[MKVI] Problem z rozrusznikiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
od jakiegoś czasu coś jest nie tak z rozrusznikiem w moim esim, a mianowicie jak przekręcam kluczyk to dopiero po 2-3 sekundach zaskakuje rozrusznik i jak esi odpali to słychac jeszcze dziwny dźwięk tak jak by rozrusznik jeszcze chwilę kręcił(coś jakby świst) i po chwili cichnie
co to może być i czy w ogóle opłaca się naprawiać rozrusznik?
jak ktoś przechodził to samo to proszę o info
  
 
Pewnie ze sie opłaca, chyba ze chcesz kupic regenerowany za 150-200zł.
Wymiana u ciebie to zebatka czyli bendiks, plus obczyszczenie połaczen wszystkich przy rozruszniku, do tego nowe szcotki. Koszt szczotki 12zł, wymiana 5 bo trzeba zgrzewac. Bendiks uzywke, bo nie wiem czy sa nowe.
  
 
Jak nie chcesz zgrzewać, to cały komplet szczotek z "trzymaczem" 25pln. Zrobiłbym od razu tulejki, zerknąć na automat, czy nie przytarty mocno. Bendiks to 38pln nowy jak dobrze pamiętam. Możesz spytnąć np tu:
http://www.interstarter.pl/ (mam z pracy 20metrów do nich jakby co, kiedyś mieli też na allegro )
  
 
Witam
Sprawdź jeszcze przewody idące do rozrusznika zarówno ten gruby idący do aku jak i ten idący do kabiny co załącza elektromagnes, ostatnio właśnie awaria tego przewodu powodowała u mnie około sekundowe opóźnienie jak autko trochę ostygło.
Pozdrawiam
  
 
Opłaca się samemu go zrobić bo taniej i wiesz co masz. Przeczyść go dokładnie a miejsce bendiksu wyczyść i tylko leciutko olejem nasmaruj, to miejsce gdzie są widełki z elektromagnesu nie smaruj bo ci będzie odbijał zanim dobrze zakręci.
Reszta jak niżej. Jak masz szczotki a szczotkotrzymacz stary to możesz zalutować zamiast zgrzewać ale cienkim miedzianym drucikiem owiń sobie miejsce lutu tak aby w razie dłuższego kręcenia kiedy może się rozlutować to owe druciki będą go trzymać w miejscu.
chyba dobrze wytłumaczyłem
  
 
dzięki wszystkim za odpowiedzi
otóż jeszcze przed świętami pojechałem na kanał i zabrałem się za odkręcanie śrub i i na tym się zakończyła moja praca tego dnia po 30 min. walką z dolną śrubą od rozrusznika ,nie puściła,teraz pozostało już tylko cięcie,tak się zdenerwowałem że 5kg młotkiem zarypałem w ten rozrusznik i co.... się naprawił

ale i tak szykuję się by go zdjąć,oblukać i naprawić ,biorąc pod uwagę wasze wskazówki
  
 
Cytat:
2010-04-05 20:20:42, marimar pisze:
dzięki wszystkim za odpowiedzi otóż jeszcze przed świętami pojechałem na kanał i zabrałem się za odkręcanie śrub i i na tym się zakończyła moja praca tego dnia po 30 min. walką z dolną śrubą od rozrusznika ,nie puściła,teraz pozostało już tylko cięcie,tak się zdenerwowałem że 5kg młotkiem zarypałem w ten rozrusznik i co.... się naprawił ale i tak szykuję się by go zdjąć,oblukać i naprawić ,biorąc pod uwagę wasze wskazówki


Lepiej woź ze sobą jakiś młotek bo niedługo znowu się pewnie "zawiesi".
  
 
Ja miałem gorszy problem, rozrusznik kręcił, ale nie wałem i mogłem sobie stukać w 90% przypadków do woli, jak chciał to zapalił. Nie raz stałem godzinę bo nie miałem jak pchnąć, a olewania problemu nie polecam. W zimie na mrozie godzinę walczyłem, wszystko mi odmarzło zanim mi ktoś pomógł pchnąć.

Wymień na regenerowany, ja zapłaciłem 90zł (110 z przesyłką) i mam spokój, pali zawsze i wszędzie
  
 
twoje oznaki wskazują na zasyfiony elektromagnes....przerabiałem to u siebie nie tylko w escorcie
rozbierz elektromagnes wyczyść w środku i zobacz w jakim jest stanie sprężyna Pozdrawiam