Problem natury technicznej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taka sytuacje, w silniku 4EFE jest na pokrywie zaworów zaworek pcv do przewietrzena silnika, rurka podłączona do przepustnicy. W czasie normalnej pracy silnika w zakresie do 3000tyś obrotów nic ciekawego sie nie dzieje, powyżej pojawia sie problem z zasysaniem tym zaworem oleju z silnika. Co może być przyczyną takiego zachowania.
  
 
Jako ze nikt sie nie wpisuje
to ja napisze:


JA TAM NIE WIEM




sorka Iceman

na jakies prostrze pytanie to pewnie bum dal rade
  
 
Z moje doswiadczenia wiem ze takie cos wystepowalo przy mocnym przedmuchiwaniu gazow spalinowych przez uszczelniacze albo pierscienie.Wymienilem jedno i drugie i teraz przepustnica jest czysta.
  
 
Kompresja sprawdzona i trzyma górną norme podaną przez Toyote, do tego przedmuchy faktycznie z tym ze po niżej 3000 tyś nie ma oparów pojawiących sie w korku wlewu oleju natomiast pojawia sie tam olej plynący pop tej tace metalowej pod pokrywą.
  
 
Ja dziękuję, chłopaki. Znowu mam kompleksy i znowu muszę posiedzieć trochę w książkach, żeby wykumać o czym wy w ogóle dyskutujecie .
Ale jestem z Wami
  
 
Bo oni to jacys z kosmosu sa
Ja tez mam czasem wytrzeszcz oczu przy czytaniu forum
  
 
Teraz to juz pierdoly gadacie Ja z kosmosu?
Przy wzroscie obrotow zwiekszy sie czestotliwosc przedmuchiwania i ilosc wywalanych oparow.Jezeli cisnienia masz dobre to zostana chyba tylko uszczelniacze.Olej na tacy bedzie zawsze bo walki rozrzadu musza go troche rozbryzgac.Nie wiem dokladnie jak to sie dzieje ale opary potrafia przez odpowietrzenie skrzyni korbowej nawalic sporo smolistego osadu razem z niewielkimi ilosciami oleju w ilosciach tym wiekszych im wieksze przedmuchy i obroty silnika.Na to chyba nie ma mocnych.
  
 
Widzisz u mnie jest tak ze opary pojawiają sie i fakt, z tym że ilość tego oleju jest znaczna, poza tym po ostatnim teście zgupiałem całkiem. Przewód przewietrzenia zaopatrzyłem w niewielki filtr powietrza wraz z ostojnikiem oleju, natomiast otwór w przepustnicy zaslepiłem.
Sprawa wydaje sie prosta, przedmuchy = wywalanie oleju do ostojnika, w najgorszym wypadku zalanie filtra powietrza, niestety, ostaojnik jest suchy, nie licząc jedynie niewielkich osadów olejowych ale to normalne.
Skoro jest to wina przedmuchow powinno wywalić olej do ostojnika a nie wywala, wiec nasuwa sie inne roziązanie, podciśnienie jakie jest w silniku napotyka duży opór powietrza i zasyas olej wraz z oparami z silnika zamiast z filtra powietrza.

Zrobiłem test olejowy kompresja nie zmieniła sie z tego wniosek ze przedmuchów nie ma, do tego zmierzyłem ciśnienie oleju, górna granica normy i trzyma w całym zakresie. Ciśnienie oleju gasnie na rozruszniku.
Nic z tego nie rozumiem, chyba rozbiore ten silnik.
  
 
Zrobiles maly blad w sztuce.Nie mozesz zaslepiac otworu w przepustnicy bo wywali Ci olej przez uszczelki.Bedziesz mial w korpusie silnika takie cisnienie gazow ze mala rurka ich nie odprowadzi.Dlatego jest wlasnie ta recyrkulacja.Masz dobry pomysl z tym odstojnikiem tylko podlacz do tego pojemnika jeszcze rorke od przepustnicy i wtedy patrz co sie dzieje.
Jezeli po tescie olejowym cisnienie jest bez zmian to wszystko gra,jeszcze tylko uszczelniacze i po zawodach.Zobacz czy nie masz chmurki dymu z ruru wydechowej podczas rannego rozruchu.
Trzeba by zapytac sie jeszcze kogos kompetentnego czy aby te typy tak juz nie maja.
P.S. Czy bedzie teraz w Lodzi impreza tuningowa? Chetnie bym przyjechal i przy okazji pogadalbym z Toba i reszta znajomych.Nie Deeno????