Sprzęgło!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Spotkało mnie lekkie nieszczęście. Wczoraj udałem się z żoną kulturalnie do kina. Po filmie siadam w Espero, wciskam sprzęgło odpalam i samochód ruszam mi prosto na środek parkingu w Multikinie. Spociłem się lekko (na szczęście nikt nie jechał), wepchnąłem samochód spowrotem na miejsce, no i po kilku próbach zauważyłem, że pedał nie wchodzi do końca i nie wysprzęgla. Czyli dramat.

Wrzuciłem jedynkę, zapaliłem samochód i dojechałem do domu, majstując biegami bez sprzęgła.

Od razu telefon do Pana Sławka i wstępna "optymistyczna wycena" na 650 złotych.

Dzisiaj debatowaliśmy o sprzedaży samochodu
  
 
A dlaczego sprzedawać jak się coś psuje, zawsze coś się psuje i trzeba wkładać pieniądze. Kiedy w takim razie należy sprzedawać samochód ?
 
 
To jest raczej wersja pesymistyczna ! Za tą kasę miałbyś całkiem nowe sprzęgło - wszystko ( nie licząc oczywiście robocizny), a wszystko to raczej nie psuje się w jednej chwili
Czy oprócz telefonu do p. Sławka sprawdzałeś coś we własnym zakresie ? Czy masz płyn w zbiorniczku, czy gdzieś nie cieknie itd. ?
A to, że się psuje - taki urok i to każdego auta !
  
 
Maciek podjedz do Pana Sławka na przeglad. Moze linka Ci sie serwala albo jest za luzna. Skoro mowisz ze nie wysprzegla do konca. Gdyby CI sie sprzeglo slizgalo to bys o tym wiedzial wczesniej.


Pozdrowka
  
 
Espero raczej nie ma linki a hydraulike w sprzegle .
Sprawdz wlew plyny hydraulicznego (chyba przy samej kabinie , prawie na srodku , blizej strony kierowcy) . Uzupelnij jakims uniwersalnym .
  
 
Dzięki za wsparcie...
Niestety wszystko optycznie wygląda dobrze, płyn jest, nic nie cieknie. Rękę tam ciężko włożyć więc nic więcej sprawdzić nie mogę. Wygląda to na jakieś zblokowanie docisku, łożyska czy cholera wie czego.
Jade do Pana Sławka, mam do niego 100% zaufania, że nie wymieni niczego bez potrzeby.


pzdr
  
 
jak będziesz dzisiaj to moze się spotkamy bo bede dłubał przy oświetleniu zegarów..... - nieświeciły mi się dwa przyciski.....zrobiłem je to padł nastepny ...zrobiłem go to następny!!! przepraszam za słowo ale kurwicy dostane...... nic nie dotykałem - to świeciły się wszystkie nie liczac tych dwóch...zrobiłem jeden to przepalił się inny ..... o ssso choziiii???? czy ten układ samoczynnie dąży do równowagi - czyli dwóch przepalonych
  
 
Byłem w Sobotę, tylko chwilowo. Okazało się, że złamała się jakaś łapa. W efekcie samochód musiał zostać do poniedziałku. Można go oglądać w Warszawie ul. Maszynowa 12, choć nie bardzo jest co bo z tuningu mam tylko czujnik poziomy płynu w spryskiwaczu )). O kosztach naprawy na razie nie piszę, żeby się nie denerwować - samochodu oczywiście nie sprzedaję )

pzdr
 
 
Miałem to samo w Poldku..... dałem ok. 200 zł. w warsztacie.

pozdrowionka

JACO
 
 
No i mam samochód na chodzie. Ostatecznie wymieniłem całe sprzęgło, choć rozwaliło się tylko jakieś popychadło - odspawał się sztyft.
Ostatecznie poszło 639 złotych i już działa )))

pzdr
  
 
samochód widziałem ...właściciela niestety nie

jak Sławek robił sprzegło to coś tam mierzył .....i dał mi bardzo odpowiedzialne zadanie pompowania pedału sprzęgła......- to zauważylem że masz śmiesznie zamontowane radio
ono musi tak wystawać czy to jakiś patent antyzłodziejowy???
  
 
Niestety musi. Z dwóch powodów. Jest dołożona kieszeń, co już na starcie delikatnie wysuwa je do przodu. To można by jeszcze zwalczyć ale niestety do radia z ruchomym panelem nie bardzo daje się doczepić rączkę, więc żebym mógł wyjąć radio musi ono trochę wystawać. Wtedy łapię za boki i wyciągam. Właśnie dlatego wystaje.

Dzięki za udział w naprawie )))))

pzdr
  
 
Radio z panelem w kieszeni wcale nie musi wystawac!!! a i raczke da sie w przyzwoity sposob zamontowac !!!

Polecam warsztat na ul. wiosennej w warszawie.
  
 
Wszystko by było fajnie żeby ktoś dał Mi namiary na jakiś uczciwy warsztat w okolicach Torunia bo Mi też troszkę ciagnie sprzęgło szczególnie jak trochę pojeżdżę po mieście,na trasie jest inaczej wiadomo.Czy może się mylę może to nie jest koniec sprzęgła wie ktoś coś na ten temat.
  
 
Jeżeli się nie ślizga na sprzęgle, to być może da się to uratować przez podregulowanie pedału w kabinie. Musisz się położyć na podłogę, przy pedale masz popychacz, który idzie do pompki. Popychacz wkręcany jest w pedał, musisz poluzować nakrętkę kontrującą i nieco wykręcić popychacz z pedału. Powinno się poprawić. Jeżeli nic to nie da, to raczej masz sprzęgło do wymiany.
  
 
Z wszelkimi regulacjami daj sobie spokój bo nic to nie da. Jeżeli sprzęgło ślizga to do wymiany. Jeżeli bierze bardzo nisko przy samej podłodze to najpierw sprawdź wysprzęglik bo być może przecieka (najtańsza opcja). Jeżeli wysprzęglik jest ok. to prawdopodobnie ukręciła się łapa sprzęgła i trzeba niestety ściągać skrzynie. Gdybyś jednak zmieniał sprzęgło to nie daj sobie wcisnąć VALEO bo te tarcze wichrują się po roku.

[ wiadomość edytowana przez: wacek99 dnia 2010-10-18 00:31:49 ]
  
 
Mi łapało przy samej podłodze i nie wchodził wsteczny. Wyregulowałem jak na tamtą chwilę przy pedale sprzęgła.
Łapę już wcześniej wymieniałem i wysprzęglik też.
Miałem już wrażenie, że sprzęgło się ślizga, a wracałem z Konina w nocy więc się strachu na jadłem.
Redukcja biegu i pedał gazu wyeliminowały moje obawy o ślizganie się sprzęgła.


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-10-18 09:01:23 ]
  
 
Wacek99 czemu twierdzisz, że to nic nie da skoro ja napisałem, że tak właśnie to zrobiłem i przejechałem bez problemu 60 tys km?
Nie twierdzę, że na 100% pomoże, ale chyba warto spróbować bo to nic nie kosztuje.
  
 
Cytat:
Jeżeli wysprzęglik jest ok. to prawdopodobnie ukręciła się łapa sprzęgła i trzeba niestety ściągać skrzynie.9 ]




A ile mniej wiecej kosztuje taka naprawa?