Rozrzad po 30tys (trociny)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie wszystkich zgromadzonych. Opisze co sie stalo w mojej omsi. W zeszlym roku w kwietniu po swietach wymienilem rozrzad i jeszcze kilka innych rzeczy w warsztacie ( auto naprawa, serwis itd.). Wszystko fajnie, fakturka, uscisk reki, szerokiej drogi i zaproszenie do tzw kolejnego razu. Rozrzad po wymianie zaczal natychmiast chodzic duzo glosniej niz stary po przebiegu ponad 58tys. Podjechalem do nich nastepnego dnia i mowie, panie cos jest nie tak - za glosno? Wszystko jest okey - jest gwarancja na 60tys/km na zestaw w razie jakichkolwiek problemow sluzymy pomoca. Tylko ze nikt nic nie sprawdzil, czy mlody chlopaczek (moze miec racje?), tylko lizanie d... po zaplaceniu. Po przebiegu 30tys od wymiany w/w zestawu autko nie daje rady pod gorke z busem marki fiat ducato, brak mocy i lzy w oczach. Nastepnego dnia autko idzie do innego mechanika bez pieczateki i tym podobnych cudow. A tam zamiast paska to sam mial.
  
 
Chyba ze go wogole nie zmienił. Bo wygladał według niego na swiezy. Bo troche dziwna ta twoja sytuacja.
  
 
Historia dziwna ale prawdziwa. Wiec tak: jakis szpec zle naciagnal pasek (mowa o rolne na tej aluminiowej podstawce). Tak to poskladal ze sruba torx siedziala na pasku i wszysciutkie zabeczki ladnie sciela. Do tego jeszcze na kazdy walek o jeden zabek w prawo,stad brak mocy. Walczylem jak moglem i w sumie to nowy rozrzad wywalczylem. Mam fotki za nie dlugo je wrzuce.
  
 
Wrzuc fotki bo troche ciezko mi uwierzyc jaka sruba torxowa siedziała na pasku nie da sie tego zrobic. Masz rolke miedzy głowicami a Napinacz ponizej prawej glowicy.
  
 
Cytat:
2010-07-21 19:41:17, mitas pisze:
Po przebiegu 30tys od wymiany w/w zestawu autko nie daje rady pod gorke z busem marki fiat ducato, brak mocy i lzy w oczach.


zapewniam, że jeśli masz 2,0 to puste Ducato może podeptać Twoje samozadowolenie z omegi

miałem historię z wymianą rozrządu w fikusie, serwis itp bo chciałem mieć pieczątkę w książce serwisowej. No i pieczątkę mam, gorzej z rozrządem - po przejechaniu 3km od wymiany - słownie: trzech km, coś mi jakby głośniej zaczął pracować rozrząd. Przy pewnych obrotach jakby głośniej, taki niegłośny rezonans czy cuś. Dzwonię do serwisu - "spokojnie, na pewno wszystko jest dobrze, niech sie pan nie martwi, to porządny serwis, jest gwarancja" itp. Jednak zawracam na serwis, nikt nawet nie chciał wyjść obejrzeć, no bo w końcu jak to - przecież fikus 1,6 jest tak banalny, że super-serwis nie ma co spieprzyć. Otóż nie. Zmusiłem kierownika serwisu niemal siłą by ruszył dupę i sam sprawdził. Auto od razu na halę, mech czerwony, po zdjęciu obudowy pasek lata na wszystkie strony - gość nie dokręcił śrubek od napinacza, zapomniało mu się...

Może i u Ciebie coś poszło podobnie, tylko dłużej pracowało?
  
 
Cytat:
2010-07-22 09:28:02, 7gsi pisze:
zapewniam, że jeśli masz 2,0 to puste Ducato może podeptać Twoje samozadowolenie z omegi



7gsi nie bądź taki okrutny dla rozruszników
w końcu te 2litrówki nie są aż tak wolne

a co do mechaników, serwisów itp. ja nauczyłem się, że zawsze trzeba patrzec na ręce, zawsze!
Jak mi rozrząd mechanik wymieniał to gapiłem się mu na ręce cały czas. A się denerwował, a narzekał że kiepski dostęp (w x20xev ? :lol, że rurki od klimy przeszkadzają etc... w końcu stwierdził, że już więcej nie weźmie roboty przy kliencie (ciekawe dlaczego?) ale przypilnowałem i cieszę się, że zrobił naprawdę porządnie. Tak samo było z łożyskiem tylnego koła.
Nie przypilnujesz to 90% pewności, że zrobi "oby było"... niestety nasze realia.
  
 
Poprostu do takich mechaników jezdzicie bo sa naprawde ludzie ktorzy robia to prawidłowo i nie maja zadnego problemu czy robia przy kims czy samemu bo zawsze robia tak samo.
Przy mnie moze kazdy stać czy robie auta czy naprawiam urządzeń w pracy.
A kolega ma V6 a nie rozrusznik.
  
 
Cytat:
2010-07-22 21:26:25, homer171 pisze:
Poprostu do takich mechaników jezdzicie bo sa naprawde ludzie ktorzy robia to prawidłowo i nie maja zadnego problemu czy robia przy kims czy samemu bo zawsze robia tak samo.



taa...

...jak takich znajdziesz w Szczecinie, daj mi znać
  
 
Cytat:
2010-07-22 21:26:25, homer171 pisze:
Poprostu do takich mechaników jezdzicie...



podobnie w moim przypadku... wiesz, nie twierdzę, że takich mechaników nie ma ale jakbyś wiedział o takim w mojej okolicy daj mi znac
ich % w stosunku do ogółu jest kosmicznie mały

Cytat:
2010-07-22 21:26:25, homer171 pisze:
A kolega ma V6 a nie rozrusznik.



a o kim mowa? 7gsi wspomniał o 2-litrówkach więc lojalnie stanąłem w obronie rozruszników sam takową jeżdżę i jest całkiem szybka jak na swoje papierowe parametry...
no chyba, że mówisz o koledze mitas i jego 2.5 MV6...


[ wiadomość edytowana przez: michcio_007 dnia 2010-07-23 18:02:09 ]