MotoNews.pl
  

Pompa wody (Samara 1500)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
W ciagu 10 kkm wysiadły mi 2 pompy płynu chłodniczego (łożyska, wyciek z uszczelnienia). Pierwsze objawy to po odpaleniu na zimnym silniku jakiś czas rzęzi i po kilku chwilach sie uspokaja. Jak załatwiona to rzęrzenie było cały czas. Co może byc przyczyną? Czy za mocne naprężenia paska rozrządu?
Pozdrówka
  
 
Jak dla mnie to wlasnie tak jak podejrzewasz - pasek za mocno naciągniety co powoduje wrobioenie się łożyska a dalej już z górki.

Nie jestem penwien, ale w klasyku pasek powinien się uginać 1cm pod jakimś tam naciskiem (nie pamiętam tych wartości). W Samarze nie wiem jak to wyglada.

A alternator jest w porządku? Bo w sumie na niego tez powinny podziałać takie naprężenia.
  
 
>A alternator jest w porządku? Bo w sumie na niego tez powinny >podziałać takie naprężenia.
Altermator jest OK bo na innym pasku. Zastanawiam sie czy tylko naprężenie paska ma wpływ czy jeszcze coś (pompa ruski oryginał)
  
 
O widzisz - w klasyku jest jeden pasek napędzający pompe wody i alternator.

Wiesz - zapewne masz "oryginał" a nie orginał i dlatego może tak szybko się kończy.
  
 
Moja teoria na temat pompy wodnej jest taka ze to urok naszych czesci, niezadobre wykonanie- jak sie trafi dobry sprzet to dziala i dziala, a niekiedy mozna zmieniac i zmieniac. Jak tak mialem z pompkami paliwa, 3 pod rzad zmienialem, i ta trzecia tez nie jest super. Pompe wodna tez zmienialem ale narazie dziala jako tako. Ale co do paska rozrzadu to sprawdz ten naciag bo to tez jest wazne.
  
 
W mojej Ładnej pompa wodna padła po 96tyś. km. nowa przejechała ok. 10 tyś. i jest ok. Naciąg paska najlepiej sprawdzić poprzez jego skęcenie w palcach na połowie długości o kąt 90 st. siłą ok 1,5 kg. Czyli z lekkim oporem.
  
 
Naciąg paska najlepiej sprawdzić poprzez jego skęcenie w palcach na połowie długości o kąt 90 st. siłą ok 1,5 kg. Czyli z lekkim oporem.
[/quote]

Obecnie czekam na nową pompę i aby dojeździć, zgodnie z radą popuściłem pasek . Jak silnik zimny to juz tak nie hałasuje. Trochę się boję żeby pasek mi nie przeskoczył. Naprężenie mam obecnie chyba takie jak piszesz (tak myślę że to jest z lekkim oporem ). Jak "naciągnę" koła rozrządu i wału do siebie to pojawia się na pasku luz ok. 5 mm. Czy to dobrze?
Może faktycznie te pompy jajo warte i dlatego tak lecą. pRzeciez oryginał wytrzymał 60 tyś. na takim samym naciągu paska, a wysiadło tylko uszczelnienie.
  
 
Cytat:
Jak "naciągnę" koła rozrządu i wału do siebie to pojawia się na pasku luz ok. 5 mm. Czy to dobrze?
Może faktycznie te pompy jajo warte i dlatego tak lecą. pRzeciez oryginał wytrzymał 60 tyś. na takim samym naciągu paska, a wysiadło tylko uszczelnienie.

Co rozumiesz przez "naciąganie" koła rozrządu i wału? Ja kupilem pompe wodną produkcji niemieckiej.


[ wiadomość edytowana przez: mechanior dnia 2005-04-23 01:02:43 ]
  
 
Cytat:
Co rozumiesz przez "naciąganie" koła rozrządu i wału? Ja kupilem pompe wodną produkcji niemieckiej. [ wiadomość edytowana przez: mechanior dnia 2005-04-23 01:02:43 ]



Koło wałka rozrządu obracam w stronę prawą (stojąc przed autem)a wał korbowy w lewą wtedy moge poruszać paskiem z prawej strony (lewo/prawo) ok. 1 cm.
Dostałem właśnie pompę i jest firmy FENOX

  
 
witam!
po 186tys przyszla kolej na moja pompe wodna, i tu gorąca prośba o podpowiedź. zamierzam sam ją wymienić i prosiłbym o wskazówki jak to zrobić krok po kroku. nie ukrywam ze sprawa dosyć pilna bo Ladzia stoi a jest potrzebna
dzieki i pozdro


[ wiadomość edytowana przez: szymo_n dnia 2005-08-31 10:50:54 ]
  
 
witam ponownie
nie chcialbym byc nachalny czy cos ale prosze o szybka pomoc bo walcze juz z tym pare ładnych godzin. zdjąłem pasek, odkrecilem napinacz, i pompe ale nie moge za skarby jej wyciagnać, patrzac na nowa i na to ile miejsca jest miedzy silnikiem a podluznica jedyne co mi przychodzi na mysl to wyjac silnik!!! ale wiem ze nie o to tu chodzi i ze jest pewnie jakis haczyk o ktorym ja nie wiem.
prosze was o szybka odpowiedz!!!!!!
dzieki
  
 
Jaki masz silnik 1,5 czy 1,3?
Jezeli 1,5 to nie ma żadnego haczyka najwyżej pompa była klejona na hermetyk lub inny klej abo tak sie przypiekła. Jak masz zdjętą blache tylnią osłony paska rozrządu to tylko 3 śrubki trzymają pompę i nic więcej. Popukaj góra dól to może puści.
  
 
haczyk polegał na tym ze trzeba było opuscic troche silnik na jednej poduszce. walczylem z LADZIA do północy ale zrobiłem teraz pozostalo tylko ponaciagać paski pozakładać obudowy i w droge
  
 
Dzis namnie padlo i poszla pompa czy wymienal z was ktos pompe w warsztacie ?? Ile placiliscie za ta przyjemnosc ??
  
 
Nikt z was nie wymienial pompy u mechanika ???
  
 
Cytat:
2005-12-26 16:07:44, _FAZI_ pisze:
Nikt z was nie wymienial pompy u mechanika ???


Wymieniałem ostatnio. Kształtowało sie to tak. Koszt pompy około 80-90zł + dwa simeringi przy okazji 2x25 zł na wał i wałek rozrządu + właśnie robocizna ok. 50 zł ale każdy weźmie inaczej. Gdybyś sam chciał wymieniać to trzeba będzie wykręcić jedną szpilkę przy pomocy kontrnakrętki by zdjąć taka fajną blaszaną ... osłonę. Odkręcić poduszkę tą od strony chłodnicy i podniesć albo opuścić trochę silnik. Przy tej operacji konieczne jest ponowne ustawianie paska rozrządu. Musisz też mieć solidny klucz bodaj 32.
Żeby było fajniej prawdopodobnie poszła mi jeszcze chłodnica. W tamtym roku mnie wystraszyła a teraz to juz chyba powaga. Jest za zimno na samodzielne śturanie. Potraktowałem ja Wynns-em czy jakoś tak. Przeciek się zmniejszył ale jak włancza sie duży obieg to sika. Gdy zrobi się cieplej to zapodam jeszcze raz lub wymienię chłodnicę. Lepiej jednak by doczekała do ciepełka.
  
 
Fazi ja wymieniłem pompe samemu, troszke sie bałem tego zabiegu ze wzgledu na rozrzad i pózniejsze jego ustawienie, ale nie było tak zle. jesli masz jakies zaciecie mechaniczne t opoleca msamemu wymienic, mozna sie duzo rzeczy dowiedziec o swoim Ladnym samochodzie
  
 
Witam
Oglądaliśmy to z Fazim, nie problem byłoby pewnie to zrobić, ale jest zima, auto stoi przy głownej ulicy, chyba trochę za dużo pracy jak na tę pore roku, ale dzięki za wszelkie wskazówki, kiedy patrzyłem na to wszytsko, zastanawiał mnie brak miejsca, na demontaż pompy, ale jak widać jest sposób na to
  
 
Cytat:
2005-12-27 13:28:29, sheriffnt pisze:
Witam Oglądaliśmy to z Fazim, nie problem byłoby pewnie to zrobić, ale jest zima, auto stoi przy głownej ulicy, chyba trochę za dużo pracy jak na tę pore roku, ale dzięki za wszelkie wskazówki, kiedy patrzyłem na to wszytsko, zastanawiał mnie brak miejsca, na demontaż pompy, ale jak widać jest sposób na to


Dlatego tez sam byłem u mechanika. Po sprawie stwierdziłem iz skitrał bym się a nie zrobił w tych warunkach i wyposażeniu. Oby chłodnica wytrzymała do lepszych warunków. Im cieplej będzie tym częściej zadziała duży obieg i będzie siku. Ciężko nawet zalać prawidłowo uszczelniaczem bo szybko stygnie.
  
 
Witam. może mam debilne pytanie ale myśle że ono dotyczy tego wątku. w czwartek wysiadła mi pompa wiec kupiłem nową i pasek ( poprzedni niomal na połowie się spiłował z szerokości) spusciłem ciecz chłodzacą i zabrałem się do wymiany pompy. Łatwo niebyło ( niewiedziałem ze trzeba opuścić na jednej poduszcze- wiec podniosłem lewarkiem) i udało sie wyciągnąć i włożyć nową. zerwał się gwint na jednej z trzech śrub mocujacych pompę ale podmieniłem i wydawało się ok. nie wilgotniało w okolicy pompy (fabryczną uszczelke posmarowałem jeszcze silikonem) przejechałem ok 150 kilometrów i znów niemam połowy (nowego) paska rozrządu i sie zastanawiam czemu ??? POMOCY!! jedyne co mi przychodzi to to ze pompa jest krzywo dokręcona i ściąga pasek (ale niecieknie) nawet jak zluzuję rolke napinacza i cały pasek przesunę ( od silnika) na zewnątrz to po odpaleniu spowrotem wraca "na swoje miejsce" i piłuje sie chyba o śrube mocującą pompę lub o ta blaszana osłonę. jutro kupuje kolejny nowy pasek ale chciałbym aby był ostatni. w czym moze leżeć przyczyna ? w tym co przypuszczam ?? proszę o pomoc
A jeszcze jedno : czy silnik 1500 jest bezkolizyjny ?? czy przy ewentualnym zerwaniu paska nierozwale głowicy lub tłoków ??