MotoNews.pl
  

Uszczelniacze 2107

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy komus udało się wymienic uszczelniacze zaworów bez sciągania głowicy?
  
 
ja wymieniłem jak miałemjeszcze ładowski silnik.musisz podkładac cos pod zawory aby nie wpadły do srodka.mi sie udało
  
 
Spokojnie się da. Tak jak pisał Przemor, trzeba podeprzeć zaworki przez otwór po świecy. Najlepiej jakimś prętem z miękkiego metalu (mosiądz/miedź ) żeby nie narobić ewentualnych szkód w cylindrze ani nie potargać gwintu w gnieździe świecy.
Pozdro.
  
 
Dzieki za informacje...
pozdrawiam OSS
  
 
Cytat:
2003-07-27 12:40:49, OSS pisze:
Czy komus udało się wymienic uszczelniacze zaworów bez sciągania głowicy?




ja pakuje w cylindry do podparcia zaworów 2m takiego cienkiego lancuszka. Do kupienia np.w praktikerze
  
 
Cytat:
2005-06-11 12:39:31, pawel0240 pisze:
ja pakuje w cylindry do podparcia zaworów 2m takiego cienkiego lancuszka. Do kupienia np.w praktikerze


Ja słyszałem o innej metodzie, za pomocą kompresora wytwarza się ciśnienie w cylindze i w ten sposób dopycha się zawory do głowicy.
  
 
Cytat:
2005-06-11 14:44:02, Wergilius pisze:
Ja słyszałem o innej metodzie, za pomocą kompresora wytwarza się ciśnienie w cylindze i w ten sposób dopycha się zawory do głowicy.



niesadze zeby zdalo to egzamin, a poza tym musialbys miec taka koncowke do wkrecenia w miejsce swiecy i kompresor non stop na chodzie, a wymiana uszczelniczy to nie jest 5 minut.
  
 
Cytat:
2005-06-11 15:20:27, pawel0240 pisze:
niesadze zeby zdalo to egzamin, a poza tym musialbys miec taka koncowke do wkrecenia w miejsce swiecy i kompresor non stop na chodzie, a wymiana uszczelniczy to nie jest 5 minut.


No ja tez mam mieszane uczucia co do tego sposobu ale niedługo bede miał to okazje oglądać to na żywo to się przekonam o skuteczności.
  
 
daj cynk po tej robocie jak wrazenia
  
 
za pomocą kompresora robiłem to już parę razy (oczywiście nie tylko sobie, chociażby Adasko był tego świadkiem na jego ładnej) i uważam że sposób super trzeba tylko pamiętać żeby tłok na tym cylindrze był u dołu bo inaczej sam z dużą prędkością się obruci i może narobić bałaganu np łańcuszek rozrządu pozatym taki przyrząd do kompresora wykonałem sam ze starej świecy , kawałka rurki i końcówki do kompresora, działa bez zarzutów - polecam
  
 
Jak robiłem w Toyocie, to używałem końcówki od manometru do mierzenia kompresji nałożonej na taki długi pistolet do dmuchania i spoko. Grunt żeby kliny na zaworach puściły, później już jakoś leci
Pozdro.
  
 
witam planuje wymienic uszczelniacze zaworów w mojej ladzie bo wkurza mnie juz ciagle dolewanie oleju i teraz jakie odrazu uszczelki wymienic mam juz uszczelke glowicy , uszczelniacze , pokrywy zaworów . potrzebne sa jeszcze jakies uszczelki wiem ze sa jeszcze jakies 2 ale jak one fachowo sie nazywaja ??
  
 
Wymień odrazu uszczelniacze wałka.

Jak juz bedziesz mial sciagnieta glowice to mozesz ja oddac do regeneracji. Pewnie niktóre zawory kwalifikuja sie juz do wymiany.
  
 
silnik 90 tys i nigdy nie byl przegrzany w sumie gdyby nie to ze musze dolewac oleju nie mialbym zastrzezen . dobrze sie zbiera i jest zrywna
  
 
Ale to o niczym nie świadczy. Niektóre zawory mogą juz być poprostu wypalone - taka ich natura. Do tego pewnie zebrał się na nich nagar. Warto to poprostu zrobić jak się ma zdjętą głwowicę. W Ładzie to sa grosze. Powodzenia.
  
 
Cytat:
2006-10-24 19:59:58, Leszek_Gdynia pisze:
Ale to o niczym nie świadczy. Niektóre zawory mogą juz być poprostu wypalone - taka ich natura.

szczególnie na LPG
  
 
nie mam lpg oddam do mechanika rozbebeszy i zobaczymy co powie .
  
 
Witam Panów.
Temat na czasie jak dla mnie, ponieważ ostatnio zauważyłem że mi oleju troszke ubywa. Było na max. dolane a dzisiaj (po przejechaniu ok. 1200 km) stwierdziłem że jest ciut powyżej min. Dodam iż silniczek jest baaardzo zrywny i ogólnie "zdrowy". Boję sie troszke ściągać głowice bo tam nic nie było ruszane od nowości i powinno być OK. Moje zdanie jest takie: Skoro silnik jest rewelacja to pierścienie muszą być OK. Gdyby nie było pierścieni nie byłoby odpowiedniego sprężania, a gdy nie ma odpowiedniego sprężania nie ma odpowiedniej mocy. U mnie ta moc jest. Poprawcie jak sie myle Tutaj jest moje pytanie. Czy to wina uszczelniaczy, czy czegoś jeszcze ??
  
 
Heh polecam kupić an allegro miernik kompresji za grosze. U mnie jest kiepska a silnik jeszcze daje.
  
 
Cytat:
2006-10-26 17:15:50, MarTin_ pisze:
Boję sie troszke ściągać głowice bo tam nic nie było ruszane od nowości i powinno być OK.

to co łada rocznik 2000?? bo wiesz 6 lat na łade bez picowania silnika to oj duuuuzoo