Zawiecha przod fiat 125p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
od razu pytanie-ile kasy mam przeznaczyc na wymiane wszystkich koncowek itp rzeczy w zawiezeniu z przodu-oporcz wachaczy ,sprezyn i amorow???mam wybite to wszytko i jezdzi sie lipnie!!a musze wiedzec ile bedzia kosztowac mnie czesci i wymiana u mechanika-bo ja nie mam sily psychicznej walzyc z tymi starymi srubami
  
 
Za wymiane 4 koncowek, wspornika, swozni, ustawienie zbieznosci
moj kumpel w dfie zaplacil 220 zlotych. Trwalo to godzine. Masz racje szkoda zdrowia...
  
 
a wiec zacznijmy od tego ze koncówki drazkow mozesz wymienic sam a nie placic za to mechanikowi. Przynajmniej odłozone pieniazki bys mial na zbieżnosc.
Za koncowki drazków za strone ja placilem 70zł ( fabryka ). A te wszystkie gumowe ustrojstwa w przednim zawieszeniu kosztowaly mnie pod 200zł ( wszystko fabryka ).
Ja mialem takie szczęscie ze wszystko było wyrąbane . Ostatnio wymienilem wspornik to kolejne 70zł no i teraz cos trzeba zrobic jeszcze z przekladnią.
  
 
widzę Krupek ze mamy ten sam problem.. u mnie też wszystko piszczy, stuka, wali i jęczy. szlag mnie trafia powoli
na dodatek przy kazdym hamowaniu piszcza niemiłośiernie twarde klocki chamulcowe rodzimej produkcji..(przy najblizszej wymianie zakładam lukasy)niestety, ja ze wzgledów oszczędnośćiowych będe wymieniał wszystko sam. akurat końcówki drązków kier. i dolne sworznie już mam wymienione.
w zasadzie zostało wymienić górne sworznie(już sie nie mogę doczekać walki z utrzymaniem w miejscu górnego wachacza pchanego przez sprężyne i te duże gumy z drązków stabilizujących dolne wachacze.no i porozkręcaci nasmarowac wszystkie śruby wystepujące na zawieszeniu, czego mechanik napewno ci nie zrobi

w niedzielę jak dobrze pojdzie wymienie olej w tylnym moście i wspornik układu kierowniczego z prawej strony.
właśnie, co sie leje do tylnego mostu?hipol, taki sam jak do skrzyni biegów?
  
 
co do zawieszenia to troche cie rozumiem ale ja bym chyba sam robil. a co do oleju to np. hipol lub (tak jaki jak ja już kupilem) o troche lepszych wlaściwościach np.quaker a i są też podobno oleje z dodatkiem dwusiarczku molibdenu(MoS) firmy ....-zapomniałem nazwy ale tak czy inaczej pocziwy hipol też sie sprawdza
  
 
Roboty przy tym troche jest ale tak robił bym sam(jestem mechanikiem), chyba że naprawde niemasz ochoty a nieszkoda ci kasy daj do mechanika. Co do oleju w moście to jakiś przekładniowy może być i hipol!!
  
 
oleje z dodatkiem MoS2 to Liquy Moly /nie wiem jak się to pisze, tzn pierwszy człon/
  
 
dobra, postanowione - będzie hipol w kńcu mam w piwnicy 2 litry, a kasa która by poszła na olej zostanie zainwestowana w termostat - już wiem czemu mi mieszalnik gazu zamarzł!!
pewnie już nie starczy czasu w niedziele zebym sobie przesmarował śrubki w przednim zawieszeniu.. chociaz przodu sie nie boję bo niedawno było wszystko i tak rozkrecane tylko nie miałem zadnego smaru pod reką..
zabawa zacznie sie jak bedę chciał porozkręcac śrubki w tylnim zawieszeniu. te stabilizatory, sruby od resorów.. ale do tego to muszę się przygotować psychicznie najpierw rozgrzewka w postaci przedniej zawiechy
  
 
Mechanikowi, w życiu nie dałbym zawiechy do zrobienia. Smaru to Ci panowie nie uznają, o grafitowym to chyba w ogóle nie słyszeli. Lepiej wolniej samemu, taniej, dokładniej i wiesz na czym jeździsz.
I tak większość mechaników używa dwóch młotków zamiast ściągaczy. Co do xczęści rzemiosło, czy fabryka to też mit. Mi szybciej padła fabryka niż rzemiosło. Teraz rzemiosło dysponuje, lepszym sprzętem niż fabryka w której i tak każdy olewał to co robił.