[126p] Mały, ciasny, ale własny :) Czyli mój fiat 126p ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Otóż właśnie przed chwilką nie wiem jakim cudem wróciłem do domu z "nowym" nabytkiem tj fiacik z roku 79'. Ogólnie stan powiedzmy jest na jakiś dostateczny ale za tą stówke to chyba nie majątek Musze teraz się przygotować na wydatek związany z przerejestrowaniem i naprawą blacharki i innych elementów jeżeli nie będe miał wsparcia w ojcu, bracie i wujasie to ciemność widze jak nic Do wymiany szykują się przednie błotniki, pas przedni, tylnia belka, klapa, progi zewnętrzne, zderzak przedni i wiele innych Pocieszający jest rocznik, stan ogumienia i podłogi Silnik jest zdeka zażygany i trzeba go by umyć i uszczelnić

Wsumie to była moja pierwsza podróż za kierownicą malucha bo wcześniej nie miałem takiej okazji i nie wiem czy problemy z wrzucaniem 4 oraz głośna praca silnika to jakiś feler czy wystarczy odpowiednio go wyregulować Czasami przy odpuszczaniu gazu szarpie mi i potem jest ok - dlaczego tak się dzieje ?

Ogólnie jeszcze nie ochłonełem bo całość zakupu to był spontan i mam nadzieje, że co nagle to nie po diable

Pozdrawiam Grzesiek







[ wiadomość edytowana przez: goorek dnia 2007-01-06 12:54:02 ]
[ powód edycji: tytul ]
  
 
witamy na nowej drodze życia i powodzenia !!!!
  
 
No za taka kwote to sam bym go lyknal
  
 
Dobra forsa, za dobre auto. Fajnie jest .
  
 
Fajnie, że go kupiłeś bo inaczej to pewnie na złom by trafił! Widać że czeka cię "troszkę" roboty, ale malec i tak konkretny

PS: Fajna rejestracja
  
 
on jest mobilny wogóle?

Cytat:

problemy z wrzucaniem 4 oraz głośna praca silnika to jakiś feler czy wystarczy odpowiednio go wyregulować

Czasami przy odpuszczaniu gazu szarpie mi i potem jest ok - dlaczego tak się dzieje ?



odpowiedź

Cytat:
za tą stówke



gratuluje zakupu

[ wiadomość edytowana przez: Proiss dnia 2005-09-01 20:36:38 ]
  
 
No i dostałem od niego po dupie chyba dlatego że jechałem 112 km/h Nie wiem czy dobrze zrobiłem kupując go na spontana, wychodze z bloku patrze .... myśle sobie kundel koło mi obszczał a tu zaglądam od środka i spierdziela mi płyn przez tylni cylinderek

Postanowiłem go zaprowadzić na baze do ojca roboty bo tam jest ochrona i pilnują teren. Dlaczego ? Otóż zajeżdżając na stacje benzynową po kupnie chciałem otworzyć bagażnik moje pierwsze zdziwienie - urwana linka od zamka a potem patrze za maske a tu się otwiera bo nie ma w niej bolca, więc wolałem gdzieś bezpiecznie go ulokować by nikt mi nie podjebał zapasówki i akumulatora

Ogólnie to całe autko nadaje się do remontu by coś z niego było do naprawy jest silnik (brak ciśnienia, kopci na starcie, cały zażygany) skrzynia wyje niemiłosiernie i jest przesunięta na poduszkach biegów to trzeba szukać bóg wie gdzie (wyrzuca jedynke a 4 i wsteczny to już zapomnij by znaleść w trzech podejściach) Przy popuszczaniu gazu strasznie szarpie Na nierównościach bryka jak zając w bruzdach Drzwi się ciężko domykają, o opuszczaniu szyby zapomnij bo jakiś wkręt zapierdzielony z tapicerką

Jak się pozbieram w sobie i otrzymam wsparcie od bliskich to wezme się jakoś powoli za jego naprawianie a jak nie to chyba papierek zostanie z niego I się trzeba będzie za nowszą budą rozejrzeć
  
 
weź go oddaj na złom i obejrzyj www.allegro.pl www.gratka.pl
  
 
Cytat:
2005-09-01 20:39:18, Proiss pisze:
weź go oddaj na złom i obejrzyj www.allegro.pl www.gratka.pl



I powiedz co tam ciekawego znajde ? też takie kwiatki.

Niebawem go zaczne rozbierać i się zorientuje czy opłaca się go ratować czy tez nie .. Nie stać mnie na wywalenie 1,5 tysiąca za zdrowego malucha który ma rocznik powyżej 80' i zapłacenie kosmicznej stawki OC Już wole mieć takiego trypla i go powoli klepać

Kupiłem biede To ją będe klepał
  
 
no to widze fura full wypas
  
 
A może sprzedawaj go po kawałku.
Ta 100 chyba powinna się zwrócić.
  
 
Cytat:
2005-09-01 20:45:53, gerg pisze:
no to widze fura full wypas



A jak jakoś to będzie Albo skarbonka to będzie albo się pożegnam z nim

No wsumie na części to powinien na bank się zwrócić Oponki wmiare jeszcze się da jeździć, pare klasycznych pierdułek dostałem a reszta w żyletki Tylko gożej z papierem by było
  
 
Też miałem takiego malca z 77roku, ale za 200PLN, Ojciec potrzebował taniego środka lokomocji bo Poldek palił "troszkę za dużo".
Malec był wspaniały: odpalałem go jakieś 15 minut, hamowanie zaczynałem Ok kilometr wcześniej, ale najlepsze było prowadzenie bo amorów to już właściwie nie było więc mały ciągle chciał skręcać
Nie dawaj małego na złom, bo to jednak zabytek(może i taki malec nie jest wiele wart, ale to ciągle zabytek) i żaden Fl nie dorównuje takiemu(bez obrazy dla właścicieli Fl'ów)!!
Nie poddawaj się zrobienia mechaniki to nie takie straszne koszta, a blacha już tyle czekała na remont, że może jeszcze troszkę poczekać
  
 
ha no niestety tak to jest jak sie kupuje autko "na pałe"
generalnie to ja mam zasade taka jesli chodzi o stare autko:
jak go kupuje to albo dobry ma byc silnik albo karoseria
jak obie te zeczy sa w kiepskim stanie a nie masz zaplecza w postaci garazu z nazedziami to zupelnie sie nie oplaca!!
zwlaszcza ze przeps jest teraz taki ze jestes zobowiazany od poczatku oplacac oc, chyba ze poprzednie jest jeszcze wazne... musi byc ciaglosc,inaczej nalicza Ci odsetki...
cos mi mowi ze w niezle Gó..no wdepnąłes...
a z ogłoszen np w gazecie autko w dobrym stanie i roczniku kupisz juz za 600pln...przynajmniej na slasku.
  
 
Cytat:
2005-09-01 20:55:32, Podkrecony_Ziutek pisze:
bo to jednak zabytek(może i taki malec nie jest wiele wart, ale to ciągle zabytek) i żaden Fl nie dorównuje takiemu(bez obrazy dla właścicieli Fl'ów)!!



to ja tam wole tego swojego fla niż taki "zabytek"
  
 
Cytat:
2005-09-01 20:57:07, HNT pisze:
zwlaszcza ze przeps jest teraz taki ze jestes zobowiazany od poczatku oplacac oc, chyba ze poprzednie jest jeszcze wazne... musi byc ciaglosc,inaczej nalicza Ci odsetki...


no właśnie mam pytanko jakie koszty i jakie terminy mam na karku wiem że do 30 dni musze go przerejestrować i zmienić blachy z dowodem. OC jest do stycznia i przegląd do lutego. Ojciec coś mi wspomina, że jak przerejestruje to automatycznie musze i OC zapłacić na siebie czy nie da rady "jechać" mimo, że będzie stał w rozsypce ? na jego kwitku ?
  
 
przegląd do lutego
Cytat:

to on ma cos takiego?
na powazniw nie musisz oplacac OC po zarejestrowaniu na siebie, mozeszjezdzic na tym co masz
  
 
Przepis wszedł w życie w 2004- teoretycznie musisz je przerejestrowac przed uplywem 30 dni, ale jak masz auto w remoncie to przymkna oko jak sie troche (np miesiac) spoznisz
A z ubezpieczeniem to juz zupełnie chore jak masz do stycznia to ok, przechodzi na Ciebie i nie musisz sie martwic, musisz tylko dac znac do firmy gdzie jest ubezpieczony i tam przelicza Ci twoja stawke, ile masz doplacic (jesli nie masz znizek) lub ile masz dostac (jesli masz wieksze znizki niz poprzedni wlasciciel)
Moj przypadek:
kupilem bude z klatka
kupilem silnik
wszystko z papierami, buda oplacone oc do konca br.
przerejestrowac teoretycznie musze, ale jak mi maja zarejestrowac sama bude?
dostalem odroczenie az auto bedzie gotowe
a ubezpieczenie: choc auto nie istnieje jeszcze, to nie ma mozliwosci czasowego wyrejestrowania w polsce, (chyba ze sprzedajesz lub zlomujesz), wiec jak przed uplywem roku nie zdaze zbudowac auta, to choc bedzie bez silnika ciagle bede placil jak za zarejestrowane auto
oczywiscie od razu poszedlem do ubezpieczalni przeliczyc ile mam doplacic...
No a w niemczech mozna wyrejestrowac autko np na zime a na wiosne je znow zarejestrowac, a u nas nie bo przecierz ktos niezla kase z tego musi miec
pzdr
  
 
szczeze to nie wiem co ci doradzić , kumpel dostał kiedys od dziadka takiego wlasnie kaszla za free (po blacharce) , postanowlismy przerobic go na rajdówke , wywalilismy kasy w h. praktycznie nie było w nim ani jednej dobrej rzeczy , wyremontowalismy go od podstaw psół sie na kazdym kreciołku a po roku trafił tam gdzie od poczatku było jego miejsce , czyli na złom poniewz buda nie wytrzymała i chociaz był wyspawany zaczął wszedzie pekac , ale jezeli szukasz hobby , masz czas i chcesz z niego zrobić klasyka to zycze powodzenia , ja nie wiem czy by mi sie chciało w to bawic pozdro.
  
 
wez go opchnij komus za ta cene za ktora kupiles... patrz w sprzedam/kupie/zamienie jest kaszel z Plocka - "klasyk" zolty za 500 - zalewasz bene i jezdzisz... kiepska oferta... robiac ta fure potroisz niepotrzebnie jej wartosc... pozdro.