Problem z uruchomieniem Maluszka :)

Witam
Zwracam sie do was z prośbą o pomoc w rozwizaniu zagadki nie odpalania mojej Żabki. Wiec tak kiedy zaczeły sie wielkie mrozy odpalałam samochodzik co 2 dni aż któregoś dnia odpaliłam go jak zwykle po czym weszłam do domu na jakies 1,5h i chcialam nim wyjechac i juz nie odpalił. Z dużą pomocą kolegi sprawdziłam świece, gaźnik ( pływak) bo czuć było paliwo, wymienilimy platynki i kondensator w aparacie zapłonowym a także kable zapłonowe. A moje Autko nadal nie burzy. Prąd jest na świecach ale na platynkach nie widac przeskoku iskry. Co możecie mi jeszcze poradzić. Licze na waszą pomoc

iskra na świecach jest nie ma jej na platynkach

a nie zawiesza ci sie zaworek iglicowy ten co jest otwierany i zamykany przez plywak? ja tak mialem po tygodniu nie odpalania nie chcial zabrac normalnie tylko przez fukanie do gaźnika autostartu wystarczylo popukac po deklu z gaźnika i wszystko chodzi

Tak przez internet to ciężko. Po wymianie styków ustawiliście przerwę etc? Jeśli iskra na świecach jest, jest w dobrym momencie (ustawienie zapłonu) a autko nie pali - to sprawdzaj gaźnik.

elektrodysza??