MotoNews.pl
  

200 000 km !!! ....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
... wczoraj właśnie stuknęło na liczniku mojego pocisku o godz. 16:00,18 , mam więc małe święto...A było to , gdy wyjeżdzałem z miasta do Mosiny do Ftomay-a.... Wiem że robie OT ale ta cyfra , choć zbliżona albo nawet i przekroczona, to jednak tyle przejechał mój F50 Polonez.... Z racji wieku nie wszystkie podzespoły tyle przejechały w moim poldim, nie zmienia to jednak faktu... Choć nie wypada mi zyczyć mu kolejnych 200 000 km to niech poprostu jeździ jak najdłużej.... A jak dotąd spisuje się OK i niech tak zostanie....
  
 
ładny wynik - gratuluję
  
 
Gratulacje!
Ja podobny wynik, miałem 7 tysiecy km temu
Jakos, sie z tego nie bardzo ciesze...
Bo najchetniej nigdy bym sie nie rozstawał z moim, poldim
  
 
oklaski!!!
  
 
A trąbiłeś jak w zmiennikach?
  
 
U mnie właśnie 100 000 stukneło i poleciało sprzegło poza tym bez awarii. Pojazd 6 letni przez okres mojego użytkowania (czyli rok z małym kawałkiem) przejechał 55.000 km. Ogólnie jestem bardzo zadowolony i oby więcej takich zadowolonych użytkowników Poloneza.
  
 
Gratulacje ciekawe czy moj da rade 200000 zrobic narazie mam 133200 km

pozdr
  
 
A mi, a raczej mojemu poldkowi brakuje 32tys. mam nadzieję że da radę! z tego 100.000 sam przejeździłem!
  
 
Cytat:
2003-08-26 08:42:41, Jojo pisze:
A trąbiłeś jak w zmiennikach?



Hihi...tak...i, zapomnioałem dodać, że szampanem też go polałem, ale dopiero po powrocie do domu....
Musze nadmienić że gdy kupiłem poldka w 1998 roku (10-latka)miał przejechane ok. 95 tyś., a więc ja przez te 5 lat i 1 miesiąc i pare dni zrobiłem, ponad 105 000 km. ... Nie ma to jak dobre auto..A że się czasem psuje... hmmm, nawet Ferrari też się psuje....Ale za to koszty w jego przypadku są ........... za to kupiłbym ze trzy Polonezy....
  
 


Mój borewicz przejechał w sumie 206.000 km z czego ja zrobiłęm na nim 14.000 przez 10 miesięcy, potem go niestety sprzedałem a naprawy kosztowały mnie niewspółmiernie mniej niż mój bolid AD 96...

macmind


PS. OCZYWIŚCIE WIELKIE GRATULACJE!!!
  
 
Oli, gratulacje dla formy Twojego silnika...

105 tys to nie jest wcale az tak duzo, w tamtym roku przejechalem fiatem 45 tys km jezdzac tylko z pracy do szkoly i do domu... Warszawa jest ogromna.



-----------------
FSO Seicento 19.06.2005
www.centomania.pl
  
 
Spajk ale że aż tyle?!



macmind
  
 
Gratulacje OLI!!! Piękny wynik Mojemu Borewiczowi w drodze powrotnej z Wawki stuknęło 90 tysięcy, z czego 50 to moje
  
 
Cytat:
2003-08-26 09:47:00, SPAjK pisze:
Oli, gratulacje dla formy Twojego silnika...

105 tys to nie jest wcale az tak duzo, w tamtym roku przejechalem fiatem 45 tys km jezdzac tylko z pracy do szkoly i do domu... Warszawa jest ogromna.





Ja w 99 zrobilem moim prawie 60 tys !!!

tylko do pracy w pracy i do domu

pozdr
  
 
dokladnego przebiegu w moim samochodzie nikt nie zdola ustalic. ma pewnie przebieg 10 letniego ikarusa. od stycznia nabilem 19.000km idalej jezdzi.
  
 
Gratulacje!!! No i życzenia dalszych - oby bezawaryjnych - tysięcy km ! To jest naprawdę niezły wynik A tak na marginesie - robiłeś jakiś remont silnika przed osiągnięciem tego przebiegu? Pytam, bo mój bolid przejechał już ok. 203 tys. i pomimo niedawnego dzwona - Dzwon - sprawuje się całkiem przyzwoicie. Wymieniane były (podobno) przy 145 tys. panewki. BTW - ostatnio stwierdziłem że dostał u mnie dożywocie - zbyt dużo kasy włożyłem w remont po wypadku.
  
 
Mój akurat stoi w garażu, po wjechaniu do niego zobaczyłem coś interesującego mnie, a mianowicie licznik zatrzymał się dokładnie na 44 tys przebiegu. Chciałem zobaczyć ten moment no i mi się udało. Oli gratuluje tobie takiego przebiegu no i jeszcze więcej by go było, tzn by wiecej wytrzymał.

[ wiadomość edytowana przez: Mebig dnia 2003-08-26 11:26:20 ]
  
 
Cytat:
2003-08-26 11:18:29, Vautrin pisze:
Gratulacje!!! No i życzenia dalszych - oby bezawaryjnych - tysięcy km ! To jest naprawdę niezły wynik A tak na marginesie - robiłeś jakiś remont silnika przed osiągnięciem tego przebiegu? Pytam, bo mój bolid przejechał już ok. 203 tys. i pomimo niedawnego dzwona - Dzwon - sprawuje się całkiem przyzwoicie. Wymieniane były (podobno) przy 145 tys. panewki. BTW - ostatnio stwierdziłem że dostał u mnie dożywocie - zbyt dużo kasy włożyłem w remont po wypadku.




Tak, był robiony remont przy ok 140 tys., (kosztu nie pamiętam) i niedawno-ze 3 tyg, temu wymieniałem uszczelke pod głowicą i gumki na zaworach...koszt - tylko uszczelek...
  
 
Cytat:
2003-08-26 11:29:14, OLI_F50 pisze:
Tak, był robiony remont przy ok 140 tys., (kosztu nie pamiętam)


Tez mam przebyte 140 tys i wlasnie jest robiony remoncik. Widocznie ten typ ma takie wymagania
  
 
Oli gratuluje.
U mnie 155 mam zamiar dojechac do 200 bez kapitalki.