| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Nav DEADSOUL Honda CR V Szczecin | 2003-07-29 23:34:14 Przeczytajcie ponizszy artykul...
Rynek zabezpieczeń samochodowych daje utrzymanie tysiącom ludzi. Żaden z mechaników nie powie, że instalowane przezeń urządzenia są nieskuteczne. Żaden producent pojazdów nie przyzna się, że jego auta ukraść można w parę minut. Skoro wszystko działa idealnie, to dlaczego każdego dnia w stolicy ginie od 10 do 70 pojazdów? Obok rynku zabezpieczeń działa też rynek złodziejski. To wysokiej klasy eksperci, pracujący nawet po kilka tygodni nad danym modelem pojazdu. Z policyjnych relacji wynika, iż jeden z gangów nabył nawet za 80 tysięcy złotych Citroena C5 i rozpracował go. Inny gang zgromadził kilkadziesiąt specjalnych komputerów, pasujących do określonych modeli, i nie miał kłopotu z immobilizerami. Potem my traciliśmy dorobek życia, wart 30-80 tysięcy złotych, a oni sprzedawali te wozy paserom za 5-8 tysięcy! Ci zaś rozbierali je na części. Tak kończyło trzy czwarte skradzionych pojazdów; reszta szła na handel, albo jechała za granicę. Mgnienie oka Do samochodu podchodzi złodziej. W zamek wbija tzw. łamak i siłą pokonuje go. Zamek do wyrzucenia, ale drzwi otwarte. Następnie złodziej błyskawicznie otwiera klapę silnika, a jego pomocnik młotkiem rozbija syrenę alarmu. Po czym wsiada do środka, odłącza kable komputera, instaluje własny, podłącza go i odpala silnik. W tym czasie jego kolega odłącza wodziki skrzyni biegów od lewarka (blokowanego trzpieniem) i znając ich ustawienie, włącza drugi bieg. Samochód znika w sinej dali. Tak mniej więcej wygląda pokonywanie zabezpieczeń, które producenci reklamują jako niezawodne. Zacznijmy od alarmów. - Mało kto w Polsce instaluje systemy alarmowe na różne sposoby. Kiedy producent sugeruje, żeby brązowy kabel szedł tędy, a niebieski tamtędy, to tak jest zakładane. I złodzieje doskonale wiedzą, co gdzie się znajduje - mówi Aleksander Kulaszewski, były właściciel pisma Auto Bazar, które organizowało konkurs Auto Zabezpieczenie Roku. - Ale kiedy natknie się na nietypowo instalowany alarm, przeważnie odstępuje. Problem w tym, że wszystko jest u nas typowe. Firmy samochodowe montują komputery wedle fabrycznego schematu. - We wszystkich autach z wtryskiem trzeba podmienić komputer - powiedział szef Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową w Komendzie Stołecznej Policji. - Ważne, by producenci tak montowali te komputery, aby złodzieje nie byli w stanie ich wyjąć na ulicy i podmienić. A bodajże tylko jedna firma ma klapę silnika zamykaną na kluczyk. I te auta prawie nie giną. Reszta jest łatwo dostępna. Oczywiście te rozkodowane komputery złodziejskie nie zawsze są dopasowane. Czasami skradzione samochody jadą tylko 60 na godzinę; raz zapalą i drugi raz nie chcą. Ale i tak to wystarczy, że dojadą do dziupli i tam zajmą się nimi fachowcy. W niektórych przypadkach stosowane są komputery połączone z własnym zasilaniem. Złodziej podłącza do systemu elektronicznego sterowania mikroprocesor, a do zasilania motoru - butlę z litrem benzyny. I nie obchodzą go blokady pompy paliwowej. Wszelkie łapy na kierownicę czy na pedały, ani laski łączące te oba podzespoły, nie są problemem. Zdaniem policjantów, pokonywane są w kilka lub kilkanaście sekund. Kierownica jest cięta lub wyłamywana, a łom niszczy pedały. To utrudnienie głównie dla właściciela pojazdu Macie jakies pomysly na wmiare skuteczne urzdzanie, ktore utrudni porwanie naszego cuda... Pozdrawiam.... |
robert_kraków vectra b KRAKÓW | 2003-07-30 00:03:06 1. przytyć trochę najlepiej tak do 120 kg.
2. okleić szyby lustrzaną folią. 3. zmienić tablice rejestracyjne na pochodzenia rosyjskojęzycznego 4. spać spokojnie. |
Prowo LOB WETERAN ![]() Kura Indian ze wsi (OPO) | 2003-07-30 08:38:09
Ee, to trzeba było prędzej tak mówić - ja właśnie chudnę i mam już tylko 110kg Pzdr. ----------------- Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec |
Skee Vel Satis Jaworzno | 2003-07-30 14:25:02 Mi też zostało tylko 10 kg do magicznej granicy bezpieczeństwa |
Conrad_V6 Signum 3.0 V6 CDTI S ... Białystok | 2003-07-30 20:48:56
Ubezpieczyc auto. I niech kradna Pozdrawiam Konrad |
totr V8/C200 łódż/belfast | 2003-07-30 22:02:11 Conrad święte słowa !!!!!!!! tylko ubezpieczenie full i sen spokojny.
jeden wymyśla zabezpieczenia a drugi jak je obejść.... taka prawda! ale może 360V pod klamkami zda egzamin???!!!! |
Nav DEADSOUL Honda CR V Szczecin | 2003-07-30 22:10:57 Ok..Ubezpieczenie najlepsze rozwiazanie, tylko jak juz sie cos zainwestuje w autko,a je ukradna to zaden ubezpieczyciel tego nie zrekompensuje...Tak mimochodem to jake sa stawki auto casco za te samochody...roczniki 97 i 98? |
totr V8/C200 łódż/belfast | 2003-07-30 22:16:01 co do wszelkich zmian w autku to można wszystko doubezpieczyć.
a napewno nie ma sensu zaniżać wartości Omki bo sobie tylko szkodzi człek. składki są bardzo różne bo zależą od t.z. stref ryzyka. |
dydek Omega B Caravan Kraków | 2003-07-31 00:05:06 ze starszymi autami jest w ubezpieczeniach trochę gorzej, bo mało kto chce je ubezpieczć w pakietach, a te wychodzą najtaniej
Mnie się udało ubezpieczyć pakietowo we Fiacie swoją Omegę '97 za ok. 2.100,00 na rok (OC,AC + NW i od śmierci i pobytu w szpitalu - te 2 ostatnie niejako 'dobrowolnie' Mam maksymalne zniżki OC i pełny brak zniżek w AC (nie korzystałem przez ponad 5 lat z AC). Oczywiście cena ubezpieczenia AC (pakietu) zależy w istotny sposób od wartości samochodu (ta jest w firmach co tydzień aktualizowana przy użyciu tych samych katalogów co w US Ważne jest wybierając firmę ubezpieczeniową pamiętać, że o ile OC można (a nawet należy - niech się inni potem martwią.. ) szukać najtańsze, to w przypadku AC sytuacja jest odwrotna - pasowałoby żeby firma potem (w razie czego) istniała jeszcze i była wypłacalna. Warto pamiętać żeby w warunkach ubezpieczenia AC był brak amortyzacji wymienianych w razie czego części - to bardzo ważne dla starszych niż paroletnie aut - inaczej można po wypadku własnym dostać np 10-20 % ich wartości - ' przecież części były już zużyte'... Mnie ta opcja w w/w cenie kosztowała ok.100,00 zł. Pozdrowienia - naprawdę warto się ubezpieczyć w przypadku stosunkowo jeszcze młodych i tym samym wartościowszych. Pozdrowienia |
dydek Omega B Caravan Kraków | 2003-07-31 00:15:37 w uzupełnieniu: tak naprawdę to nie wiem czy na temat odpowiedziałem w tym wątku pod nazwą 'jak zabezPICZYĆ swoją...'
Pozdrowienia |
Nav DEADSOUL Honda CR V Szczecin | 2003-07-31 00:50:03 Dydek,
Wysililes sie troche, ale nie na darmo...Jesli to bedzie miescilo sie w przedziale 2000-2500 PLN to zmiejsca wale do renomowanej firmy ubezpieczeniowej.... Bystrosc Twoich oczy dosiegla tytulu..Masz racje wkradla mi sie tam PICZA ale wszyscy wiedza o co chodzi Pozdrawiam..... |
DrA ![]() eS ... | 2003-07-31 01:02:30 Mam ubezpieczenie AC w Warcie. 2758zl za rok. Kwota ubezpieczenia 40.000. W tym doplata ( ale nie pamietam ile ) za brak udzialu wlasnego w szkodzie ( czyli Warta wyplaca tyle ile kosztuja nowe czesci bez uwzgledniania amortyzacji ). Mam 40% znizek na AC. Obecnie jestem na etapie podnoszenia wartosci samochodu do 60.000 w zwiazku z dokonaniem drobnych przerobek. Doplata nie powinna przekroczyc 1200-1300zl.
Molestuje rowniez agenta Warty o ubezpieczenie instalacji audio ale cos oporni na znizki w tym temacie sa. A stawki kosmiczne... |
Nav DEADSOUL Honda CR V Szczecin | 2003-09-18 11:01:50 Trzydzieści sekund na auto
Złodzieje samochodowi dostosowują się do potrzeb rynku. Wiedzą, że wyłamując zamek nie ukradną aut lepszej klasy. Wyposażeni są więc w komputery i drogi sprzęt. Jeżeli nie mogą sobie poradzić z zabezpieczeniami, pojazd odjeżdża na lawecie. Z policyjnych statystyk wynika, że najczęściej do włamań do samochodów dochodzi od godz. 22 wieczorem do godz. 6 nad ranem. Ulubionym dniem pracy złodziei samochodowych jest czwartek i piątek. Najmniej aut "zmienia właściciela” w niedzielę. - Często sami jesteśmy sobie winni zostawiając jakieś rzeczy w zaparkowanym samochodzie - mówi sierż. Piotr Rodzeń z zespołu prasowego KMP w Szczecinie. - Sprawca zawsze zwróci uwagę na reklamówkę albo plecak w aucie. Dla niego wszystko jest potencjalną wartością. Zostawiając coś w samochodzie musimy się liczyć -co najmniej - z wybitą szybą. Złodzieje mają swoje sposoby na różne zabezpieczenia samochodu. Eksperci od alarmów twierdzą, że najbardziej skuteczne jest połączenie fabrycznych zabezpieczeń z innymi, mniej standardowymi. - Zakładając alarm nigdy nie mamy stuprocentowej pewności, że nie ukradną nam samochodu - mówi Marek Kowal zajmujący się montowaniem alarmów. - Przede wszystkim chodzi o to, żeby złodziejowi utrudnić życie. Im więcej będzie zabezpieczeń, tym bardziej go zniechęcimy. Dla nich czas to pieniądz. Zazwyczaj mają maksymalnie trzydzieści sekund na to, żeby wsiąść do auta i odjechać. Immobiliser (300-400 zł) Specjalista od alarmów - Immobilizer blokuje jakiś obwód. W nowszych autach jest montowany seryjnie. Fabrycznie zazwyczaj montowane są immobilizery, które odcinają dopływ paliwa. Warto pomyśleć o zablokowaniu jeszcze jednego obwodu. Im więcej jest utrudnień, tym bezpieczniejsze auto. Immobiliser może być połączony z blokadą przeciwporwaniową włączaną otwarciem drzwi. Po każdym otwarciu drzwi należy w ciągu od 30 sekund do 8 minut nacisnąć ukryty przełącznik. Auto chronione jest również w czasie jazdy, gdy samochód jest uruchomiony, a immobiliser wyłączony. Skuteczne jest w sytuacjach, gdy kierowca zostaje zmuszony do opuszczenia samochodu bez jego wyłączania i dotykania czegokolwiek. Złodziej ma maksymalnie 8 minut na odjechanie. Po tym czasie silnik zostaje wyłączony i dodatkowo włącza się syrena. Złodziej - Immobilizery montowane fabrycznie to cacka łatwe do rozpracowania. Trzeba wymienić komputer w aucie na taki, do którego znam kod. Taka zamiana zajmuje mi kilkadziesiąt sekund i auto jest rozpracowane. Jeżeli zawodzą wszystkie sztuczki, samochód można wziąć na lawetę i wywieźć do "dziupli” i tam go rozpracować. Blokada skrzyni biegów (ok.450 zł) Policjant - Blokada skrzyni biegów to popularny sposób zabezpieczenia aut. Dość skuteczny zwłaszcza w połączeniu z elektronicznymi zabezpieczeniami. Chroni auto raczej przed kradzieżą, ale nie przed włamaniem i dewastacją. Złodziej - Wielu właścicieli aut myśli, że jak założą blokadę, to samochód jest nie do ruszenia. Zostawiają auto na pierwszym biegu, a wtedy potrzebna jest mi tylko chwila. Blokada nie jest skuteczna w autach z przednim napędem. Wystarczy tylko wiedzieć, jak wrzucić bieg pod maską i można ruszać. Blokada kierownicy (do 100 zł) Policjant - Były skuteczne kilka lat temu. Złodzieje się rozwijają. Sama blokada kierownicy to za mało, aby auto było bezpieczne. Jest polecana w samochodach z silnikiem diesla. Złodziej - Można zdjąć kierownicę z blokadą, założyć swoją i odjechać. W nocy w aucie zaparkowanym na osiedlu jest wystarczająco dużo czasu, żeby przeciąć w odpowiednim miejscu blokadę i wszystko zdjąć bez problemu. Alarm z syreną (ok. 400 zł) Policjant - Syrena ma przede wszystkim zwracać uwagę przechodniów i narobić szumu. Zazwyczaj ma własne źródło zasilania. Dla złodzieja jest kolejną przeszkodą, której trzeba poświęcić czas, a czas jest dla niego bardzo ważny. Złodziej - Potrzebuję kilka sekund na wyłączenie syreny. Zazwyczaj jest to odrębne urządzenie montowane po maską. Aby ucichło, wystarczy oblać je pianką budowlaną. Jeżeli to nie skutkuje, kilka ulic dalej można ją wyrwać i wyrzucić. Ukryte wyłączniki (ok. 50-150 zł) Policjant - Według mnie to dobre zabezpieczenie przed złodziejem. Można samodzielnie albo w warsztacie zamontować wyłączniki, które będą odcinały dopływ paliwa i ukryć je pod tapicerką. Wyłączniki mają tę przewagę, że tylko kierowca wie, że nie uruchomi samochodu zanim nie włączy świateł czy innego przycisku. Nie są to standardowe rozwiązania i złodziej będzie musiał się więcej napracować zanim uruchomi auto. Złodziej - Zazwyczaj nie mam większego problemu ze znalezieniem wyłączników. Montowane są w zasięgu kierowcy. Nie trzeba przeszukiwać zbyt wielu miejsc. Jeżeli nic nie wyje, mam czas na szukanie. Zamek specjalista ds. alarmów - Centralny zamek nie odgrywa żadnej roli w zabezpieczeniu auta. Złodziej zawsze musi pokonać zamek i nie jest to żadne zabezpieczenie. Szyba ani zamek nie uchronią auta. złodziej - Żeby wejść do auta, jak do swojego, muszę mieć wcześniej dorobiony klucz. Potrzebuję na to kilkanaście minut. Najpierw wyrywam klamkę albo wydłubuję zamek z drzwi lub z klapy bagażnika na wzór. Dorabiam klucz pilnikiem. Sprzęt zawsze wożę ze sobą. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda. Prawie z każdym zamkiem można sobie poradzić "łamakiem”, czyli specjalnym urządzeniem podobnym do śrubokrętu z dźwignią o odpowiedniej końcówce dopasowanej do modelu auta. Musisz skręcić zamek, to samo działa w stacyjce. Szczecińscy "samochodziarze”, czyli złodzieje samochodów mają profesjonalny sprzęt do kradzieży. Zrobiony jest z wytrzymałą stal, z której robią "łamaki”, czyli urządzenia dzięki którym łamią zapadki zamka, sprowadzają z Niemiec. Złodzieje w samochodach wożą ze sobą sprzęt warty kilka tysięcy złotych. Są gotowi do działania w każdej sytuacji. Nowość Alarm z antynapadem (min. 400 zł) Co pięć sekund z dodatkowej karty lub pilota, którą ma właściciel do centrali znajdującej się w samochodzie wysyłany jest kod. Jeżeli połączenie zanika, zaczynają mrugać kierunkowskazy i włącza się syrena. Można tak wszystko ustawić, że wkrótce odcinany jest także dopływ paliwa. Tego szukają w cudzych samochodach? 1. radia - 605 przypadków kradzieży w ciągu roku 2. wyposażenie samochodu, zwłaszcza lusterka - 435 3. dowody osobiste i legitymacje - 300 4. torby i teczki - 225 5. dowody rejestracyjne - 213 6. odzież i bielizna - 178 Statystyka - 42 procent zarejestrowanych przez policję włamań dotyczy pojazdów - w ubiegłym roku 3269 razy włamano się do aut - wiek samochodowych włamywaczy waha się od 21 do 30 lat Takie auta lubią złodzieje: Wszystkie modele volkswagenów. Zwłaszcza golf "czwórka”, skoda octavia, a także audi, ople, BMW, mercedesy. Złodziej nie pogardzi żadnym samochodem. Starsze, ale popularnej marki auto, zazwyczaj kradnie się i sprzedaje na części. Drogie samochody znikają na zamówienie klientów. Wiele z nich wyjeżdża za wschodnią granicę. Złodzieje potrafią za upatrzonym samochodem jeździć przez kilka dni Ciekawe co??? |