MotoNews.pl
  

Ceny na szrotach - absurdy i okazje przy zakupach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moi drodzy,
już od dawna męczy mnie kwestia jak w temacie. Chciałbym, abyśmy w tym wątku podawali nasze doświadczenia w zakupach części do Ładnych (choć nie tylko, jeśli ktoś ma ciekawe przypadki) właśnie na złomowiskach. Przyznam się, że do zapoczątkowania tego tematu skłoniła mnie reakcja pewnego "buraczanego" właściciela szrotu, który na koniec mojej wizyty stwierdził: "A idź pan i nie przyjeżdżaj więcej. Głowę pan tylko zawracasz." Było to w kwestii mojego zdumienia co do ceny jaką zażyczył sobie za felgi do PN Trucka. Chciał 30zł/szt. za takie, że niewarto nawet się w renowację bawić i 50zł/szt. za całkiem przyzwoite z wyglądu. Pomyślałem, że jak przymierzyć to do ceny nówki, to stosunek wychodzi miażdżący. Nie wiem czy śmiać się czy płakać w takich sytuacjach.
Ten sam gościu kiedyś wołał 50zł za parę sprężyn przednich Trucka (stosowanych do utwardzenia zawiasu tylnego w Ładach), i tyle samo za koło - klasyczna opona Stomil D-124 165R13 na feldze z DF. Jednak rekord dla mnie pobił inny złomiarz - za felgę do klasyka (taką z pięcioma podłużnymi otworami) dętkową zawołał 60zł.
Z drugiej strony jak poszukiwałem obrotomierza, to kupiłem komplet zegarów do PN Borewicza za 20zł i tyle samo dałem za felgę, która życie spędziła na zapasie - niemal żadnych oznak zużycia. Podobnie komplet reflektorów przednich do 2107 (w średnim stanie) nabyłem za 30zł.
Zakupów było więcej, ale żadne mnie tak nie poruszyły, jak te wymienione. Jeśli macie jakieś interesujące doświadczenia jak w temacie to chętnie je poznam.
Pozdrawiam.
  
 
Mój rekord - oczywiście nie kupiłem za taką cenę:
półeczka zamiast radia do malucha FL - 20 pln.
  
 
Ze szrotami to jest tak że często ręce opadają. Pewnego razu pilnie potrzebowałem wentylatora chłodnicy Passata (wersja z klimą), pojechałem na złom, pytam ... jest, ale, troszkę inny, miał więcej łopatek, ale koleś twierdzi że to nie przeszkadza, bo wszystkie Passaty z silnikami benzynowymi i klimą mają takie same, ok, cena... 70zł... fuck, ale bardzo pilna sprawa biorę. Przyjeżdżam montuje, no i oczywiście nie pasuje średnica, wracam na złom, zwrotów nie przyjmują, tylko wymiana na inny i oczywiście innego nie mieli..., zabić to za mało. Na drugi dzień, po intensywnym szukaniu w internecie i setce telefonów kupiłem nowy z roczną gwarancją za...100zł, a wentylator ze szrotu , do dzisiaj leży w domu. Tak że z tymi szrotami to radzę bardzo uważać, bo znam przypadki, gdzie części na szrocie były nawet droższe niż nowe w sklepie.
Pozdrawiam.
  
 
Na szrotach coraz gorzej.
Się poprostu cenią.

Samochody dostają za darmo i jeszcze wybrzydzają jak człowiek przyjdzie.

Kilka razy różne rzeczy kupowałem.

Jak mnie jeszcze raz tam zdenerwują, to coś kupię. Podziekuje i grzecznie poprosze o imie i nazwisko. Bo nastepnego dnia przujadą do nich z Urzedu Skarbowego. Bo mają OBOWIAzEK dac paragon albo wypisać rachunek uproszczony bez proszenia.