[126]ładowanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wystapił kolejny problem.Licze na Wasza Pomoc!!!!
Podczas jazdy kontrolka ładowania sie zarzy i nie wiem co jest grane w czym tkwi problem!Moze wy wiecie wiec pomóżcie !!!!!!!!

[ wiadomość edytowana przez: widynek dnia 2005-01-03 21:07:25 ]
[ powód edycji: brak oznaczenia modelu w tytule!! ]
  
 
Jak u mnie takie coś było tosie okazało że jakiś kabelek sie obluzował i tak lekko przywierał do masy. Ogólnie sprawdz ładowanie miernikiem i wyczyść masy na aku i alternatorze, no i sorawdz kabelki
  
 
u mnie jak tak sie dzialo to wystarczylo dokrecic nakretke do ktorej jest kondensatorek przykrecony moze to tez byc regulator lub slizgajacy sie paseczek klinowy ;]
  
 
w kaszlaku mojej mamy przepalił sie jeden z kabli idących do stojana (i altek biegał na jednym obwodzie mniej) potem sie przepalił nastepny i przestał ładowac. Potem elektryk to polutował i wytrzymało rok i sie powturzyło. Kupiłem Altek na szrocie pomienialiśmy łozyska i teraz biega. Jeszcze raz dzięki Poochaty :-
)
  
 
no i jest kjolejny problem!!! Wczoraj jechałem do pracy i padło ładnowanie kontrolka sie zaswieciła, Padł Akumulator i do pracy nie dojechjałem.Dzios gdy odpaliłem kaszla ładowanie na wolnych swieci gdy dodam gazy to kontrolka zarzy sie,albo poprostu sie zaswieca> sprzadzałem kable i jest ok dalej nie wiem a nie chce rozbierac bo elekktryka to nie mój fach!!! Pomozcie!!!!
  
 
sprawdz szczotkotrzymacz.....moze nadaje sie juz do wymiany...
  
 
tak tez mysle ze to moga byc szczotki jak juz pisałem kontrolka sie rzazyła ta teraz wraz ze wzrostem obrotów kontrolka coraz bardziej sie zapala nie chce tego rozbierac bo za bardzo na alternatorze sie nie znam i boje sie ze cos spierdol......e
  
 
Sprawdz kabel idacy z alternatora do rozrusznika!!!
  
 
jest git zrobione okazało sie ze kabel z rozrusznika do cewki był poprostu zasniedziały i trzymał sie na paru drucikach.Poprawiłem przy okazji zminiłem lewe uzczelnienie półosi.I jest git Wielkie dzieki!!!!
  
 
mam pytanie jak odłącze alternator to ile pojade na samym akumulatorze???
  
 
tak długo aż sie rozładuje...
  
 
ale ja poważnie pytam ile minut/km ostrej jazdy bo mi sie coś jebie raz ładuje raz nie a co gorsza czasem trace zapłon i mi gaśnie przerywa jakby do jakiegoś zwarcia dochodziło
  
 
a aparat zapłonowy, cewke, kondensator sprawdziłeś?

aha, może masa w kulki gra


[ wiadomość edytowana przez: gumbas5 dnia 2005-10-01 17:31:31 ]
  
 
jest to elegant i sprawdzałem wszystko od świec po kabel rozrusznika, instalacje ładowanie itp, masa obczyszczona aku alt wszystko pomierzone i gra, to musi alternator cuda robić tylko niewiem czy jak dojdzie w nim do jakiegoś zwarcia chwilowego to tak jakbym aku + i - zwarł i czy może być tego powodem że trace iskre
  
 
(126)Witam wszystkich, Mam problem- dawno nic sie nie spierd.. po pol roku w kaszlu to troche dziwne wiec zaraz wszystko wrocilo do normy i to akurat kiedy wieczorem wracalem z wawelskiego no nic, do rzeczy:
po przejechaniu kolejnej partii dziur nagle zapalila sie kontrolka ladowania-pomyslalem ze to kabel aku-rozrusznik zas spadl przy rozruszniku- ale jak?? przecierz zalozylem go pancernie jakis rok temu! okazalo sie zaraz ze kabel spadl bo... peklo to miedziane grube ucho zacisku!!
bylo ciemno wiec nie kombinujac wiele polaczylem kabel alternator-rozrusznik z tym grubym- aku-rozrusznik tak jak nieraz wczesniej w naglych przypadkach i zaizolowalem- auto nie mialo rozrusznika ale bylo ladowanie zawsze. teraz tez tak mialo byc, ale po zakonczonej "naprawie" okazalo sie ze przy wolnych kontrolka ladowania sie nie swiecila wraz ze wzrostem obrotow zaczela sie swiecic, voltomierz sygnalizowal 12v, podczas jazdy moc spadala systematycznie- brak ladowania, pod koniec spadla do 9v, dotoczylem sie na aku... co padlo? alternator przypuszczalnie, ale co w nim?? diody w ukl prostowniczym?? uzwojenie wirnika? stojana? jeszcze nie sprawdzalem, elektryka w maluchu (alternator) to jedyna zecz ktorej nigdy nie naprawiam sam bo raz probowalem i spier..lem
prosze o rade co sprawdzic? jutro obadam co to moze byc...

  
 
Pewnie mostek prostowniczy. Było odłączenie akumlatora przy pracującym silniku. Powstają wtedy przepięcia o dużej wartości i diody tego nie wytrzymują. Mostek można obadać miernikiem ale jak się w to nie bawisz to podmiana.
  
 
to sobie odgrzebałem

Jakiś temu około miesiaca na kjs padło mi ładowanie, jakoś tam dotarłem do domku wreście i autko tak stało, mówie nie ruszam bo tak wkładam inny silnik, wiec też inny alternator, zmontowałem odpalam, no to padł akumulator wiec na kableki i odpalił, ładowania nie ma i teraz pytanie co może byc przyczyną bo alternator dobry był, tamten stary zresztą też. Jedyne co przełożyłem to regulator napięcia, jeżeli on będzie popsuty to może tak być ze wogóle nie będzie ładowania?? Jeszcze nie sprawdzałem kabli, rozrusznik kręci bez problemu wiec wątpie by padł kabel od niego. jak sprawdzic regulator napięcia czy jest dobry??
  
 
tak mozesz sprawdzic regulator napiecia:
odpiac od alternatora zielony przewod regulatora
i wsuwke z ktorej jest zdjety zielony prosze zewrzec do masy
wtedy jest pełne ładowanie bez ograniczenia i napiecie powinno przekroczyc 15V

jesli nie przekroczy to winny jest alternator

jesli przekroczy winny jest regulator
  
 
Wymieniałem łożyska w alternatorze i po złożeniu okazało sie że totalnie nie ładuje i teraz pytanie czy coś nie tak poskładałem?? da sie poskładać nie tak altek w maluchu?? Nie jest to pierwszy alternator który naprawiałem. Wcześniej wszystko działało poprawnie, jedynie co to szczotki troszkę zanieczyszczone i się wieszały po wymontowaniu ale rozruszane i powiny być dobre. Zresztą były wymienione na inne i ten sam problem, regulator napięcia też choć nie przykręcany ale on chyba nie potrzebuje masy do pracy. Jedyne co mi przychodzi to diody tylko czemu się uszkodziły przy wymianie łożysk??
  
 
miałem iedyś identycznie w 125p nie wiem jak jest w malcu ale u mnie odkleiły sie luty przy diodach