MotoNews.pl
  

LPG przy 120.000 km /?/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich klubowiczów!!! Od 10.09 jestem szczęśliwym posiadaczem Cariny E 1.6 XLi /1996/97/. Kupiłem od pierwszego właściciela z przebiegiem 120 kkm, autko z salonu z fakturą i książką gwarancyjną.Nie bite, sprawdzone i polecone przez zaprzyjaźnionego mechanika Toyoty.Wybuliłem 23,8 Mam nadzieję ,że było warto.Zastanawiam się nad założeniem do samochodu instalacji LPG - czy przy takim przebiegu to dobry pomysł?Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.
  
 
Myśle że ten przebieg to nic strasznego i możesz wsadzic gaz tylko oczywiscie z komputerem.Jedyne co moze sie pojawić , a pojawi sie przy tym silniku na 100% prędzej czy poźniej to podwyższone zużycie oleju.Jeśli Carinka juz bierze olej to odradzam zakładac LPG bo to spowoduje powiększenie ubytku , a jeśli nie to nie ma problemu tylko polecam po założeniu gazu zmienic olej z syntetyka na polsyntetyk i satysfakcja gwarantowana.
PS Na Twoim miejscu wstrzymałbym sie z ta decyzją do maja 2004
bo do tego czasu powinny sie wyjasnic nieporozumienia w sprawie ceny gazu w związku z wejściem do Europy
  
 
Ja zakladalem przy 112 tys. - teraz mam 147 tys. - oleju jak na razie nie bierze.
  
 
Zakładaj i sistanawiaj !!!!!!
Tylko pamiętaj ful elektronika.
Minimum II generacja
Polecam ci Lovato i elektronikę Autronika komputer AL-700
Naprawdę warto !!!
  
 
Ja załozyłem niedawno przy 174 000.
A w Corolce zakładałem przy 189 000.
Coralla ma w tej chwili 250 000 i oleju nie bierze wiecej niz przedtem

Pawcio
  
 
U mnie w E zalozona LPG przy 66kkm, a teraz ma 85kkm. Oleju raczej nie bierze (ok.07L/10kkm) ale jezdze na polsyntetyku 10W40 Mobil S.
Tez mialem obawy, czy zakladac LPG, ale teraz wiem, ze dobrze zrobilem.
  
 
nio moze to nie jest porownanie,ale ja do astry zalozylem jak miala 140tys (na zegarach) i przejezdzilem 40tys przez rok i nic sie nie dzialo (inst bez kompa),ale co 10tys kable,swiece,olej wymienialem.....
  
 
Cześć, widzę, że z Łodzi jesteś to ci polecam Stefanowskiego. Ja tam zakładałem i jestem zadowolony. Zapłaciłem 2500 za instalację ze zbiornkiem w kole. Ostatnio byłem na przeglądzie i kolesie się dopytywali gdzie zakładałem bo bardzo ładnie i porządnie zamontowane.

Pzdr Adam
  
 
A i jeszcze jedno. Mam przejechane 150kkm.
  
 
Cytat:
2003-09-17 11:22:55, agrzele pisze:
Cześć, widzę, że z Łodzi jesteś to ci polecam Stefanowskiego. Ja tam zakładałem i jestem zadowolony. Zapłaciłem 2500 za instalację ze zbiornkiem w kole. Ostatnio byłem na przeglądzie i kolesie się dopytywali gdzie zakładałem bo bardzo ładnie i porządnie zamontowane.

Pzdr Adam



Stefanowski zmienil nazwe i teraz sie nazywa NAGAZ.
Dwa samochody tam zagazowalem.
  
 
Przestrzegam Was koledzy przed złym gazem . Sa miejsca tankowania, gdzie gaz jest dziwnego pochodzenia i w czasie jazdy pojawiają sie różne sensacje . Oczywiście pierwszorzedną sprawą jest pochodzenie instalacji.. producent, ale to chyba wiadoma sprawa . Nie zawsze najdroższa, oznacza najlepsza... i odwrotnie . Ale zły gaz to nawet.. konieczność przełączania w czasie jazdy na benzynę, bo attko tak sie buntuje, że.. w końcu staje i.. . W związku z tym i inne parametry ulegają drastycznym zmianom, negatywnym naturalnie .. Sprawdźcie najpierw jakość gazu tankując w różnych stacjach... Szerokiej drogi..