiec jak co to wal do niego.
  
 
ja wymieniałem całe bebechy wentylacji bez ściągania deski. Da się, choć nie jest to łatwe. Zajęło mi to dwa dni - trzeba było rozebrać całą konsolę środkową, tunel i schowek między fotelami, odkręcić śruby mocujące zespół wentylacji do grodzi, odkręcić śruby trzymające deskę po prawej stronie i jakoś udaje się manewrując i klnąc wydobyć całą czarną puchę.
Co do samej nagrzewnicy - ma ona metalowe króćce wychodzące bezpośrednio do komory silnika, więc raczej nie po stronie wadliwego montażu upatrywałbym przyczyn wycieku
  
 
Cytat:
2009-10-28 14:14:37, Robert_S pisze:
ja wymieniałem całe bebechy wentylacji bez ściągania deski. Da się, choć nie jest to łatwe. Zajęło mi to dwa dni - trzeba było rozebrać całą konsolę środkową, tunel i schowek między fotelami, odkręcić śruby mocujące zespół wentylacji do grodzi, odkręcić śruby trzymające deskę po prawej stronie i jakoś udaje się manewrując i klnąc wydobyć całą czarną puchę. Co do samej nagrzewnicy - ma ona metalowe króćce wychodzące bezpośrednio do komory silnika, więc raczej nie po stronie wadliwego montażu upatrywałbym przyczyn wycieku



No i po robocie.

Właśnie tak to zrobiłem - rozmontowałem po kolei: schowek nad tunelem środkowym, obudowę gałki biegów, zdjąłem panel nawiewu, dalej szły trzy plastiki osłonowe i sama osłona nagrzewnicy (udało mi się ją nawet ułamać ale tylko kawałeczek więc nic się w sumie nie stało .

Jest jeden problem z mega upierdliwą strasznie głęboką śrubą osłony jedną nad nagrzewnicą, montując to dziadostwo spowrotem ni chu chu nie byłem w stanie jej wkręcić (ta z blaszką), co zastąpiłem podklejeniem osłony na czarnym silikonie (ważne żeby nie drgała i tyle). Wszystko poskładane i furga, choć samochod jeszcze stoi bo wymieniają rozrząd (w zasadzie robiłem to u kolegów na warsztacie podczas jego wymiany więc za fuchę związaną z nagrzewnicą mnie nie skasowali).

Jutro odbieram furę bo jest problem z ustawieniem napinacza paska rozrządu i jego "łapka sprężynkowa" strasznie bije (chyba za słabo naciągnięty pasek).

W sumie nie ma z tym tak dużo roboty jak mogłoby się wydawać, ale te sku$#$*ńskie osłony wyciągnąć a później jeszcze włożyć spowrotem (szczególnie tą pierwszą górną na zatrzaski) to naprawdę można się nakląć i namordować...
  
 
Cytat:
2009-10-28 10:16:31, Torp12 pisze:
Pstrus sciagal deske, wiec jak co to wal do niego.

Pierwszy i ostatni Następnego prostowania banana niebędzie! Utope ch@#%ja w Wiśle