| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Cwikus DU Espero 1.5GLX 16V Piekary Śląskie | 2009-10-27 23:12:32 a więc jutro zabieram się do konkretnej walki z nagrzewnicą - już kiedyś wymieniałem nagrzewnicę no i znowu cośtam leje...
... jako że z dołu dostęp naprawdę chujowy i nic nie widać chcę ściągnąć całą deskę i zajrzeć tam do środka. nowa nagrzewnica już czeka (to moja druga sztuka...) i tutaj pytanie - czy ktoś zrzucał już całą deskę? czy prócz demontażu panelu ogrzewania czekają mnie jeszcze jakieś inne niespodzianki? "stara" nagrzewnica ma dopiero rok i tutaj zachodzi pytanie, czy aby w poprzednim serwisie po prostu mi jej źle nie zamontowali - a co za tym idzie, może po prostu jest uszkodzony wąż czy coś, no ale do określenia tego trzeba to wszystko niestety zdemontować i zerknąć... ... ch#j mnie strzela. |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2009-10-28 09:54:36 Darek54495 miał z tym do czynienia /bo wymieniał całą dechę na cielęcą skórę/
...ale z tego co wiem ..oddał auto na serwis i zrobili mu to w ciągu 1 dnia więc pewnie nie ma tragedii , tyle, że ..wątpię czy ktoś robił to sam ![]() |
![]() Torp12 Klubowy Weteran Było Daewoo Espero Warszawa | 2009-10-28 10:16:31 Pstrus sciagal deske, wiec jak co to wal do niego. |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2009-10-28 14:14:37 ja wymieniałem całe bebechy wentylacji bez ściągania deski. Da się, choć nie jest to łatwe. Zajęło mi to dwa dni - trzeba było rozebrać całą konsolę środkową, tunel i schowek między fotelami, odkręcić śruby mocujące zespół wentylacji do grodzi, odkręcić śruby trzymające deskę po prawej stronie i jakoś udaje się manewrując i klnąc wydobyć całą czarną puchę.
Co do samej nagrzewnicy - ma ona metalowe króćce wychodzące bezpośrednio do komory silnika, więc raczej nie po stronie wadliwego montażu upatrywałbym przyczyn wycieku |
Cwikus DU Espero 1.5GLX 16V Piekary Śląskie | 2009-10-29 19:06:50
No i po robocie. Właśnie tak to zrobiłem - rozmontowałem po kolei: schowek nad tunelem środkowym, obudowę gałki biegów, zdjąłem panel nawiewu, dalej szły trzy plastiki osłonowe i sama osłona nagrzewnicy (udało mi się ją nawet ułamać ale tylko kawałeczek więc nic się w sumie nie stało .
Jest jeden problem z mega upierdliwą strasznie głęboką śrubą osłony jedną nad nagrzewnicą, montując to dziadostwo spowrotem ni chu chu nie byłem w stanie jej wkręcić (ta z blaszką), co zastąpiłem podklejeniem osłony na czarnym silikonie (ważne żeby nie drgała i tyle). Wszystko poskładane i furga, choć samochod jeszcze stoi bo wymieniają rozrząd (w zasadzie robiłem to u kolegów na warsztacie podczas jego wymiany więc za fuchę związaną z nagrzewnicą mnie nie skasowali). Jutro odbieram furę bo jest problem z ustawieniem napinacza paska rozrządu i jego "łapka sprężynkowa" strasznie bije (chyba za słabo naciągnięty pasek). W sumie nie ma z tym tak dużo roboty jak mogłoby się wydawać, ale te sku$#$*ńskie osłony wyciągnąć a później jeszcze włożyć spowrotem (szczególnie tą pierwszą górną na zatrzaski) to naprawdę można się nakląć i namordować... |
PSTRUS Warszawa | 2009-10-31 23:45:18
Następnego prostowania banana niebędzie! Utope ch@#%ja w Wiśle |