Internet bezprzewodowy - jaki polecacie ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Używacie bezprzewodowego neta z np Orange, Plusa itp? Mozecie coś polecić w tym temacie ?
  
 
Cytat:
2010-09-23 08:56:04, janek3 pisze:
Używacie bezprzewodowego neta z np Orange, Plusa itp? Mozecie coś polecić w tym temacie ?



Play, póki co pokrycie raczej w większych miastach, ale zawsze HSDPA.

iPlus, zdecydowany lider, praktycznie zawsze i wszędzie, ale przeważnie niższe transfery.

Orangutan, stolec, kupa, g... itd o ile w miastach jakoś działa o tyle w polu kupa do kwadratu, w dodatku zjeba... soft. Omijać szerokim łukiem.

Z BC nie miałem styczności.

Jeśli zależy Ci na transferze bierz Playa, jesli na zasięgu w każdej dziurze to iPlus.
  
 
Miałem Orange, iPlusa i BC. Obecnie zostawiłem sobię tylko BC bo zasięg tak samo duży jak iPlus ale prędkości jakieś takie lepsze

Orange straszna kupa.
  
 
Od 1,5 roku lece na Playu (w tym momencie tez) i nie ma problemu. Transfery nie powalaja ale poniewaz mam telefon rowniez w play to ograniczenie miesieczne mam na poziomie 10GB transferu za 45zl. Jest to znacznie lepsze niz taki orange (1,2GB za 25zl).
  
 
Orange to kiła. Szkoda więcej pisać...
  
 
Mam iplus miałem bc. Iplus jest subiektywnie lepszy. Działa ok gdy jest w zasięgu 3G tj w miastach. Gdy działa na 256kb/s to nadaje sie tylko do sprawdzenia poczty i luknieca na bardzo proste strony. Czyli na wsi trzeba być cierpiwym. Mimo wszystko jak dla mnie jest to jeszcze sposob na internet dodatkowy. Dla mnie do normalnego użytkowania jest za wolny, nawet 3G.

Wadą iplusa sa słabe modemy. Tj mój i kilku znajmoych sie rozłacza, ma niedokladne usb, czasami gubi karte sim. Też wymaga cierliwosci
  
 
prawda jest taka, że internet bezprzewodowy w Polsce jest na etapie kamienia łupanego i nie nadaje się do "normalnego" użytku - tylko, tak jak Carv napisał, jako wyjście awaryjne w sytuacjach wyższej konieczności
  
 
Play mam 5gb i nie nadaje sie do CSa i ściągania i trza uważać bo lubią pokręcić transferami szczególnie po miesiącu użytkowania...
Modem tez jest wadą Playa ale chyba nic lepszego nie znajdziesz...
  
 
mam iplusa i bc.. i wg mnie bierz iplusa.. to jest dokladnie to samo, ale sa miejsca, nawet w miescie, gdzie bc nie ma zasiegu, a z iplusem sie z tym nie spotkalem, wiec to jest jego przewaga ale net sam w sobie jest dobry na wyjazdy, a nie do uzytku codziennego, bo czesto dziala, jakby sie bylo na modemie telefonicznym
  
 
Jako, że pracuję sporo mobilnie używam bezprzewodowego cały czas.
Z własnego doświadczenia: Play używam w miastach, ma dobre pokrycie (miasto), jest szybki i da się na nim normalnie pracować. Iplusa używam na zadupiach i bardzo rzadko spotykam się z brakiem zasięgu (jednak w mieście w budynku potrafi łapać tylko najniższą prędkość). Generalnie jeżeli miałbym korzystać tylko z jednego to Iplus. Play do miasta ma jeden zasadniczy plus - cena - 45 pln za limit 10 GB dla posiadaczy telefonu w ichniejszej sieci.
Mam też BC z Ery - zasięg porównywalnie z plusem, jednak częściej gubi zasięg, wiesza się itp (sprawdzana karta na modemach z Play, Iplus).
  
 
Ja od 3 miesięcy lecę na playu, tyle ze cały czas w mieście.
35 zł za 5 Gb jeszcze mi się nie zdarzyło przekroczyć.
  
 
tez uzywam playa, od hmm ponad 2lat, bardzo pozytywnie odczucia mam co do niego
  
 
jak chodzi o pleya to zabrałem w bieszczady i zrobiłem 50km by złapać zasięg więc poraszka, a gość w ośrodku miał za oknem wystawionego iplusa i jak gadałem z nim to mówił ze działa ale w budynku ciężko, no ale to w końcu bieszczady czyli koniec świata. Do miasta pley ok ale nie na wypady po za.
  
 
Bo play działa tam gdzie jest zasięg 3G z playa. W bieszczadach nie ma zasięgu gsm nawet
Chociaż to też nie reguła - na wypadzie majówkowym wziąłem modem pleya żeby na lapie Kapitana Bombę oglądać i zasięg był, net był. A taka era zasięgu nie miała.
Wszystko zależy od punktu, w którym się człowiek znajdzie.