Szybka wymieniona, a pieniążki przepadły.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Chciałem sie podzielić z Wami tym, co ujzały moje oczy w niedzielny wieczór. Otóż przechodząc sobie uliczką, na której stawiam samochód w pewnym momencie nogi sie pode mną ugięły. Szyba od strony kierowcy leżała sobie grzecznie na ziemi. Bynajmiej nie byłą w całości, tylko rozsypana w drobny mak. Jakiś &^%$(&% postanowił sie zabawić wrzucając do środka samochodu kamień. Zabawić to dobre określenie. Niczego nie ukradli, bo i nie było niczego do wzięcia. Nie próbowali nawet otwiewać drzwi. Rozbili ją tuż obok lusterka i tam była dziura wielkości zaciśniętej pięści. W VW Transporterze, który stał obok wybili dwie szybki tyle, ze w tym przpadku nie ostało sie nawet radio za 50 zł.
Wczoraj szybe wymieniłem. Koszty to:
- 110 zł za szybę,
- całe popołudnie roboty,
- dorbne pierdółki w postaci poxipolu do klejenia metalowych wsporników na boczkach, itp.

Efff ... pewnie jeszcze ze 2 dwa pokolenia muszą wymrzeć, zeby moża było powiedziec, że jest w tym kraju normalnie

Pozdrawiam.
Paweł.
  
 
Ufff... jak dobrze, że nie mieszkam w stolycy - wy tam macie przesra...e z tymi gnojami. U mnie mieszkaniec jest swój i nietykalny, a obcy nie ma prawa wstępu.
  
 
To sk&^%$*!!, ale znam ten ból
Gdyby kary u nas były nieco "inne" taki pogibaniec 2 razy by się zastanowił, zanim zrobił by podobną rzecz.
Szkoda gadać, lepiej od razu kilku gnojom połamać rączki.
  
 
a prpos - jakby ktoś potrzebował:

szyby (tylne trójkąty)
  
 
łączę się w bólu. Ja mieszkam na Pradze i uwierz mi, wiem co przeżywasz.