Pęknięta sprężyna

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam pytanie natury techniczno - ryzykownej
Wczoraj odkryłem że pękł mi kawałek sprężyny przedniej lewej. I oto moje pytanie, czy można tak jeździć? grozi to czymś poważniejszym? dodam że pękł kawałek od dołu sprężyny wielkości mniej więcej trzy czwarte okręgu jak by się spojżało od gódy na ten kawałek, żadnych zmian w prowadzeniu samochodu nie zauważyłem. Na zmaine sprężyny narazie nie mam czasu, pieniędzy ani ochoty... poradźcie
  
 
Ja jednak bym wymienił. Nie powinno się jeździć z pękniętą sprężyną zawieszenia. To, że sprężyna pękła świadczy o jej zużyciu i w każdej chwili może pęknąć w innym miejscu. A koszt sprężyn nie jest duży. W zasadzie powinno się wymienić sprężyny po obu stronach.
  
 
ja też bym chętnie wymienił, ale z wyżej wymienionych powodów pytam czy to jest bardzo natychmiast konieczne, czy troche można jeździć, pękła w najciększym miejscu i tylko kawałek jej się oderwał, równie dobrze mógłbym tego nie zauważyć gdyby od razu ten kawałek się nie obijał w kielichu tylko wypadł
  
 
mnie w passacie pękły dwie i po jakimś czasie amortyzatory powiedziały papa
  
 
Wymieniaj jak najszybciej dasz radę. Mój ojciec zwlekał z wymianą sprężyny bo czekał na maglownice i miał jednocześnie wymienić, tyle że amortyzator i łożysko amortyzatora nie wytrzymało.
  
 
pamietaj ze jak Ci przyjdzie awaryjnie hamowac to auto moze pojsc w ta strone gdzie masz sprezyne peknieta, na jakiejs hopiee mozesz rowniez stracoic panowanie nad przodem, bezpieczenstwo ponad wszystko zalecalbym wymiane obu sprezyn
  
 
Cytat:
2009-02-19 02:27:19, adamesce pisze:
pamietaj ze jak Ci przyjdzie awaryjnie hamowac to auto moze pojsc w ta strone gdzie masz sprezyne peknieta, na jakiejs hopiee mozesz rowniez stracoic panowanie nad przodem, bezpieczenstwo ponad wszystko zalecalbym wymiane obu sprezyn



Nie, to akurat sprawdzone, nic nie pożądanego się nie dzieje podczas ostrego hamowania ani podczas jeżdżenia po takich hopach
  
 
Z przodu wymieniłbym.
Kiedyś wymieniłem tylko jedną na używaną - przez dwa tygodnie auto było krzywe, ale potem się ułożyło.
  
 
Cytat:
2009-02-19 20:33:13, kabe00 pisze:
Z przodu wymieniłbym. Kiedyś wymieniłem tylko jedną na używaną - przez dwa tygodnie auto było krzywe, ale potem się ułożyło.



No nie dziwne, że było krzywe . Nie "głupi" powiedział, że wymienia się parami



[ wiadomość edytowana przez: Michal7e91 dnia 2009-02-19 20:37:08 ]
  
 
Cytat:
2009-02-19 20:36:08, Michal7e91 pisze:
No nie dziwne, że było krzywe . Nie "głupi" powiedział, że wymienia się parami [ wiadomość edytowana przez: Michal7e91 dnia 2009-02-19 20:37:08 ]



Ale przez 2 tygodnie, a koszt połowiczny
  
 
Cytat:
2009-02-19 20:39:48, kabe00 pisze:
a koszt połowiczny



Może i połowiczny, ale przy pewnych naprawach zwłaszcza tych, które wpływają na bezpieczeństwo a takim bez wątpienia jest układ zawieszenia obowiązują pewne reguły.
I dlatego jest zasadą, że wymienia się oba amortyzatory, obie sprężyny, klocki hamulcowe po obu stronach, itp. Ale jeśli ktoś chce oszczędzać na swoim bezpieczeństwie to jest jego sprawa. Gorzej jak przez swoje oszczędności zrobi krzywdę innym.
  
 
Odświeżam żeby nie pisać nowego posta.Około 2 miesięce temu wymieniłem sprężyne z lewej strony na przodzie (tylko ta była pęknięta).Po puszczeniu kierownicy auto ucieka ewidetnie w prawo na pobocze.Czy to może być przyczyna mojej oszczędności czy poprostu amorki padają już?
  
 
Stawiam na oszczędność
Chociaz z drugiej strony to może byc zbieg okoliczności i cos padło przy okazji

[ wiadomość edytowana przez: archive15 dnia 2010-02-22 21:23:01 ]
  
 
Każdy jeden materiał się zużywa. Sprężyny również. Poza tym stara i nowa sprężyn a mogą mieć troszkę inne właściwości. Dla pewności możesz sobie zmierzyć prześwit między kołem a nadkolem z jednej i z drugiej strony. Jest jeszcze taka zasada że elementy podwozia tj, opony, amortyzatory, sprężyny, klocki hamulcowe itp. wymienia się parami właśnie ze względu na to że nierównomierne ich zużycie może spowodować problemy z prowadzeniem i niebezpieczeństwo wypadku. Jaki z tego morał? Wymień drugą sprężynę. Nowa jest twardsza i wyżej podnosi auto niż stara dlatego ściąga na prawo.


[ wiadomość edytowana przez: robert_or3 dnia 2010-02-23 06:57:08 ]
  
 
Ja proponuję skleić. Najlepiej Kropelką. Wyjdzie najtaniej. Ekonomia ponad wszystko
  
 
Cytat:
2010-02-23 17:46:56, slayter pisze:
Ja proponuję skleić. Najlepiej Kropelką. Wyjdzie najtaniej. Ekonomia ponad wszystko


Kurde to nie jest tak jak piszesz.Poprostu przed zimą robiłem wiele innych rzeczy i na wszystko nie starczyło ale mam nauczke że nie na wszystkim da się oszczędzić.
  
 
nie oszczędzać tylko wymienić. sprężyny wymienia się tylko parami!!!
  
 
Cytat:
2010-02-24 12:58:45, sta3x63 pisze:
nie oszczędzać tylko wymienić. sprężyny wymienia się tylko parami!!!



Dokładnie tak mi pękła z tyłu to wymieniłem obie a przy okazji żeby roboty zaoszczędzić to amorki od razu też i spokój.
  
 
Cytat:
2010-02-24 13:28:14, Blister pisze:
Dokładnie tak mi pękła z tyłu to wymieniłem obie a przy okazji żeby roboty zaoszczędzić to amorki od razu też i spokój.


Skoro mowa o amorkach to ile kosztują porządne a nie jakaś tam popelina?? Jaką konkretnie marke polecacie?To może też zmienie bo chyba od nowego niebyło nic ruszane a już 80 koła na liczniku prawie .

[ wiadomość edytowana przez: kondziak dnia 2010-02-24 18:10:38 ]
  
 
polecic moge KYB gazowe bo sam takiem mam
cena ok 130 zł sztuka przednie
115 sztuka tylne -ceny orientacyjne oczywiscie

jesli ma byc cos lepszego to regulowane Koni-raczej negatywnych opini o nich nie znajdziesz-a regulacja mozesz sobie zuzycie kompensowac-nie mówiac o mozliwosci dosc szybkiego ustawienia w zaleznosci od potrzeb
cena ok 350 zł sztuka


[ wiadomość edytowana przez: pawel12356 dnia 2010-02-24 18:17:41 ]