MotoNews.pl
  

"pije wode i dziwnie sie pozniej zachowuje :D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
potzrebuje szybkiej odpowiedzi. na kilka pytanek, bo dzieje sie cos nienormalnego. Samochod zaczal mi pozerac plyn chlodniczy (n okolo litra na 200-300km) - ale pod samochodem w garazu nie ma kaluzy... co wiecej , chwilami jakby na bialo dymil , ale mu po kilku chwilkach przechodzi... jak otworze korek wlawu wody - to zawsze syczy ( nawet na zimnym), i jak go otworze gdy pracuje silnik , to woda w sroku jakby momentami zabulgotala ( gdy gazu dodam) .... a teraz pytanka:
1 czy u kazdego ta woda bulgocze ??
2 czy u kazdego syczy przy odkrecaniu nawet na zimnym silniku ?
3 czy ktos zna jakis dobry sposob zeby zdiagnozowac to co tam jest??

z gory dzieki za odpowiedz , do poniedzialku mam czas zeby sie zdecydowac czy robie sam czy do majstra..
moze ktos z was mial cos podobnego i powie mi co to jest??
bo ja podejrzewam uszczelke pod glowica ( bialy ymek) , ewentualnie pompe wody ( cos w okolicach rozrzadu wyje) acha silnik mam 2.0....
  
 
obawiam sie ... zle to jest uszczelka pod glowica bo to najczesciej (300-400 zl z robocizna okolo.) Dziwne jest tylko to ze to juz troche trwa w zasadzie po 200 km to juz powinien dymic a dymic+ szarpac itp.
  
 
Ciekawe objawy u mnie jest podobnie chwilami zakopci delikatnie na bialo ale w granicach rozsądku, woda w zbiorniku zabulgota na uruchomionym silniku z otwartą pokrywą ponieważ uklad chlodzenia sięodpowietrza, na zimnym zasyczy ponieważ gdy wcześniej się nagrzeje to po wystygnięciu jest jeszcze jako takie podciśnienie i odkręcając dekielek zrobi psssss, potem tego nie slychać , żeby wyeliminować uszczelkę sprawdź czy nie masz na obejmach poluzowanych calość rurek od chlodzenia i na dzialakącym silniku - przegazować mocno i patrzeć na uklad chlodzenia 2 osoby na wolnych obrotach nie ma wysokiego cisnienia w ukladzie wody chlodzącej w momencie jak dodasz gazu tworzy się ciśnienie iluś tam paskali (niewiem ile dokladnie) i np sprawdź przy termostanie obejmę mialem tak że tam wylatywala woda po dodaniu gazu dlatego w garażu masz sucho i sprawdź bagnet czy w oleju będzie woda jeśli tak to faktycznie uszczelka.
  
 
gdyby w oleju byla woda to on tak jak pisze 300 km by nie przejechal... moze peknieta glowica???
  
 
wygląda na uszczelkę....

Za jakiś czas zepewne zacznie dymić stale i do tego przerywać (jeden z garów bedzie zalewany płynem chłodniczym).

U mnie nie przybywało oleju (nie było w nim wody), na korku nie było masła, tylko spierniczał płyn chłodniczy.

Jedynym objawem był to ,że płyn chłodniczy zrobił się taki mentny i brudnawy (prawdopodobnie na skutek przedostwania się do kanałków chłodniczych oleju).
  
 
wlasnie momentami ma cos takiego ze jakby nierowno chodzil , prezz kilkanascie sekund po odpaleniu ( na srednio cieplym) wiec tez podejrzewam uszczelke , ale w oleju chyba wody ne ma , bo go nie przybywa, a powiedzcie mi ile kosztuje sama uszczelka pod glowice, bo mam dobrego znajomego , ktory mi to zrobi za nieduza kase , albo sam sprobuje. kurka wodna miale oloneza i bylo git , teraz kupilem tego i juz druga awaria , a dopiero 2 tys. km przejechalem. cholerny koreaniec mam nadzieje , ze jak to wszystko poprostuje , to juz bedzie chodzil jak nalezy.
  
 
Uszczelka pod głowicą. Miałem to samo.
Pozdrawiam
  
 
[/quote] teraz kupilem tego i juz druga awaria , a dopiero 2 tys. km przejechalem. cholerny koreaniec mam nadzieje , ze jak to wszystko poprostuje , to juz bedzie chodzil jak nalezy.
[/quote]

ja tak samo gadam na swojego jak sie spie...li najpierw modół,później zawieszenie(wczoraj pękła przednia sprężyna) wymieniłem jedną bo kasy brak
I cały czas mam nadzieję jakTy że po naprawie będzie git a tu niestety niespodzianki
  
 
Cytat:
sweeper23 pisze:
wlasnie momentami ma cos takiego ze jakby nierowno chodzil , prezz kilkanascie sekund po odpaleniu ( na srednio cieplym) wiec tez podejrzewam uszczelke , ale w oleju chyba wody ne ma , bo go nie przybywa, a powiedzcie mi ile kosztuje sama uszczelka pod glowice, bo mam dobrego znajomego , ktory mi to zrobi za nieduza kase , albo sam sprobuje. kurka wodna miale oloneza i bylo git , teraz kupilem tego i juz druga awaria , a dopiero 2 tys. km przejechalem. cholerny koreaniec mam nadzieje , ze jak to wszystko poprostuje , to juz bedzie chodzil jak nalezy.



Podejrzewam, że już 2 tys. km temu poprzedni własciciel zauważył nieszczelności pod głowicą (musiałby być jednak spostrzegawczy) i sprzedał Esperaka.
Robocizna kosztuje ok. 300zł, planowanie głowicy coby była równa ok. 80-100zł. Za całość zapłaciłem niegdyś 500zł.

W sumie Espero to jednak dobry samochód - pod warunkiem, że jest na LPG.
  
 
Cytat:
W sumie Espero to jednak dobry samochód - pod warunkiem, że jest na LPG


Jak czytać posty na tym forum dotyczące usterek i awarii, to wychodzi dokładnie odwrotnie...
Tzn. "pod warunkiem, że nie ma LPG"

Pzdr.
  
 
A ja znowu swoje.....
Espero "po cenie giełdowej" na bank będzie miało coś zjebane
  
 
Raczej nie pil wczesniej tej wody , bo pierwsze 1.5 tys km nic wody nie ubylo , a poprzedni wlasciciel byl niemcem , a oni sa zbyt tepi , zeby cokolwiek zauwazyc , mam tylko obawe , ze moze jest walnieta glowica , jakis arabus ja posklejal , a teraz puscilo i bede mial dopiero zagwozdke, ale poki co to jeszcze go nikt nie rozebralk ,zeby tam zajrzec .. cos sie nie moge dostac do zadnego ze znajomych majstrow , a nie usmiecha mi sie bulic 300 za robote . kolo konca przyszlego tygodnia bedzie po wszystkim , powiadomie co z tego wyszlo...