Czasy się zmieniają

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
... i gusta chyba też.

mogę tylko powiedzieć że kolega waldek (bordowa oma a) sprzedaje swoje cudo na dniach.
następca pytacie: mnie się zdaje że audi v8 lub 200

ja też powoli szykuję senatora do sprzedaży, może na jesieni, najpóźniej wiosną - chętni nie bić się dla wszystkich starczy


dodam tylko że o LOBie nie zapomnę a za trzy dni świętuję okrągły roczek


[ wiadomość edytowana przez: robert_kraków dnia 2003-08-30 16:39:29 ]
  
 
To dziwne bo i ja coraz poważniej myślę o sprzedaży OMESI ( i nie dlatego żeby się psuła czy coś poprostu chciałby się pojeździć czymś nowszym ( pewnie że OMESIĄ B lub C ) ale niestety finanse nie pozwalają wyżej podskoczyć i chociaż paliwko do OMY mam za free ( służbowe auto to jednak kupię coś w roczniku 2000 i wyżej , pewnie jakieś tam punto lub inny mały wynalazek. Coż starzejmy się i z wiekiem spada popyt na luksus i moc , a przychodzi zapotrzebowanie na swięty spokuj i małe koszty . Puki co jeszcze trzymam OMESIĘ , ale jak długo ???? nie wiem . Natomiast wiem jedno że jak kiedyś przesiadłem się z MERCA 123 na AUDI 80 strasznie plułem sobie w brodę , że małe i nie wygodne , teraz pewnie też tak będzie ale cóż począć jak bieda zagląda w oczy

Pozdrawiam
Edmund Dantes
  
 
a ja kurde tez chce zmienic ale na na omesie A 3.0 24v lub senatora 3.0 bo do 4.0 to chyba nie podskocze
  
 
R0obert nie wiem co napisać bo mnie zatkało!!!!!!!
Ty fan Omy i Senata myślisz o przejściu na COŚ innego!?!?!?
SZOK!!!!!!!!!!!!
Nie mam ci tego z złe bo to twój wybór ale wierz mi wrócisz do nas !!!!!!!!!!!!!!
moja Oma to już druga a z aut czternasta!!!!! I NIC NIE ZASTĄPI OMEGI. (nawet w kosztach jeżeli bieżesz pod uwagę segment E).
o pierdzidełkach nie wspominam bo to nie przystoi na tym forum!!!!!!!
  
 
I tutaj przybijam piatkę totrowi. Po moich ostatnich wyprawach stwierdzam, że jest to auto na tutystyke i nie tylko najlepsze. W Besti komplet i nikt nie stękał, że mu niewygodnie czy cos takiego. O sobie nie wspomnę bo mam chyba dupę stworzną do tego fotela. Wygoda i komfort podrózowania Bestią to jest coś czego brakuje większości samochodów. Na pewno są takie które dają jeszcze więcej ale nie za te pieniądze. Co do paliwa. W mieście faktycznie siorbnąć potrafi ale w trasie nie mogę narzekać.

Pozdrwiam

[ wiadomość edytowana przez: gieroy dnia 2003-08-30 21:36:02 ]
  
 
Gieroy ja z kolei przytaknę słowom że "jest to auto na tutystyke" w trasie rewelacja. Człowiek nie czuje zupełnie kilometrów przewijających się przez koła. Przesiadłem się z SC. Wcześniej jeszcze miałem Malucha. Wszystkimi robiłem eskapady na Śląsk (600 km). Czas przejazdu prawie ten sam (Omesią nie szaleję w miastach i wioskach - zwalniam do 40-60 ) ale kiedy wysiądę z Omesi na miejscu nie czuję kompletnie przebytej drogi.
Jednak w mieście jest gorzej, zwłaszcza że nasze miejskie drogi są zabójcze dla zawieszenia.
To niestety powoduje że człowiek pragnie wrócić czasem do mniejszego auta. Jednak jeszcze nie mam tego wieku kiedy to jak pisze Edmund_Dantes "starzejmy się i z wiekiem spada popyt na luksus i moc , a przychodzi zapotrzebowanie na swięty spokuj i małe koszty " więc póki co zaoszczędzę na czymś innym a ładować w Omesię będę no chyba że wcześniej kochanej żonce nerwy puszczą i każe wybierać. A Omesia potrafi mi dać w kość oj potrafi - w drobiazgach ale jednak
Koniec końców każdym z nas powodują inne rzeczy i każdego należy uszanować i jego wybory, czasem są one koniecznością (koszty )

Pozdrawiam Vincent
  
 
Mundek, jeśli tobie spada popyt na wygodę z wiekiem, to znaczy, że ja już powinienem jeździć takim wózkiem dla inwalidów DUO2 bo wiek ci u mnie większy. Co innego koszty. Ja powiem tyle, że jeżdżę po wawie i jeśli nie można zaparkować omą to i maluchem się nie zaparkuje, komfort owszem jest ważny, ja natomiast wśród tych szalejących grzbietow tymi autami kompaktowymi czuję się bezpiecznie, chroniony pokaźną masą i bezpiecną konstrukcją. .Gdybym miał wydać ok 50 tys pln na nowe małe auto, wolałbym młodszą omę. Z kolei wchpdzenie w użuwane małe za niewielkie pieniądze to taka sama mina jak z każdym.
Zyczę ci, żeby ci się wyklarowała sytuacja i żebyś mógł długo jeszcze cieszyć się kolejnymi modelami omy, B i C.
Pozdr, Janusz
  
 
a ja tam nie przesiadę się na nic innego, chyba że 3.0 24V, B,C o marzeniach nie wspominając C36GET, evo500. no lubie to auto. od 2 tygodni stoi na parkingu biedactwo a ja popierdalam jako balast w vectrze jareckiego lub tak jak w ten łikend ... fabią . powiem krótko: chuj ze nowa jak do dupy.


howgh
  
 
Miałem dużo samochodów(jak doliczyłem to będzie 12),były to różne auta (maluch,polonez,toyota,mazda,vectra) niektóre miały po 6 lat,niektóre starsze..ale tak zadowolony jak obecnie jestem z mojej 12 letniej Bestii ,to jeszcze nie byłem.Poza tym i rodzinka jest pełna podziwu ,a i szwagier chce się ze mną zamienić na 6 letnie Punto .Bestię będę sprzedawał za około 1roku,ale tylko z tego powodu że będę wyjeżdżał z rodziną na kilka lat do USA,ale od razu będę tam sobie szukał auta moich marzeń OMEGI LOTUS.
Pozdrawiam Mateo_32
  
 
Przyznaję się bez bicia , że po Waszych spostrzeżeniach i własnej analizie swoich dochodów macie 100 % racji . Faktycznie po co zmieniać auto ( skoro się nie psuje , jest b.wygodne , bezpieczne , ma ponadczasowy wygląd i wogole jest OK ) Na nowe i tak mnie nie stać a nawet wśrod 2/3 latków zdażają się niewypały , może nawet czesciej jak wśrod aut starszych , bo kto rozsądny sprzedaje nowe auto żeby na nim stracić !! Wasze argumenty mnie przekonały ZOSTAJĘ PRZY OMESI a potem zobaczymy , pewnie kupię sobie OMESIĘ B ( już od dzisiaj zaczynam zbierać pieniążki ) A poprzedni post proszę uważać za niebyły coż nie zawsze mamy dobry dzień

Pozdrawiam
Edmund Dantes

Nano sekunda - odcinek czasu pomiędzy zapaleniem się zielonego światła , a chwilą w której koleś za tobą nerwowo naciska klakson
  
 
no Dantes teraz to gadasz do rzeczy!!!!!!!!!!!
nie tam jakieś pierdoły i małe jeżdzidełka!?