[MKVI] 1,4 8v brak mocy - wzorowa praca

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.

Od ponad pół roku jestem posiadaczem Forda Escorta silnik 1,4 8V pełen wtrysk F4B z listopada 1994 roku.
Zauważalny brak mocy, szczególnie na dwóch pierwszych biegach (na pozostałych odrobinkę lepiej).
Może objawy wymienię w punktach:

-max prędkość jaką nim osiągnąłem to 115km/h (jadąc samemu), gaz w podłogę i prędkość mikroskopijnie rosła ale w aucie było tak głośno, że z obawy przed "wyskoczeniem" silnika, nie przyspieszałem dalej

-auto pali na dotyk, nawet przy -15, trzyma 900 obrotów, żadnego nawet najmniejszego falowania obrotów, jak w zegarku, ale powyżej 2tyś obrotów silnik strasznie klepie (nie wiem czy to popychacze, czy może zawory), im większe obroty tym głośniej w kabinie; największe obroty jakie mi się udało osiągnąć to ledwie ponad 4tyś (nie licząc na biegu jałowym)

-auto nie bierze anie grama oleju, ani nie spala płynu chłodzącego, pomiar ciśnienia sprężania wykazał identyczne wartości na 2 i 3 cylindrze ok 7 barów, na pozostałych powyżej 10
mechanik oczywiście podejrzenie że pierścienie (żeby mieć kasę za remont), na próbie olejowej ciśnienie ponoć ładnie wzrosło (nie wiem bo siedziałem w środku kręcąc rozrusznikiem, ale powtarzam że auto nie spala oleju więc to moim zdaniem nie są pierścienie
prędzej przepalona uszczelka między 2 a 3 cylindrem (ponoć wtedy słychać stuki w silniku), lub przepalony zawór, ale wątpię by przepaliły się akurat na 2 sąsiednich cylindrach

-w aucie wymieniony olej i wszystkie filtry, po zakupie również kompletny rozrząd wraz z pompą wody, no i termostat, jeżdżę na oleju castrol mineralnym, auto bez LPG

-za namową pewnego starszego mechanika, zalałem mu kiedyś pierścienie naftą i zostawiłem na 24h (ponoć pomaga na zapieczone pierścienie), nie pomogło wcale

Moje sugestię odnośnie rozwiązanie problemu:
-ponoć jeżeli jest upalony zawór to bardzo ciężko odpalić samochód (a mój pali na raz), no wtedy stuki w silniku i to ponoć znaczne (u mnie są stuki pod obciążeniem, ale równie dobrze mogą stukać jedynie popychacze

-pierścienie, w to raczej nie wierzę bo silnik nie kopci, a oleju ani nie przybywa, ani nie ubywa

-uszczelka pod głowicą; tak jak mówię nie ubywa oleju, ani płyn nie ma masła w sobie i koloru kawy z mlekiem

-myślałem kiedyś że może pompa paliwa daje za słabe ciśnienie, albo że to wina "elektroniki", ale jeździłem np bez przepływki i nic to nie dało, no chyba że pompka pod obciążeniem nie wyrabia, a mnie myli stukot który np jest winą tylko i wyłącznie popychaczy?
no ale pozostaje przecież jeszcze wynik ciśnienia sprężania, a on już nic nie ma do pompki paliwa

-moim zdaniem główny podejrzany to chyba przepalona uszczelka między 2 a 3 cylindrem. W takim przypadku auto nie będzie miało mocy, bo ciśnienie ucieka do sąsiedniego cylindra, no i nie będzie paliło ani oleju, ani płynu (a u mnie tak jest), no i fakt że w obu jest podobne ciśnienie
co do próby olejowej, to olej mógł albo uszczelnić pierścienie, albo "zalepić" na chwilę przepaloną uszczelkę i stąd dobry wynik w próbie olejowej

Co sądzicie? mieliście podobne awarie? a może to stukanie jest rozwiązaniem i to np cudowny zbieg okoliczności i dwa upalone zawory tyle że po jednym na obu sąsiednich cylindrach?

Powiecie pewnie, ściąg głowicę i samo wyjdzie, tylko problem jest następujący:
-jeśli będzie to "tylko" przepalona uszczelka, to koszty są do zniesienia
natomiast jeśli to będą pierścienie to koszt remontu przekroczy wartość auta

ale może ktoś miał coś podobnego i mi doradzi, lub rozwieje wątpliwości
słyszałem też że można odpiąć wtyczkę od sondy lambda i tak spróbować, ale skoro jest niskie ciśnienie sprężania to raczej nie sonda

[ wiadomość edytowana przez: thomas77 dnia 2011-02-10 21:52:38 ]
[ powód edycji: literówki=poprawa ]
  
 
Cytat:
2011-02-03 18:05:53, pb1984 pisze:
...Powiecie pewnie, ściąg głowicę i samo wyjdzie, tylko problem jest następujący:
-jeśli będzie to "tylko" przepalona uszczelka, to koszty są do zniesienia
natomiast jeśli to będą pierścienie to koszt remontu przekroczy wartość auta



Idealna dedukcja

Ile można zapłacić za zdjęcie głowicy? 50zł? 100zł? Zapewne nie jest to kwota ogromna i pomijam fakt że można zrobić to samemu.
Różnica w kompresji a w zasadzie jej przyczyna wyjdzie na jaw po zdjęciu głowicy i wtedy jeśli okaże się że to tylko uszczelka to i tak nic nie tracisz, jeśli dochodzi naprawa dołu lub regeneracja głowicy to chyba raczej na Twoim miejscu rozglądałbym się za drugim silnikiem, ew. jakieś mocniejsze serce można by tam włożyć.

  
 
a może wydech przypchany?? ostatnio kumplowi audica coś sie dławiła, nie jechała... samochód palił na dotyk, jeździł, ale nie miał mocy... sciagneło sie wydech zaraz za kolektorem wydechowym i odrazu inaczej samochód chodził... wiec cały wydech od początku do końca rozbierany, rozcinany i okazało się, że końcowy tłumik się rozleciał w środku i watą przypchała wydech.
  
 
Myślę sobie, ściągnę głowicę i się okaże. Ale pojadę dla pewności na kolejny pomiar ciśnienia na cylindrach ( na pierwszym dokonanym we wrześniu pomiarze na 2 i 3 cylindrze było około 7 barów), okazało się że ciśnienie jest bardzo dobre:
I- 13barów
II - 11,5
II - 11
IV - 11,5

Więc remont silnika raczej odpada i wniosek taki że ta nafta pomogła. Ale rezultatów nie zobaczyłem pewnie dlatego że co innego jest powodem.

Jakieś sugestie?

Moje są takie:
-pojadę do znajomego, odepniemy cały wydech i zobaczymy co to da, może wydech zapchany
-sprawdzić ciśnienie jakie daje pompka paliwowa, może pod obciążeniem gdy silnik potrzebuje max ciśnienia jakie daje ta pompka, to ona nie wyrabia i auto zamula
-albo usterka "elektroniki" np czujnik położenia przepustnicy, jest jeszcze ponoć gdzieś jakiś czujnik prędkości (nic o nim więcej nie wiem)
świece ładnie brązowe takie jakie mają być, kable mechanik powiedział że też bez uszkodzeń (więc ani świeczek ani kabli nie zmieniałem), poza tym auto pali na raz nawet przy -15
-albo odpiąć przepływkę i pojeździć chwilę bez niej (filtry nowe)
-krokowiec odpada bo auto idealnie chodzi na jałowym biegu

może wy macie jakieś pomysły......
  
 
Skoro ciśnienia sprężania w cylindrach są w normie, u Ciebie wygląda to naprawdę dobrze (seria między 12-14), to przyczyny braku mocy powinieneś poszukać albo w dolocie, albo w wydechu.

DOLOT:
* powietrze - filtr, przepływomierz, czujnik tlenu
* paliwo - pompa, filtr, wtryski, ciśnienie na listwie
* zapłon - świece, przewody WN, cewka
Do tego należałoby sprawdzić działanie wszystkich czujników odpowiedzialnych za prawidłową pracę silnika. U Ciebie powinien być zamontowany układ sterowania silnikiem EEC IV firmy BOSCH (od 1992r ->), poniżej wklejam Ci przykładowy schemat dla tego sterownika.



Gdybyś potrzebował informacji w jaki sposób co pomierzyć wal śmiało, chętnie Ci to wszystko rozpiszę.
Jako ciekawostkę napiszę, że miałem podobne problemy z Escortem 1.6 16V, też na biegu jałowym chodził pięknie, ale podczas jazdy miał bardzo ciężko, tak jakby nie chodził na wszystkie garki, wymienione świece i przewody, pomierzone wszystko i wszystko OK. Okazało się że przewód WN na 3 cylinder był.... kiepski. Na wolnych obrotach spoko, ale przy wyższym stopniu sprężania iskra była za słaba żeby zapalić mieszankę, a wcześniej iskry na każdej świecy sprawdzałem, były piękne ciemno niebieskie, ale na wyjętych świecach. Po wkręceniu w komorę spalania już nie było tak pięknie.

WYDECH:
* tak jak pisałeś wcześniej należałoby sprawdzić drożność całego wydechu, sprawdzić katalizator o ile jest zamontowany i wszystkie tłumiki (nie wiem ile jest w 1.4). Przypchany wydech tak jak Pytlar wcześniej napisał daje właśnie takie efekty.

Działaj, nie poddawaj się, WALCZ

Ps. w moim bandziorku spotkałem się z identycznym problemem, też nie chciał jeździć, rozpędzanie się jak w maluchu, ciągle pedał w podłogę a jechać nie chciał. Problemem była pęknięta świeca, która waliła iskrami po silniku, a pęknięcie było na tyle mało widoczne że minęło parę dni zanim je znalazłem, chyba dopiero przy 4 wykręceniu świec.
  
 
Więc tak, byłem dziś u mechanika i odkręcił mi katalizator przy kolektorze (podwiesiliśmy na drucie) i runda po osiedlu. ZERO poprawy, jak muł tak muł. Wniosek, że to nie jest wina wydechu.

co do sugestii suchii:
-filtr powietrza zmieniony we wrześniu 2010
-czujnik tlenu to nie wiem gdzie to ani co to
-w październiku odpiąłem przepływkę i zrobiłem jakies 2km, zero poprawy, silnik chodził mało stabilnie, ale zero poprawy.
-filtr paliwa zmieniony we wrześniu
-pompa paliwa (ciśnienie) nie było mierzone
-2 dni temu zalałem do baku STP do czyszczenia wtrysków, zobaczymy
-świece były wykręcane przy pomiarach ciśnienia i mechanicy mówili że są ok, a skoro auto dobrze pali i "na raz" to po co kasę ładować (to samo mi powiedzieli o kablach WN - więc nadal na nich jeżdżę)
-cewki nie ruszałem bo po co, zresztą nawet nie wiem jakie są objawy które mogą wskazywać na cewkę i skłonić mnie do jej zbadania (mało wiem o cewkach)

brak pomysłów a i motywacja do szukania słabnie
chyba że sprawdzę jakie ciśnienie daje pompka paliwowa - ale nawet nie wiem jakie ma być "wzorcowe" - 3 bary?

nie wiem czy to ważne ale we wrześniu wymieniłem termostat, przed wymianą i po niej wskaźnik temp osiągał max połowę skali (nawet po 50km), myślałem że to może jakiś czujnik, ale to wtedy by wcale wskazówka się nie ruszała

  
 
Suchii - co ja się tego schematu naszukałem dla siebie... DZIĘKI!
  
 
podjedź na kompa to może coś wyjdzie
u mnie po pomiarze sondy wyszło że jest zwalona bo napięcie nie takie ale po diagnostyce wyszło że map sensor był uwalony tylko że dużo w tedy palił, u Ciebie może się :
-kończyć pompka
-linka gazu za luźna
-przestawiony rozrząd
To ostatnie to może być to, u siebie kiedyś w 1.4 o ząbek przestawiłem pasek i nie miał mocy
  
 
Cytat:
2011-02-10 22:59:29, kowzan pisze:
Suchii - co ja się tego schematu naszukałem dla siebie... DZIĘKI!


A to Ty masz 1.4 ???
Nie ma za co
  
 
w moim rejonie nikt nie ma kompa do mojego, bo ponoć za stary, mają kompy ale do escortów powyżej 1996 roku

ciężko sprawdzić rozrząd? żeby go sprawdzić trzeba go od nowa rozbierać?

a może to wina świec, kabli WN lub cewki (nie zmienieałem), ale wtedy by strzelał, parskał i nierówno chodził nawet na jałowym

no chyba że kable się nie wyrabiają gdy silnik obciążony jest....

a jakie ma być prawidłowe ciśnienie pompki?? bo pojechałbym ale chce mieć ciśnienie wzorcowe żeby do niego przyrównać wynik
  
 
Cytat:
2011-02-11 08:21:11, pb1984 pisze:
w moim rejonie nikt nie ma kompa do mojego, bo ponoć za stary, mają kompy ale do escortów powyżej 1996 roku ciężko sprawdzić rozrząd? żeby go sprawdzić trzeba go od nowa rozbierać? a może to wina świec, kabli WN lub cewki (nie zmienieałem), ale wtedy by strzelał, parskał i nierówno chodził nawet na jałowym no chyba że kable się nie wyrabiają gdy silnik obciążony jest.... a jakie ma być prawidłowe ciśnienie pompki?? bo pojechałbym ale chce mieć ciśnienie wzorcowe żeby do niego przyrównać wynik



najlepiej gdybyś mógł podmienić świece i kable od innego 1.4, bez dodatkowych kosztów mógłbyś wyeliminować lub potwierdzić czy to wina zapłonu czy nie.
Ciśnienie wtrysku/ciśnienie w układzie powinno wynosić między 2.5 a 2.9 bara ale jeszcze to sprawdzę.
  
 
przed chwilą zamówiłem sobie nowe świece Motorcraft AGPS 32 C1 (AGPR 32C1), chyba będą ok? ponoć fordy najlepiej na nich śmigają.

myślę nad zakupem kabli WN, ale jest taki wybór że nic już nie wiem...
myślałem o Janmor FS13, bo mają rdzeń ferromagnetyczny (teoretycznie najlepszy) ale ponoć firma janmor to szajs i po ich założeniu "dyskoteka" pod maską się robi...

może jutro (sobota) gdzieś podjadę żeby mi sprawdzili czy rozrząd nie jest źle założony np o jeden ząbek - tylko że ponoć wtedy trzepie silnikiem i nawet na jałowym (a u mnie na jałowym jak w zegarku 900obr i cisza)
  
 
Cytat:
2011-02-11 16:25:55, pb1984 pisze:
przed chwilą zamówiłem sobie nowe świece Motorcraft AGPS 32 C1 (AGPR 32C1), chyba będą ok? ponoć fordy najlepiej na nich śmigają. myślę nad zakupem kabli WN, ale jest taki wybór że nic już nie wiem... myślałem o Janmor FS13, bo mają rdzeń ferromagnetyczny (teoretycznie najlepszy) ale ponoć firma janmor to szajs i po ich założeniu "dyskoteka" pod maską się robi... może jutro (sobota) gdzieś podjadę żeby mi sprawdzili czy rozrząd nie jest źle założony np o jeden ząbek - tylko że ponoć wtedy trzepie silnikiem i nawet na jałowym (a u mnie na jałowym jak w zegarku 900obr i cisza)



Przewody WN kup firmy BOSCH lub NGK oba komplety znajdziesz w granicach 80zł. Nawet jeśli to nie ich wina to napewno nie zaszkodzi je wymienić, silnikowi wyjdzie to tylko na zdrowie.

A z rozrządem nie koniecznie musisz gdzieś jechać, samemu możesz sprawdzić czy nie przestawił się na zębach, poniżej mała pomoc.

Na początku musisz zdemontować osłony rozrządu (o ile są).

Tutaj bardzoo ogólny zarys co gdzie jak i z czym.


Odnajdujesz punkt na wałku rozrządu oraz punkt na wale silnika.


Wszystkie znaki powinny się pokrywać, jeśli jest inaczej - rozrząd do przeglądu.
  
 
Zrobili mi pomiar ciśnienia pompki paliwa. Wynik: 2,9-3 bara. Więc wszystko ok.
Kable WN kupie ngk po 90zł.
Sprawdzili mi sprzęgło, bo w trakcie przyspieszania, obroty rosną a prędkość bardzo powoli - ale wszystko ok.
Za sprawdzenie rozrządu chcą 50zł.

Zauważyłem że ostatnio przy obrotach 1900-2100 coś "boruczy" chyba w silniku.

Jakie mogą być inne przyczyny wzrastających obrotów, w sposób nieproporcjonalny do prędkości? Pierwsze co mi przychodzi na myśl to sprzęgło - ale to odpada. Może coś innego daje takie objawy....?

każda sugestia mile widziana.....
  
 
Śliska nawierzchnia





... i sprzęgło.
  
 
śliska nawierzchnia? co masz na myśli?
  
 
sprzęgło w oleju
  
 
Cytat:
2011-02-13 22:07:27, pb1984 pisze:
śliska nawierzchnia? co masz na myśli?



pewnie chodziło o palenie kapcia, ale przy tym na liczniku prędkość rośnie;]

a tą pompkę mierzyłeś pod obciążeniem? pod obciążeniem musi częściej pompować paliwo (utrzymywać ciśnienie) może przekaźnik jest dziabnięty, sprawdzałeś?

ps. dwa tematy o 1.4 8v, zupełnie różne objawy, a przyczyna może być taka sama;]
  
 
przy przekręceniu zapłonu pompka daje 2,9 bara
po uruchomieniu silnika i przygazówce rośnie do jakiś 3,3 więc to chyba nie ona jest problemem

coś mi boruczy w silniku w określonym przedziale obrotów, to faktycznie może być źle ustawiony rozrząd.....

po 50km jazdy wskaźnik temp na desce nigdy nie przekroczył mi połowy, nawet w lecie, może to jakiś czujnik? sam już nie wiem, wyeliminowałem już masę rzeczy a problem nadal jest....

tak patrzę dziś na silnik i widzę że w jednym miejscu są jakby poucinane/pourywane kabelki (patrz foto)
od czego one są? może to jest przyczyną? to nie jest zdjęcie mojego silnika (znalazłem fotkę takiego samego silnika i zakreśliłem o co mi chodzi), teraz nie mam dostępu bo jestem w pracy

Foto silnika

[ wiadomość edytowana przez: pb1984 dnia 2011-02-14 12:51:44 ]
  
 
Takie tam kabelki typu:
>wtryski
>czujnik płynu na comp
>przepustnica
>czujnik temp powietrza(lub jakoś tak)