Odłączenie ładowania w 126p na parę chwil.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Czy słyszeliście o tym że odłączenie ładowania jakie daje alternator odciąża silnik. Nie chodzi tu o zdjęcie paska klinowego - wentylator cały czas działa ale jest odłączone ładowanie. Nie znam się ale ponoć im większy prąd alternator daje tym większy opór stawia. oczywiście chodzi tylko o odłączenie na kilka chwil w trakcie powiedzmy półtora minutowego przejazdu... Miał ktoś taki wynalazek? Czekam na sugestie
  
 
W bergu standardowe haslo przed podjazdem brzmialo: Darek ładowanie! Cichy mial odlaczone na stale.

Odlaczasz przewody z alternatora te wsuwane i tyle
  
 
Ja tak samo w cienkim na ostatnich zawodach odłączałem ładowanie. Powiem ci tak, że w cienkim było czuć różnice
  
 
A ja mam mieszane uczucia co do tego.
Niby i będzie mniejsze obciążenie dla silnika ale i będzie mniejszy prąd np. na cewkę zapłonową, więc mniej skuteczna iskra.

Po drugie czy alternator , który nie będzie miał gdzie odprowadzać wytworzonego prądu z czasem nie ulegnie jakimś uszkodzeniom

[ wiadomość edytowana przez: 34 dnia 2010-06-11 17:27:36 ]
  
 
jak startujecie w gorach to polecam patent o ktorym mowił kiedys mruk, w alternatorze zostaje tylko ośka na łożyskach i macie krecący sie wentylator i odciazony silnik a te kilka kilometrów dobrze naładowany akumulator spokojnie wytrzyma
  
 
dobrze naładowany akumulator wytrzyma kilkadziesiąt kilometrów
  
 
Tylko , że akumulator ma 12 V a w trakcie ładowania w instalacji jest nawet do 15 V i czy to nie daje większej skuteczności cewki

Gdybam sobie oczywiście bo jak mi uciekło ładowanie na imprezie to wydawało mi się , że idzie gorzej.

[ wiadomość edytowana przez: 34 dnia 2010-06-11 17:40:29 ]
  
 
można teoretyzowac , trzeba przetrenowac na hamowni
  
 
Cytat:
2010-06-11 17:38:35, 34 pisze:
Tylko , że akumulator ma 12 V a w trakcie ładowania w instalacji jest nawet do 15 V i czy to nie daje większej skuteczności cewki Gdybam sobie oczywiście bo jak mi uciekło ładowanie na imprezie to wydawało mi się , że idzie gorzej. [ wiadomość edytowana przez: 34 dnia 2010-06-11 17:40:29 ]



Po naładowaniu i jednym podjeździe spokojnie ponad 13 utrzymuje
  
 
Pomarańcza i cichy dobrze piszą. Dodatkowo wywalenie wirnika alternatora zmniejsza moment bezwładności. Blady, mogę Ci zaręczyć z mojego hamownianego doświadczenia że będzie to działać i różnica będzie - alternator potrafi pociągnąć moc liczoną w kilowatach z racji średnio wysokiej sprawności. 34, nie ma się czego bać jeżeli tylko masz sprawny zapłon, dobra elektronika spokojnie sobie z tym poradzi.
  
 
też tak uważam
  
 
Dzięki, więc robię przełącznik i testy
  
 
Po co kombinowac jak szybciej odpiac przewody
  
 
Liczyłem na to , że to właśnie Krzemowy rozwieje moje wątpliwości w tym temacie