MotoNews.pl
  

Zawory/ Mieszanka/ Drgania/ Zawrór

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie.
Mam kilka króciutkich pytań mam nadzieje, że pomożecie.

1. Czy niesprawny (dziurawy) wydech może wpływać na rozregulowywanie się zaworów? Niestety mój wydech choć łatany wielokrotnie w wielu miejscach przypomina obecnie sitko. Po każdej regulacji zaworów efekt utrzymuje się góra 3 miesiące po czym znowu pojawia się ten charakterystyczny klekot. Oczywiście stopniowo.

2. W pytaniu numer dwa chodzi o mieszankę. Objawy są takie, że kiedy chcę przyspieszyć, autko nie bardzo się zbiera. Muli dość znacznie. Jednak wystarczy że dam odrobinkę ssania i sprawa wygląda zupełnie inaczej. Dziwi mnie to dlatego iż ta ilość ssania nie wpływa na obroty. Tzn czy z tą dawką ssania czy bez obroty jałowe są takie same. A z ssaniem zbiera się elegancko a bez muli.

3. Objaw nr 3. Przy prędkości powyżej 100km do 110 pojawia się dziwna wibracja na skrzyni biegów. Poniżej 100km i po wyżej 110 nie występuje. Kwestia wyważenia wałów czy coś innego? W prawdzie bardzo rzadko stosuje te prędkości ale jednak drgania te są dość silne na całej budzie czuć.

Na koniec raczej pytanie zaczepne. Czy często wymieniacie zaworki nagrzewnicy? Kiedyś wyczytałem właśnie na tym forum, że wypadałoby go wymieniać raz do roku i w sumie z moich obserwacji wynika że to by się zgadzało bo właśnie od paru dni z mojego wali płyn jak z kranu i mam zamiar dokonać wymiany. Ostatnia miała miejsce z półtora roku temu.

Dziękuje i pozdrawiam
ELVOO
  
 
Zdziwilbym sie jakby wydech mial wplyw na zawory... moze sa po prostu zasyfione przylgnie i nawet jak ustawiasz to zawor nie styka sie z gniazdem bezposrednio, ale przez ten syf ktory potem sie ubija.
Co do zaworka - zaloz ceramiczny. bezproblemowy jest, moze jest na allegro albo bartixr moze Ci z rosji przywiezc.
Co do mieszanki... ogolnie wydaje mi sie ze masz spory ogolny przebieg. A taki gaznik wg. instrukcji chyba sie co 60 km czysci... moim zdaniem jest po prostu zasyfiony... jakis kanal przypchany i juz... maly remont by sie przydal i tyle.
A wal.. pewnie masz cos zuzyte, albo krzyzaki, albo ten duzy gumowy element... i przy okreslonej predkosci cos sie dzieje, przy mniejszej tez sa luzy, ale nie wchodza w zadne wibracje. na kanal z dziadem trzeba

tak czy siak trzeba sie pobrudzic... zdecydowanie cos nie dziala jak nalezy
a skoro jestes z wawy to polecam mojego mechanika... z tego watku http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=234014&c=13&f=22... albo samemu trzeba rekawy zakasac
  
 
Z tym wydechem to się zastanawiałem bo podobnież układ wydechowy ma jakiś wpływ na kompresję w silniku, zatem drogą dedukcji wykombinowałem sobie, że może to mieć jakieś znaczenie. Oczywiście nie poparte niczym dlatego zapytuję

Zaworek na razie pyknę tradycyjny bo zależy mi na czasie. Zimnawo ostatnio i mokro i bez ogrzewania średnio komfortowo się porusza po mieście. Że o parze na szybkach nie wspomnę

Gazik w sumie ostatni poważny zabieg przechodził już ze 3 lata temu. Mam zamiar się za niego zabrać jeszcze przed zimą.

Co do wału to krzyżaki są już faktycznie mocno styrane. Mam lekkie luzy. Prawdę mówiąc łączyłem je z tymi drganiami ale zdziwiło mnie że te wibracje pojawiają się tylko w stosunkowo wąskim przedziale prędkości To gumowe coś było niedawno wymieniane ma niecały rok więc uznaje za jeszcze nowe w miare.

Tak czy siak warsztacik mnie czeka bo jeszcze kilka innych usterek w kolejce do eliminacji się ustawiło.
Ja korzystam z warsztatu na Sobieskiego. Jestem stałym klientem od lat i mam już zaufanie.

Dzięki za odpowiedź
pozdrawiam
  
 
Witam.
ad.1
Widziałem już auta gdzie dziurawy wydech wypalił podłogę nad nim. Był łatany. Poza tym można się zagazować w aucie, spaliny znajdą sobie drogę w szparach w podłodze i dostaną się do wnętrza auta.
ad2.
Miewam podobny efekt z gaźnikiem. Pierwszy raz po ulewie ,oberwanie chmury, droga miejscami cała zalana. Też na wolnvch obrotach chodził, jak ruszyłem nie miał ciągu i gasł. Myślałem że skończyło się paliwo, chociaż kontrolka nie świeciła, że może coś z wodą . Już wezwałem pomoc ale zacząłem kombinować, dałem ssanie i dało się jechać. Po przyjeździe do domu po kilku km było normalnie.
Potem kilka razy mi się to na krótko przytrafiło.
  
 
Tak zdaje sobie sprawę, że nie wskazany jest taki stan. Przez lato się przemęczyłem jako że zawsze jeżdżę z otwartym oknem więc spalin nigdy nie odczułem. Wydech też zostanie niebawem wymieniony, chociaż z racji ograniczonych mocno funduszy najpierw robię zawsze te rzeczy najbardziej niezbędne do jazdy. Nie oszukujmy się wydech może poczekać. Chodzi głośniej ale nie przeszkadza mi to.

Ten numer z brakiem mocy mam od dłuższego czasu. Właściwie to pojawił się po remoncie silnika i związanej z tym regulacji. Pali mniej ale nie ma mocy. Pewnie gaźnik jest już mocno zapyziały w środku.
  
 

może ktoś przygiął pływak i jest niski poziom paliwa, a co za tym bardzo uboga miszanka.. a to z kolei wyjara Ci zawory i gniazda...

słowem wyreguluj zawory a potem zapłon i gaźnik na przyrządach..
  
 
Niewykluczone. W planach miałem przeprowadzenie kompletnej regulacji silnika zatem teraz przynajmniej mam pewność, że to coś da :]
  
 

Działaj!

wibracje jak pisał Konukera, krzyżaki i podpora wału (łożysko)

co do kranu nagrzewnicy, też polecam ceramiczny, oryginalny Javva (Явва na obudowie ma laserem wypalony napis i na opakowaniu informacja o oryginalności..
Dlaczego?
dlatego że jak coś jest dobre i świetnie się sprzedaje zaczeli robićpodróbki, o tym samym kształcie, kolorystyce pudełka.

Podobnie jak blokady mostu (torsen) Val Racing. Obie są na allegro, i oryginał i podróbka.
  
 
ja bym czapke zdjął.. pewnie masz popalone zawory... regulacja pomoze na krotko
hmmm.. piszesz o remoncie silnika w sumie.. a co bylo robione i kiedy temu (przebieg)?
  
 
Dzisiaj mam umówiony warsztat do którego niedługo się wybieram. Docelowo sprawie sobie ten ceramiczny ale zależy mi na czasie bo marzne w aucie zatem na razie normalny.

Zawory są nowe bo miałem poważną awarie. Jest "nowa" głowica, tzn przeszczep z jakiejś innej nivy a zawory i sporo innych rzeczy jest nowa bo zerwał mi się rozrząd. Nie mniej wcześniej przed awarią było to samo. Regulacja starczała na krótko. Co do przebiegu to głupia sprawa bo nie wiem... licznik jest zepsuty szacuje na jakieś 150 tyś
  
 
No to kurka ciekawe.. pada więc teoria o wypalonych zaworach
To ciekawe co sie dzieje w takim razie...
  
 
Liczę na to że to rzeczywiście kwestia syfu w gaźniku i niewyregulowanego silnika. Musze zafundować mojej Nivce kompleksową regulację, od gaźnika, przez ponowną regulację zaworów po zapłon.