W sprawie gasnącej Corsy pytam . . .

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
sprawa dotyczy corsy 1.2 8V '97 a wygląda ona tak:
przy jeździe po mieście auto potrafi w dość nietuzinkowy sposób zgasnąć, np ruszam ze skrzyżowania, zmieniam z jedynki na dwójkę po czym, zapalają się kontrolki check engine, cisnienie oleju i alternator (czerwony akumulator). Wszystkie trzy kontrolki zapalają się w tym samym czasie. Po sekundzie kontrolki gasną i po około 3 sek. zapalają się ponownie. W momencie ponownego zapalenia się kontrolek auto gaśnie. Dzieje się tak też podczas stania w korku lub przy powolnej jeździe na drugim lub trzecim biegu. W trasie natomiast taka sytuacja nie miał ani razu miejsca. Obroty trzyma stabilnie i nie falują. Podpięcie pod komputer w oplu nie wykazało żadnego błędu.
Ktoś ma pomysł co może dolegać takiej corsie ?
  
 
nie wiem, nie znam się ale jak dla mnie coś się bardzo przegrzewa, przewód jakiś albo komp i musi być reset w celu ochrony, bo jakby gubił masy, to w trasie też by gubił.
Ale to takie luźne dywagacje.




[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2011-01-12 20:06:48 ]
  
 
A Ja w swojej (z resztą też B 1.2 8v) miałem coś podobnego i okazało się że wtyczki przy module zapłonowym były przyśniedziałe i nie wiadomo kiedy i z jakiego powodu silnik się wyłączał...
Sprawdź może tą wtyczke, przeczyść i zobaczysz co się będzie działo...
  
 
Dzięki za zainteresowanie, na weekendzie będę sprawdzał wszyskir pomysły i koncepcje - krok po kroku . . .
  
 
regulator wolnych obrotów. zobacz sobie. I potencjometr przepustnicy