[126p] Kolejne kajtkowe jeździdło

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich maniaków fiata, myślę iż w chwili obecnej mogę powiedzieć ze dołączyłem do 'rodziny' . Pomysł na małego chodził za mną od jakiegoś czasu i wynikał z chęci udziału w imprezach typu KJS, rally sprint, podjeżdzawki. Maluch będzie służyć tylko wyłącznie do tych celów(na codzień używam auta spod znaku H ).
Sam zakup odbył się z przygodami, transakcja w środku nocy, oraz autu nie udało się wrócić na kołach zabrakło jakiś 20 km do domu :/. Auto wymaga sporego wkładu pracy ale nie załamuje się i myślę że wszystko będzie ok. Większość pracy mam zamiar wykonać sam. Na chwile obecna planuje rozebrać auto i narazie stop bo skończył się fundusze.

Fotki strucla




  
 
czekam na gromy z jasnego nieba
  
 
Cytat:
Na chwile obecna planuje rozebrać auto i narazie stop bo skończył się fundusze.

no to powodzenia.
  
 
No i fajnie Ciepło się robi to rozbierzesz go do gołego, będziesz widział co i jak, porobisz co zgnite, pomalujesz (bo jeśli powiem że "trochę" straszy wyglądem to chyba nic się nie stanie ) i będzie działać. Jeśli to Twoja pierwsza tego typu robota, to przejrzyj trochę forum, opisy naszych pojazdów, co kto ma jak porobione żeby czegoś nie zepsuć Złożysz do kupy i fun z jazdy będzie lepszy niż samochodem spod znaku H
  
 
mnie tam auto spod znaku h kojarzy sie zupełnie niecenzuralnie, rzekłbym wrecz ze ten maluch jest spod znaku H
  
 
Hyundai ??
  
 
Tak zgadza się auto jest w stanie tragicznym, ale jeszcze nie agonalnym (dziur przelotowych brak ). W kwestii "rozkładania auta" oczywiście chodziło aby potem je złożyć do kupy na nowych tailach, oraz doprowadzić do jakiegoś przyzwoitego stanu wizualnego. I w trakcie składania dokładnie mam zamiar wzorować się na waszych autach, ponieważ te które przeglądałem były na naprawdę wysokim poziomie - szacun dla właścicieli. Co do auta na H nie to nie Hyundai ani też nie Hummer

[ wiadomość edytowana przez: ironman dnia 2011-04-04 19:03:23 ]
  
 
To może chevrolet ? No rób rób, pokazuj efekty i działaj Jeśli nie ma dziur na wylot to jeśli by Ci się znudziło to jestem chętny na budę
  
 
Hej.
Zacznij od osuszenia wnętrza, bo zdaje sie wykładzina trochę nasiąkła wodą, i zanim dojdziesz do etapu remontu karoserii to będziesz miał wyjście ewakuacyjne w podłodze.

Uważam ze powinieneś malara na pierwszy ogień porządnie wyczyścić (zdemontować kołpaxy!) powymieniać olej, filtry, świece i się nim bujać, oraz sukcesywnie dążyć do założonego celu czyli przygotowywać go pod kątem kjs instalować nowe taile i lepsze podzespoły.

powodzenia
  
 
Madmat dokładnie taki jest plan sukcesywna budowa, auto pełniące funkcje daily drivera już mam więc nie muszę się przejmować że już teraz mały ma jakoś jeździć. Niestety ogranicza mnie czas, ów luksus posiadam tylko w weekendy bo na codzień pracuje i ogarniam inżynierkę. Pierwsze postępy mam zamiar relacjonować już w ten weekend, teile wpadną po wypłacie do tego czasu zdecyduje się co wybrać.
  
 
Lubie projekty z cyklu "rozbiore i tyle bo nie ma pieniędzy"
cóż, to niby jest galeria a ty napisałeś ze to kajtkowe jeździdło...w niczym mi go nie przypomina i jeszcze długo nie będzie, maluch jakich pełno gnije na blokowiskach i tyle. moja dobra rada - zbierz przynajmniej 10% funduszy i dopiero wtedy go rozbierz, bo tak to moze skonczyc marnie
  
 
Cytat:
2011-04-04 19:01:31, ironman pisze:
Tak zgadza się auto jest w stanie tragicznym, ale jeszcze nie agonalnym (dziur przelotowych brak )



to już mogę Ci powiedzieć zę podszybia już niema i pas przedni/ podłoga bagażnika też już moze być w ciekawym stanie, ale cóź poczekam zobacze co się będzie działo
  
 
Wywal co zbędne, kubełek, gleba, hipol w amory, troszkę pobaw się z silnikiem (tyle, co dasz radę zrobić sam) i jazda!
  
 
hipol to lipa motodoktor powinien być lepszy.
  
 
No loża szyderców jedziemy z koksem . Coś dziś podłubałem ale nie tyle ile chciałem. Okazało się że jak najbardziej do wymiany jest pas przedni, dół podłogi bagażnika, podszybie. Niestety flex zakończył dziś żywot, nim zabrałem się za malucha, więc nie miałem jak zerwać wygłuszenia i sprawdzić podłogi. Jeśli ktoś jest czymś zainteresowany z wnętrza fotele obicia wykładziny itp to dajcie znać bo ja z powrotem już wkładać nie mam zamiaru a jeszcze tego nie wyrzuciłem. W następnym podejściu chce wyciągnąć silnik bo dziś już tego nie zdążyłem, doczyścić wnętrze i wstępnie zabrać się za podwozie.

















i bonusik takie stickera nabyłem razem z autem



[ wiadomość edytowana przez: ironman dnia 2011-04-10 00:23:11 ]
  
 
Fajna naklejka
  
 
zanim wytniesz podłoge bagażnika to poszukaj sobie nowej ja nieznalazłem usiebie zadnej podłogi, w Tyskiej fabryce już wszystkie części poszły na hute, z pasem przednim też powoli zaczynają być problemy. poszukaj sobie odrazu ściany grodziowej bo też już leci.
a co do wygłuszenia to weź przecinak i młotek(wersja dla niemających opalarki) można sie troche powkórwiać ale dało rade umnie.

Ps. zarąbczasta naklejka
  
 
Nie jest źle wszytko czego potrzebuję już znalazłem więc nie jest najgorzej. Nie wiem jeszcze tylko czym się różni pas przedni z przetłoczeniem i bez - brak fotek. Dodatkowo chciałbym przejść na chromowane zderzaki - czy punkty mocować na pasie przednim są w tym przypadku istotne?
  
 
Cytat:
2011-04-10 13:51:36, ironman pisze:
Nie wiem jeszcze tylko czym się różni pas przedni z przetłoczeniem i bez - brak fotek. Dodatkowo chciałbym przejść na chromowane zderzaki - czy punkty mocować na pasie przednim są w tym przypadku istotne?



Jesli chodzi o chromowane zderzaki nie ma znaczenia pas przedni.Jesli zas chodzi o pas przedni to on rozni sie dolna czescia kiedys mialem okazje porownac pas przedni z efla i wersji st.Ale mysle ze jest grono bardziej doswiadczonych osob znajacych ta tematyke

ps powodzenia w pracach
  
 
zycze duzo zapału