Wymiana uszczelki pod głowicą 2.3 TD

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam pytanie co do wymiany uszczelki pod głowicą w 2.3 TD Intercooler. Jaką uszczelkę zastosować? No więc: co mam wiedzieć przy rozbieraniu, jak zdjąć łańcuch rozrządu? Co idzie do rozebrania? O czym należy pamiętać? I najważniejsze pytanie jak nazywają się te klucze potrzebne do rozebrania góry? Te gwiazdkowe takie. Bo troxy to to nie są?
  
 
Cytat:
2011-03-24 00:13:14, DaZmud_9 pisze:
Witam Mam pytanie co do wymiany uszczelki pod głowicą w 2.3 TD Intercooler. Jaką uszczelkę zastosować? No więc: co mam wiedzieć przy rozbieraniu, jak zdjąć łańcuch rozrządu? Co idzie do rozebrania? O czym należy pamiętać? I najważniejsze pytanie jak nazywają się te klucze potrzebne do rozebrania góry? Te gwiazdkowe takie. Bo troxy to to nie są?


Nie mając zielonego pojęcia to na Twoim miejscu nie zabierał bym się sam do roboty.
Pozdr abigaz
  
 
juz paru tego typu kozaków miałem co to sie uczyli jak zmienic silnik w garazu, i zawsze wracali po drugi , i interes sie kręci napij sie melisy jak cie ponosi i daj auto do machera taniej i szybciej
  
 
Za takie porady dziękuję. Ponawiam pytanie: na co uważać przy rozbieraniu? I jak nazywa się ten typ kluczy? Kto to będzie robił i jak bardzo zna się na naprawach pozostanie zagadką. Nie będę to ja. Pytam tylko o klucze i na co uważać, za takie rady podziękuje.
  
 
Chodzi ci o e-torx?

 
 
Właśnie nie. Tamte mają więcej ramion.
  
 
W takim razie to będą spline.
Standardowo 12-ramienne.


[ wiadomość edytowana przez: Immo dnia 2011-03-24 12:56:47 ]
 
 
No i dziękuję Teraz tylko na co uwarzać
  
 
I brawo Klucze są rozebrane wszystko - głowica oddana do fachowców.
  
 
a może chcesz nowy oryginalny GM łańcuch do tego silnika ??
tanio oddam
  
 
Nauczyłem się szukać nie ważne

[ wiadomość edytowana przez: DaZmud_9 dnia 2011-04-06 08:01:28 ]
  
 
Witam podepne sie pod temat. Mam takie pytanko odnosnie 2,3TD bo na pierwszym silniku wymienialismy ok 4razy uszczelke. Po czym kupilismy motor z drugiego bo nie bylo juz z czego zbierac. Pojezdzil z pol roku i zas uszczelka. Wiec wymiana uszczelki+pierscienie+cos tam bylo z jednym tlokiem. Wszystko porobione. I teraz powiedzcie czy po prostu 2,3 to felerny motor i lubi wypluc uszczelke, czy cos innego dodam ze auto skrecane bylo za kazdym razem u innego mechanika. Prosze o szczere odpowiedzi bo autko jest mojego ojca i to byl jego ostatni remont dalej tylko zlom. A moze od razu lepiej go pogonic puki jeszcze jezdzi. Pozdrawiam
  
 
mogę się wypowiedzieć bo jeżdziłem
jeżeli chodzi o 2.3 d to generalnie silnik słaby jeżeli chodzi o moc - stosukowo dużo pali bo jest to stara konstrukcja
2.3 TD notorycznie sie przegrzewa i trzeba mieć wiele szczęścia aby zrobić nim 400 tyś km - generalnie ja nie polecam aczkolwiek mnie przez 3 lata nic nie nawaliło - chyba miałem dobry egzemplarz ale jak zwykle kupiony w Niemczech
  
 
Hmm pierwsza z '88 już ma około 400000 bez remontu. Zaczynają się przecieki. Jedyne co w nim robione to wymieniany olej i sprzęgło dwa razy, raz skrzynia. Kolejny '90 250000 wszystko na swoim miejscu, wymieniany tylko olej. A silnik z tematu który jest założony przezemnie to silnik z Frontery w której kilka razy klejona była chłodnica i się przegrzał i wydmuchało uszczelkę na 3 tłoku. Frontera miala około 200000. Wg mnie silniki niezniszczalne. Nie miałem nigdy z nimi problemów. A twój nie grzeję się szybko i mocno? Może jednak coś z chłodzeniem?
  
 
Powiem tak samochod jest mojego ojca a w czesniej byl mojego brata wiec mamy go ponad 4 lata. Cos w tym przegrzewaniu moze byc bo za kazdym razem wlasnie kolo 3 cylindra wypluwalo? No ale nie rozumiem dlaczego bo raczej temperatura w normie zawsze byla termostat wymieniany chyba juz dwa razy?
  
 
No to zabij nie wiem... Bo frontera była przegrzana bo chłodnica nadawała się na śmietnik. Nie mam pomysłu na twoją. Może źle planowana głowica. Zła metoda dokrecania? Jakie kupowałeś uszczelki?
  
 
Witam,
jako, że z silnikiem 2.3 jestem w pewnym sensie związany od prawie 20 lat to dorzucę coś od siebie .
Więc może po kolei:
1. Rekord E1 2.3D przejechane ponad 500 tyś. z jednym remontem po około 350 tyś. - blacha zgniła silnik został
2. Omega 87' 2.3TD najechane również ponad 500 tyś. - ciągle w eksploatacji. Odkąd ją mam to uszczelka wymieniana była 3 razy - za każdym razem z powodu przegrzania którego przyczyną była zabita chłodnica, częściowo zasyfiony blok (poprzednik jeździł prawdopodobnie na kranówie) i niesprawny zaworek w zbiorniczku wyrównawczym. Po płukaniu bloku wymianie chłodnicy i korka od ponad 4 lat mam spokój - wymieniam tylko olej
3. Omega 93' też TD 320 tyś. wymieniany wał korbowy (na ten z silnika Rekorda) i również raz uszczelka po przegrzaniu (brat przegrzał ją po tym jak wąż nagrzewnicy się przetarł i płyn zszedł) - od tego czasu czyli ponad 3 lat też spokój i też ciągle w ruchu.
Jak dla mnie silnik nie jest zły biorąc pod uwagę fakt że jest to po pierwsze Diesel.
Po drugie jego konstrukcja pochodzi z lat 70-tych - 2.1 w Rekordzie D rozwiercone do 2.3, w Rekordzie E2 dołożyli mu turbinę, o Omegach od roku 88 jeszcze intercooler i tyle.
Szału nie ma ale jeździ i co najważniejsze prawie na wszystkim
Ogólnie by nie mieć problemów wystarczą tylko: dobre chłodzenie i olej - ten w silniku i ten w głowie kierowcy coby cudów nie oczekiwał )
Pozdrawiam
  
 
O i teraz pomocy! Złożone wszystko na nowej uszczelce ładnie pięknie zapalił na chwile. Aaaalle... Gdy lejemy płyn chłodzący do zbiornika wyrównawczego - bo chłodnica była wymieniana na nówkę sztukę - to płyn nie wpływa dalej chłodnica pusta. Co jest nie tak? odkręcony odpowietrznik w chłodnicy? Co jest?!
  
 
Sprawdź czy węże nie są zatkane.
  
 
O i przytkało się w centralce. Dzięki za pomoc. Nie pomyślałbym w życiu ze tam mogło się przytkać. Smiga jak ta lala Dokręcane wg książki więc raczej jest ok. Wymiana uszczelki udana w 100%