[125p]rally-klasyk MR1975 Kanarek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie!
Jestem szczęśliwym posiadaczem fiata 125p z roku 1975, z okresu przedmarcowego, czyli tak zwanej przejśćiówki.




Oto zdjęcia z jesieni...
Plany były takie by autku przywrócić orginalny wygląd.
Niestety w zimie, gdy wracałem z urzędu z nowym dowodem rejestracyjnym, musiałem uciekać do rowu przed piratem, który "leciał" wprost na czołówkę.
Sprawca zwiał, a ja zostałem z kupą pogiętej blachy, jednak duch auta, jest jeden, jedyny na milion, dlatego zdecydowałem się remontować autko. Z części wciąż brakuje mi dywanu, listew progowych, wielu dupereli(w tym zaślepki zamiast radia) i oryginalnego pasa tylnego- klasykowego, drzwi prawych i pasa przedniego(myślę nad nowszym). Tu od razu pierwsze pytanie może ktoś z was ma i chętnie by się pozbył?

A teraz założenia projektu kanarek
Otóż autko ma z zewnątrz wyglądać jak najbliżej serii(kolor oryginalny kanarkowy F-251), może trochę niżej, ale nie gleba, chodzi o to żeby był stabilniejszy w prowadzeniu. We wnątrz też ma wyglądać jak oryginał(współczesne nagłośnienie zamaskowane).
Natomiast pod maską.... i tu się zaczyna!
Mam 2DOHC, które... chcę sprzedać, ktoś chętny cena 2500zł, od remontu 5tyś. Docelowo chcę wsadzić pod maskę 1,8VVC lub 1,8 Turbo rovera, silnik niezawodny i oszczędny, a przy tym dość mocny, zależy mi na mocy z przedziału 120-200KM, a te silniczki to idealnie 150KM(nie trzeba za bardzo modzić w zawieszeniu). Jednak silnik to nie wszystko i kolejna garść pytań do was. Nad tym tematem rozmyślałem dość długo, poniewąż, w tym roku auto MUSI mieć zrobioną blacharkę i tym samym lakierkę(Musi pojechać do ślubu, D-day 9.10.2010) . Niestety ze względów finansowych, nie zdołam zmienić jednostki napędowej w tak krótkim czasie, dlatego ewentualne zmiany w karoserii jak np. poszerzenie tunelu pod np. skrzynie N9 muszę przewidzieć już teraz... Co do mocowania silnika, to zdecydowałem się na przespawanie mocowań na belce, dzięki czemu nie trzeba będzie spawać górnego mocowania wahaczy. Z racji sprawdzonej metody myślę nad wstawieniem do tego silnika skrzyni N9 oraz wału z sierry, pytanie w tym miejscu co z mostem? Nie chcę go, co chwila wymieniać. Słyszałem, że mosty od argenty są mocniejsze, jednak podobno nie wiele... Jaki most byście proponowali? W moim fiacie jest już most z drążkami reakcyjnymi.

Pytanie do tych którzy wstawiali skrzynie N9, moglibyście mi ją zwymiarować, muszę wiedzieć, czy i o ilę trzebaby poszerzyć tunel, w którym miejscu wypadnie lewarek zmiany biegów, w tym samym, czy w tym, w który jest w ostatnich rocznikach DF-a? No i w którym miejscu muszą być przyspawane kątowniki do podparcia skrzyni?
Jeszcze co do silnika, wiem, że można wstawić 1,8 na elektryce od 1,4, jednak, ja mam wiele części z poldorovera, ale akurat nie wiązkę elektr. Dlatego pytanie, czy da się podłączyć jakoś oryginalną elektronikę od 1,8 do instalacji DF-a i co za tym idzie, czy przy użyciu oryginalnego koła zamachowego, nie będzie problemów ze wstawieniem go w dzwon poldoroverowski?
Hamulce to narazie w teorii, serwo lucasa, przód Uno Turbo(tarcze wentylowane, mieszczące się w oryginalnych felgach), tył myślałem o oryginalnych zaciskach i tarczach od argenty(jeśli użyty zostałby most właśnie od niej).
Zawieszenie, przód sprężyny z trucka diesla(kupię!), dwa zwoje mniej(amortyzatory bilstein), tył piórowe i również bile.
Zastanawiam się nad czymś w rodzaju półklatki tj. rozpurki na kielichach oraz wzmocnienie, ale zamaskowane, puszczone po podłodze, niestety nie znam nikogo w trójmieście, kto by coś takiego wykonał... Może macie jakieś namiary?
Proszę wszystkich o porady i ocenę planu, a także pomoc w przwidzeniu wszystkich ingerencji blacharskich w tym swapie, tak aby po wykonaniu lakierki nic więcej przy nim nie modzić.
Z góry wszystkim dziękuję (przepraszam również za ortografię, ale niestety dziś piszę bez wspomagaczy, autokorekty)
  
 
kolo od 1.8 jest duuuzo wieksze, moge sprawdzic ale raczej nie wejdzie w skrzynie, napewno ne bedzie pasowal rozrusznik etc wiec nie za bardzo. vvc na elektronic z 1.4 nie bedzie dzialac poprawnie, a juz na pewno nie turbo. Zeby wsadzic wersje turbo bedziesz musial duuzo narzezbic (kolektory etc)
Suma sumarum lepiej to wystroic na jakims megasquircie etc nie bedziesz mial problemu z milionem pierdol - na prawde, przechodzilem.
Do zwyklego 1,8 elektronika z 1.4 + wieksze wtryski jak najbardziej, jezdzi to super i zapewniam ci ze wiecej Ci nie potrzeba bo to juz konkretnie lata. VVC sa stosunkowo drogie jest tam sporo babrania z elektronika i w razie awarii duzo truniej o czesci typu glowica, walki.... O turbo nie wspominam, nie nazwal bym tego bezawaryjnym silnikiem.
Podsumowujac - wsadzaj 1.8 zwykle a jak bedzie za malo wymien walki dolot wydech zawory, wysteruj to jakims ecumasterem lub megasquirtem i masz te 150-160 koni pewnie (wersja drogowa light). W razie awarii tanie czesci dostepne wszedzie.

Oczywiscie - wszystko sie da wsadzic, vvc, turbo etc ale pewne rzeczy sie nie oplacaja.

Co do belki - latwiej przerobic roverowa belke na waski zawias niz fiatowa na roverowe mocowania silnika.



[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2010-06-21 14:14:32 ]
  
 
skad ci biedni ludzie maja wiedziec co to jest skrzynia n9 czy to skrzynia z f16 czy z Łch2R
  
 
Cytat:
2010-06-21 15:03:15, Poramancza pisze:
skad ci biedni ludzie maja wiedziec co to jest skrzynia n9 czy to skrzynia z f16 czy z Łch2R


Napisałem przecież, że ze sierry, a dokładniej sierry 1.6, scorpio lub innego podobnego. Wytrzymuje obciążenie ciągłe do 200nm(fordowcy mówią, że i więcej), na pewno najlepsza alternatywa dla rzadko dostępnej i drogiej colotki

Dzięki Jaqu, o tego typu konkretne rady mi chodziło.
W takim razie muszę poszukać rozrusznika i elektrykę z 1,4, zamach. Miałem nadzieje, że uda się ten problem inaczej rozwiązać, bo jak zapewne wiesz, jak zostawiamy elektrykę 1,4 to i zamach musi pozostać, potem pojawia się problem z większym dociskiem, wszak 1,8 nawet bez Turbo to sporo mocniejszy motor od 1,4.
A co do belki to nawet dobra wiadomość, znasz może kogoś, kto by ją sensownie i pewnie przerobił? Nie chciałbym stracić zawieszenia i silnika przy 160... ;P
A nie masz może pomysłu co do tylnego mostu? Ten z Argenty też jest tak katoNieodporny?
  
 
Sprzeglo - w duzo ciezszym polonezie z mostem o dluzszym przelozeniu (3.9) nowe seryjne sprzeglo od 1.4 (luk) bez problemu radzi sobie z silnikiem 1.8 a meczylem to troche. Zrobilo narazie pewnie ze 20 kkm ale nic sie nie dzieje - zdejmowalem ostatnio skrzynie to wyglada jak nowe. Nie jest katowane w sporcie ale kolega ktory tym jezdzi wcale go nie oszczedza. Ja robie mocne 1.8 i zostawiam sprzeglo z 1.4, jak sie zacznie slizgac do wzmocnie docisk i raczej starczy.

Co do belki to sam przerobilem, potrzebna szlifierka spawarka i wiertarka Po prostu wiercisz nowe otwory na dolne wahacze - ja wspawalem tam jeszcze podkladke bo jest to na granicy wzmocnienia po prostu je przedluzylem. Auto zrobilo kilkadziesiat tysiecy km, zaliczylo pare imprez sportowych i nic tam sie nie dzieje. Nie jest to slabsze od fabrycznego rozwiazania.

Most u mnie w kancie i w polonezie kolegi z 1.8 daje rade juz tyle czasu, nic mu nie jest tfu tfu. Oczywiscie da sie go zakatowac pewnie w 5 minut ale to baaaardzo zalezy od stylu jazdy. Ja swojego specjalnie nie oszczedzam ale nie jezdze jak glupi dres, nie pale laka co skrzyzowanie. Ja na Twoim miejscu zostawil bym to co jest i nie kombinowal. Zobacz ile koni znosi polonezowy dyfer u walezego. I to w sportowej jezdzie a nie w "dupowozeniu" a to duza roznica.

Na poczatek wsadz zwykle 1.8, doprowadz to do takiego stanu zeby dobrze jezdzilo - duzo sie nauczysz przy tym, a moze sie okaze ze ci to wystarczy. Powtarzam - 1.8 w fiacie bedzie robilo robote spokojnie.
A jak zaczniesz wsadzac cos jeszcze mocniejszego to zawias hamulce i buda nie wyrobia bez wzmocnienia.

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2010-06-21 15:44:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2010-06-21 15:45:45 ]
  
 
ja nie widze ani Rally , ani Klasyka , pełnego MRa też nie widzać , a już na bank nie widac kanarka .

powodzenia w modach .

nie wiem o co chodzi z tymi mostami ... zrób blacharke , silnik , potem myśl o moście , mocnym dohcem żadnego nie zabiłem ...
bogate plany , zobaczymy co z tego wyjdzie


[ wiadomość edytowana przez: Blady dnia 2010-06-21 15:43:30 ]
  
 
Cytat:
2010-06-21 15:43:02, Blady pisze:
mocnym dohcem żadnego nie zabiłem ...



Mosty padają tylko tym, którzy nie patrzą czy maja w nich olej.

Cytat:
2010-06-21 15:43:02, Blady pisze:
bogate plany , zobaczymy co z tego wyjdzie



To co zwykle...
  
 
Ogarnij najpierw blacharkę, przy okazji powzmacniaj budę, inaczej buda się szybko rozlezie. Jak ją wzmocnisz masz na forum, był niedawno wałkowany temat o pękających słupkach w 125p. W międzyczasie zaopatrz się w pożądany silnik, skrzynie, hamulce, elementy zawieszenia. Przy tego typu pomysłach nie ma nic gorszego jak wszelakie patenty i cięcie kosztów. Pomysł ambitny, oby się nie skończyło tak jak pisze Jose, czyli jak zwykle. Też zauważyłem taką zależność, że jak ktoś się mocno chwali to na chwaleniu kończy

[ wiadomość edytowana przez: bing17 dnia 2010-06-21 16:46:35 ]
  
 
Cytat:
2010-06-21 16:02:05, jose pisze:
To co zwykle...


Widzę, że kolega optymistycznie nastawiony...

Tak, taki jest plan najpierw blachy, ale jak już wspomniałem, muszę dokładnie wiedzieć i być pewien jakie mody potem z jednostką napędową, nie chce kroić świeżo co zrobionej i polakierowanej blachy.
Silnik będzie wstawiany w przyszłym roku.
Blacha, piaskowanie i lakier to około 9-10tyś. tak przynajmniej na razie mam dogadanych fachmenów. Sumka okrągła dlatego silnik muszę zostawić na za rok, z krótkiej arytmetyki wynika, że na silnik i inne mody z tym związane pójdzie coś około 8tyś...

Co do mostu, to różnie z nimi bywa, ja po prostu chce zrobić pancerne rozwiązanie.
Jaqu, już mnie przekonałeś zwykłe 1.8 na razie i tak starczy.
Co do wzmocnień budy co proponujesz? Tylko zaznaczam, że nie chcę pełnej klatki, bo auto ma się jak najmniej wyróżniać z serii.

P.S.
Przeczytałem wątek o pękających słupkach, jednak w końcu nikt nie napisał co poza obspawaniem i klatką można zrobić, nie jest też opisane gdzie obspawać...

[ wiadomość edytowana przez: MMax dnia 2010-06-21 17:15:49 ]
  
 
dobry wybor - 1.8 po prostu wsadzisz, a z vvc etc wydasz tony kasy i kupe czasu zeby to ogarnac.
Co do budy to PORZADNE obspawanie wszystkich waznych elementow moze zdzialac cuda Mi odpukac nic nie peka - pamietaj, ze rowerowe silniki sa bardzo lekkie.
  
 
Właśnie, dlatego zdecydowałem się na rovera kosztem DOHC
Z nowości:
dziś dostałem ciekawą propozycję i wygląda na to, że lista brakujących blach jest już stosunkowo krótka, jednak mimo wszystko, myślę, że prace blacharskie rozpoczną się na przełomie lipca i sierpnia, tak, żeby we wrześniu robić już samą lakierkę i składać to do kupy.
Jest tu może ktoś z trójmiasta, który miałby namiary na jakiegoś speca, który mógłby zrobić coś a'la pół klatkę i obspawać budę, jakoś wątpię w sumienność mojego blacharza jeśli chodzi o tego typu robotę... Wolę kogoś, kto ma już doświadczenie w tej materii.
  
 
to przy okazji remontu przerób błotniki na klasykowe bo jeśli mnie pamięć nie zawodzi nie było fiatów ze starą deską a nową budą, choć mogę się mylić , niech mnie ktoś poprawi
  
 
nie mylisz się. z tym, że tutaj jeszcze trzeba wymienić pas przedni i tylny, ale sądząc po tym co autor pisze, to będzie zrobiony na oryginał.
  
 
Cytat:
2010-06-21 16:50:13, MMax pisze:
...Blacha, piaskowanie i lakier to około 9-10tyś. tak przynajmniej na razie mam dogadanych fachmenów...


Optymista
Jak chcesz auto zrobić porządnie to na same materiały potrzebne do polakierowania auta wraz z samym lakierem wydasz jakieś 5tys PLN...
Co do silnika to pomyśl też o M42B18 - silnik bmw 4 cylindry 16v - 136 KM - ma potencjał i jest tani jak barszcz. Skrzynia też jest kompaktowa. Można go podkręcić w miarę prosty sposób do 160KM albo dmuchać

[ wiadomość edytowana przez: endriu125 dnia 2010-06-22 07:41:37 ]

[ wiadomość edytowana przez: endriu125 dnia 2010-06-22 07:42:17 ]
  
 
fajny silnik, trwalszy, ale jest
a) ciezszy
b) nie pasuje bolt-on
  
 
Silnik rovera, to już postanowione.
Oczywiśćie oryginał, kierunki klasykowe już leża na regale, pas tylny już zamówiony. Mam już nawet atrapę do przejściówki(roczniki 1973-1975)
Pas przedni będzie niestety nowy, mam w prawdzie możliwość kupienia starego, w stanie do zrobienia hybrydy tj. z nowego, starego, ale wole nie spawać i szpachlować, gdzie nie trzeba, a i wentylacja chłodnicy i komory będzie o niebo lepsza, zwłaszcza, że pod maską ma być większy i nowszy silnik.
Optymista?
Wiem materiały nie są najtańsze, jeszcze nie wiem, jaki lakier pójdzie, ale firma po znajomości z piaskowaniem i szkiełkowaniem chce coś ok 6000tyś, zaś blacharz to prawie rodzina i wiele sobie nie życzy, dlatego nie licząc ewentualnej klatki i ocynku uważam, że śmiało zmieszczę się w 9tyś. Weź pod uwagę, że większość blach zewnętrznych to będą niemal nówki(czyli minimum szpachli, a ta jest najdroższa, jeśli ma być dobra..), natomiast buda nie jest pordzewiała i jest w dość dobrym stanie
Byłbym zapomniał, ja demontuje i składam autko przed i po lakierce.


[ wiadomość edytowana przez: MMax dnia 2010-06-22 19:39:46 ]
  
 
to ja sie zapyta jak zakładać rovera to trzeba pedalnicę polonezową zakładać raczej też?? I jak jest z tą wspomą poldoroverach bo przeglądałem kilka tematów i jedni twierdzą że oryginalnie nie było a inni mówią że było...
Ile może kosztować wiązka z poldorovera z kompem??
  
 
Jak zostawiasz zwykłe hamulce to wystarczy odkręcić z polda pedał gazu i dokręcić go do dospawanych mocowań we fiacie+zrobić dziurkę w ścianie grodziowej na linkę.
Wiązkę z kompem jak poszukasz to pewnie i za 50zł znajdziesz.
  
 
Może nie w temacie a może w temacie ?

jak wyglada sprawa ze skrzynią 4 pionowy lewarek z 125p - da rade wszczepić do roverowskiego silnika?
  
 
właśnie! Z tego co jest na forum fso polonez tuning, lewarek od skrzyni forda sierry ( N9) wypada jak w 125p, jest tylko tak namieszane, że nie wiadomo, czy tak jak DF klasykowym, czy jak w DF z polonezowską skrzynią...
To jest jedno z moich pytań na początku wątku.

A jeśli połączyć starą fiatowską skrzynię z roverem, to tylko za pomocą dzwonu patentowego z poldorovera, pytanie tylko czy fiatowska skrzynia ma takie samo wyjście na dzwon, jak polonezowska, wydaje mi się, że jednak nie.

Trzecia opcja to skrzynia poloneza na siłę wciśnięta w wąski tunel klasyka, za pomocą dłuższych cięgien połączona z oryginalnym lewarkiem. Tak miał zrobione gość w przejściówce, która w zimie była na allegro. Rozmawiałem z nim, tunel rozepchał lewarkiem, a widełki między skrzynią, a lewarkiem rozciął, przedłużył i pospawał. Tym samym miał skrzynie polonezowską, pięciobiegową, oryginalny lewarek i możliwość podłączenia bez problemu dzwonu patentowego poldorovera z silnikiem rovera.
Dodam, że wprawdzie bez rovera, ale z silnikiem AB, wszystko grało, gwizdało i furkotało