[DOHC] Walki 282, regulowane kola rozrzadu i pare problemow

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siema,
potrzebuje rady ze zlozeniem do kupy takiego zestawu:
-Glowica 130 TC po przegladzie&remoncie
-walki 282 stopnie
-regulowane kola rozrzadu
-dol z Argenty na plaskich tlokach
-wtrysk LE Jet
A teraz problemos: po zlozeniu wywala i gotuje plyn, pali oliwe, pracuje bardzo nierowno do 1,5 K obr. Po zmierzeniu kompresja: 6,5-8 atm. Kontrolka cisnienia oleju gasnie na zimnym/cieplym motorze od razu po zapaleniu. Objawy pogarszaja sie po rozgrzaniu do temperatury roboczej. Wyglada na to, ze dol szlag trafil, zastanawiam sie tylko co mu zrobilem. Glowica i uszczelka wykluczone, wszystko swieze - mozliwe, ze blok szlag trafil? Znalazlem juz ladny dol silnika od 130 TC i bede to skladal do kupy na dole z Ritmo. Jak ogarnac ustawienie takiego setupu? Wtrysk poradzi sobie z walkami czy cos kombinowac? Od czego zaczac ustawienia rozrzadu na kolkach? Z gory dzieki za info.
  
 
Pewnie to sprawdziłeś, ale warto zapytać: Czy dobrze umieściłeś termostat?

Cytat:
Od czego zaczac ustawienia rozrzadu na kolkach? Z gory dzieki za info.



Od ustawieniach na znaki
  
 
Tak, probowalem tez z innym termostatem, ta sama syfoza. Etap ustawiania rowno na znaki tez mam opanowany
  
 
1. Czy DOBRZE umieściłeś termostat?

2. 6,5 kompresja?

3. Jak to pali oliwę? To zrobiona ta głowica czy nie? Dół ma pierścienie czy nie czy nie sprawdziłeś i dół wsadzony na jana?



[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2011-07-05 15:30:31 ]
  
 
ad 1: termostat siedzi bankowo dobrze, otwiera sie i puszcza na duzy obieg
ad 2: tak, kompresja na dwoch baniakach 6,5 atmosfery, na dwoch w okolicach 8 atmosfer. Po wpruciu oleju bezposrednio do cyl troche wzrastsa, ale bez fajerwerkow
ad 3: robi piekna zaslone dymna na niebiesko, szczegolnie po nagrzaniu silnika. Caly czas myslalem, ze dymi, bo spala pozostalosci oleju w kolektorze po domniemanej awarii uszczelki, ale kopcenie sie nie zmniejsza. Silnik w ogole rozbieralem, bo w trakcie ostrzejszej jazdy na trasie zaczal palic wode w czwartym baniaku, woda dostala sie do oleju, temperatura do gory (ale bez przegrzania) etc, wiec myslalem, ze to uszczelka. Zamowilem nowe fanty - uszczelka, sruby glowicy, walki, kola rozrzadu, zrobilem sobie glowice od 130 TC i chcialem poskladac to wszystko na starym dole, ktory sprawowal sie przed awaria elegancko. Wczesniej zero zuzycia oleju, cisnienie oleju ok, kompresja ok, wiec wyszedlem z zalozenia, ze dol jest wpariatkie i dlatego skladalem na starym dole - a tu d.upa blada
  
 
Ostatnie pytanie. Sprawdziłeś pierścienie? Bo kompresja 8 to dla mnie znak ostrzegawczy nadciągającego remontu a 6,5 to AGONIA. Nie wiem jaką przyjmujesz normę, że jeszcze nie wiesz co się dzieje? Dla porównania mój dohec po złożeniu legitumuje się komprechą w okolicach 12-13 atm.
  
 
totalny brak kompresji albo zjadło pierścienie albo popękały półki pomiędzy pierścieniami tłoki do wywalenia

dziwne że nie sprawdziłeś odrazu tego dołu
  
 
Jakby wczesniej byly jakiekolwiek przeslanki do sprawdzania dolu, to pchalbym sie wtedy w strone wyciagania calego motoru. Kompresje sprawdzilem jako pierwsze po tych samych typowo uszczelkowych objawach, ktore po zlozeniu na nowo nie ustapily. Norma dla mnie to wartosci zblizone do fabrycznych, nie jestem fanem jezdzenia sztruclem - az takim technicznym abnegatem nie jestem Dziwi mnie tylko, ze mialby stracic kompresje na wszystkich czterech baniakach naraz - moze to przez walki i jest faza wspolotwarcia zaworow wydechowych i dolotowych? Od razu mowie, ze rozrzad ustawiony jest poprawnie na znaki. Tak czy siak bede sciagal znowu glowice, chyba ze macie jeszcze pomysl co sprawdzic przed kolejnym rozpruwaniem?
  
 
no ale jak miałeś czapkę zdjętą to trzeba było sprawdzić średnicówka jakie jest zużycie gładzi czy np. tłoki się nie bujają na boki itp
dół może być ok tym bardziej piszesz że ciśnienie oleju jest ok
problem jest gdzieś pomiędzy tłokiem a cylindrem
lub coś z uszczelką PG

dobra a luzy zaworowe są poustawiane ? może masz podparte zawory?


[ wiadomość edytowana przez: winiar7 dnia 2011-07-05 16:36:21 ]
  
 
Tak, luzy ustawione na nowych podkladkach na fabryczne wartosci.
  
 
nie pozamieniałeś kółek?
  
 
Cytat:
2011-07-05 16:46:00, pwr79 pisze:
nie pozamieniałeś kółek?


albo/i wałków
choć nie powinien palić oliwy , paliwo nie od kosiarki ?

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
Zrób "próbę olejową", żeby rozwiać wątpliwości czy to na pewno "dół". Dziwne, że kompresja padła od razu we wszystkich cylindrach.

Nie wiem co masz za wałki, ale prawdopodobnie ustawienia seryjne tj. na znaki nie są optymalne dla nich. Nie ma to co prawda wpływu na ciśnienie sprężania, ale na osiągi na pewno.
  
 
Cytat:
Nie wiem co masz za wałki, ale prawdopodobnie ustawienia seryjne tj. na znaki nie są optymalne dla nich. Nie ma to co prawda wpływu na ciśnienie sprężania, ale na osiągi na pewno.



czy aby na pewno nie ma ?? Przecież jest pewien czas gdy oba zawory są otwarte, bardzo krótki ale jest. Jeżeli pomieszał coś przy ustawieniu rozrządu to ten czas mógł się znacznie powiększyć i powietrze ucieka = brak kompresji. Powinien chyba wtedy strzelać w dolot

Może głowica krzywa? Byla planowana ? Śruby dałeś nowe czy stare? Może były poprzeciągane i nie docisnęły dobrze głowicy ?
  
 
Może to się na coś przyda.
Ogarniałem ostatnio silnik na ostrych wałkach, co prawda od toyoty i zasilany był dwoma weberami 45, ale jedno co stwierdziłem to, że silnik świeżo złożony miał 7,5 ciśnienia sprężania , ale na początku prychał i nie wkręcał sie i mocno się grzał ( chwila i się gotował), silnik ustawiony niby na znaki, kąt wyprzedzenia taki jak ma być. Wszystko wskazywało na źle dobrane dysze, ale przy dalszych próbach wyprzedziłem, dużo kąt wyprzedzenia zapłonu silnik i zaczął się wkrecać, nie grzeje się i nie prycha, zapidala jak stary pomimo niskiego cisniania spręzania. Może twój się przegrzał i faktycznie głowica padła, albo pierścienie.
  
 
Cytat:
Przecież jest pewien czas gdy oba zawory są otwarte, bardzo krótki ale jest. Jeżeli pomieszał coś przy ustawieniu rozrządu to ten czas mógł się znacznie powiększyć i powietrze ucieka = brak kompresji.



Tak, to prawda. Jeżeli jest totalnie przestawiony to będzie problem z kompresją. Zakładałem, że rozrząd jest ustawiony prawidłowo tzn. na znaki, a wówczas "ostre" wałki nie mogą powodować znacznego spadku kompresji, max. może 5%.
  
 
Sprawdzić ustawienie "współotwarcia" jest proste jak budowa cepa i nie zajmie więcej jak 10 minut - pokrywki głowiczek do góry klucz na małe kółko i jedziemy do GMP - jak małe kółko osiągnie gmp wałki powinny być ustawione odpowiednio na płytkach i już wiemy czy wałki nie są "przefazowane".
Ja obstawiam spękane w trzy dupy pierścienie (albo co gorzej to co Winiar napisał) - bo jak głowica zrobiona to skąd ten olej do jasnej anielki?
  
 
Miałem podobny objaw 2 x razy
1.Dół , przed zdjęciem czapki stan bdb,
po założeniu, dupa, brak kompresji, dym w oknach
próba olejowa, zero porawki...
Okazało się to co pisał Winiar - popękane pierścienie, oraz w jednym półka...
tłoki out.
2.
Dół igła, zdjęcie czapki, - nowa głowica, nowe szpilki itp
Po złożeniu dym w oknach, kompersja taka sobie , w szczególności na dwóch środkowych garkach..ubytek płynu chłodzącego, delikatne gotowanie, po wyjęciu termostatu bez zmian.
Zdjęcie czapki, nic, po rozebraniu dołu - peknięcie bloku, pomiędzy dwoma cylindrami, - przyczyn podejrzewałem kilka - między innymi - brak czystego i dokładnego składania
Oba silniki 2.0 dohc - pierwszy fiat - lancia, drugi fordowski.
  
 
w swojej argencie 2000iE teraz mialem tak:

auto dostało trochę batów nic się nie grzało termostat chłodnica wentylator wszystko działało
nagle zaczęło palić płyn chłodniczy i dymić ale nie olejem tylko płynem chłodniczym
sprawdziłem świece na 4 cyl mokra w płynie
pomyślałem że padła uszczelka PG dolewałem wody i tak jeszcze jeździłem bo nie było czasu zrobić
uzupełniłem wodę i auto stało 3 dni nie ruszane po czym sprawdzam stan a tu pusta chłodnica upps
wyciągam bagnet majonez dobra koniec jeżdżenia
wyciągnołem silnik czapka w górę ku mojemu zdziwieniu uszczelka (AJUSA straszny szajs) lekko nadpalona do 4 cyl i tyle a skąd woda w oleju ????

aha ciśnienia przed wyjęciem silnika 11/10,5/10,5/11

zawsze na 1 i 4 cylindrze są większe wartości bo komory są mniejsze
  
 
Dzieki za podpowiedzi. Zanim zaczne pruc silnik, to posprawdzam rzeczy, ktore sie da. Najpierw zaloze oryginalne kola i zrobie probe olejowa, potem bede szukal dalej. Moze wreszcie bede mial porzadny pretekst, zeby zbudowac motor