[125p] Świece

jeździłem i na takich i na takich - przy wymianie min. raz w roku nie widać żadnej róznicy - może przy większych przebiegach jest jakaś różnica, ja wymieniałem co pół roku

3 elektrodowe to kicha !!! niekombinowac iskra gaz nic szczególnego a już najgorsze boshowskie, więc normalne iskry i tyle


[ wiadomość edytowana przez: Yanec dnia 2007-12-08 16:05:32 ]

Mieszanka !!!!
Ubogo i można se dziurkę wypalić....

no panowie więc tak:

1. mieszanka jast ok - o czym świadczą prawidłowe wskazania wakuometru
2. zapłon był nieco za wczesny
3. przerwa pomiędzy impulsownikiem a "wiatraczkiem" była za mała i kiepsko zmieniał impulsy
4. furgotanie było objawem napierdzielania palca rozdzielacza po stykach w kopułce - niestety oryginałów już ni ma a to co jest w sklepach - jakaś chooojoza - EPS - to nie jest zbyt dokładnie wykonana...

Może chodziło mu o wskaźnik afr?

Cytat:

2010-02-10 08:17:16, Krzemowy pisze: Ciekawa teoria.

Cytat:

2010-02-10 08:46:51, kylo125 pisze: Może chodziło mu o wskaźnik afr?

przejąłem od ojca taką metodę ustawienia mieszanki na wakuometr, że jeżeli przy dodawaniu gazu wskaźnik nie dojdzie do zera a przy odpuszczaniu dolatuje do -80 i podczas pracy na wolnych obrotach utrzymuje wskazania w okolicach początku zielonej krechy czyli jakieś - 58 i odpowiednie wskazania obrotomierza - to mieszanka jest OK co potwierdziły późniejsze kontrole na analizatorze spalin - dodatkowo z rury wydechowej nie może chlastać niedopaloną beną, spaliny nie mogą gryźć w oczy... a samochód ma płynnie przyspieszać - regulacja zajmuje pół godziny, kwestia wprawy


EDIT: nie powiem dlaczego świece były nieładnie opalone bo się wstydze swojego gapiostwa



[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-02-10 09:21:35 ]

Cytat:

2010-02-10 09:27:23, gregor125 pisze: Pisz, jesteś wśród swoich.. Może to się przyda na przyszłość dla innych. Diabeł tkwi w niuansach

bo jakiś idiota ich nie dokręcił