Odpowietrznie tylnych hamulców a korektor ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

czy żeby odpowietrzyć (powiedzmy - wstępnie i zgrubsza) tylne hamulce, to trzeba założyć drążek skrętny korektora na właściwe miejsce, czy też nie jest to koniecznie wymagane ?


z tego co piszą w 2 poradnikach jakie przeczytałem, to sprawa nie jest do końca jasna, piszą (w poradniku A.Ossowskiego WKŁ 1993) że przy odpowietrzaniu niedopuszczalne jest zwisanie tylnych kół, które muszą być obciążone, żeby wyeliminować wpływ korektora na przebieg operacji odpowietrzania




pytanie nie jest postawione z nudów albo niezdrowej ciekawości, tylko wczoraj - zamiast na majówkę - odpowietrzałem, odpowietrzałem, odpowietrzałem i wielkie GW z tego wyszło - z tym że drążek skrętny cały czas miałem wyjęty







[ wiadomość edytowana przez: peter2107 dnia 2013-05-02 11:30:48 ]
  
 
A znasz zasadę działania drążka skrętnego? W ładzie go niema i nigdy nie było. Natomiast dźwignia korektora ma wpływ na tylny układ hamulcowy. Lepiej sprawdź wąż hamulcowy, bo lubi się zatkać.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Cytat:
2013-05-02 13:16:30, SzokoLada pisze:
A znasz zasadę działania drążka skrętnego? W ładzie go niema i nigdy nie było ...




ty chyba zostaniesz tym Wiecznym Studentem na ZAWSZE, jak się nie nauczysz czytać ZE ZROZUMIENIEM postów, które komentujesz



to, o czym piszę, nazywa się DRĄŻEK SKRĘTNY, a jak uważasz inaczej, to napisz sprostowanie do redakcji WKŁ, że wieloletni autor ich poradników - Antoni Ossowski - popełnia błędy w swoich książkach


ale obawiam się, że w tym ewentualnym sprostowaniu do redakcji WKŁ, strzelisz tyle byków, że i tak nikt tego nie będzie w redakcji czytał na poważnie



  
 
No skoro jesteś taki "mądry", to rozwiązuj swoje problemy z książką i nie proś o poradę na forum.

Ty może i masz parcie na szkło i wyblagales u moderatora tego swojego "mlokosa", ja jednak postaram się na to zasłużyć. Nie zależy mi na tym napisie pod awatarem. Ważniejsze jest to ile razy ja pomogłem rozwiązać problem techniczny.

A odpowietrzanie hamulców w twoim wykonaniu jest bardzo seksowne. A wiesz dlaczego? Bo robisz to jak 3,14zda.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Niestety trzeba czytać z dziwnym zrozumieniem poradniki Ossowskiego żeby odpowietrzać z wyjętym "drążkiem skrętnym"...Efekty jak sam pisałeś...
Zastanów się zanim coś napiszesz na forum.
  
 
Cytat:
2013-05-02 20:19:25, grzehu pisze:
... Zastanów się zanim coś napiszesz na forum.



To Forum własnie po to jest, aby pytać - jesli teoria nie idzie w parze z praktyką ...

Poza tym, kolego Grzehu, jak kiedykolwiek wejdziesz pod auto z drążkiem skrętnym regulującym korektor siły hamowania, to zrozumiesz, że bardzo mało wiesz a jeszcze mniej widziałeś.






Natomiast do prostackich wypocin SzokoLady nie zamierzam się odnosić.

  
 
Drążek, dźwignia, itd. itp. wszyscy i tak wiemy, o co chodzi.

Z tymi wiszącymi kołami to rozumiem to tak, że wtedy dźwignia korektora (czy też drążek skrętny korektora) zamyka korektor i on nie przepuszcza dalej płynu. Tak więc tylnych kół nie odpowietrzymy.

Natomiast ze zdjętą dźwignią, gdy korektor jest otwarty, nie widzę problemów podczas odpowietrzania
  
 
A jednak widać przemądrzałość w postach forumowicza. Tylko dlaczego taki mądrala nie potrafi naprawić swoich hamulców od 4 lat. Tutaj mam dowód na swoją tezę. Więc mądrala radź se sam. Weź sobie książkę i szukaj fachowej terminologii elementów pojazdu, a nóż widelec znajdziesz zadowalające twoje ego rozwiązanie.

Najgorsze jest to, ze taki człowiek nigdy pewnie nikomu nie pomógł, a oczekiwania ma bardzo.....

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Kolego, wymieniłem niedawno cały układ hamulcowy tylny +pompę włącznie z korektorem hamowania i nie mam po tej operacji żadnych problemów z hamowaniem tylnej osi. Nie zawracam głowy nikomu co jest drążkiem a co nie jest i czy tak się odpowietrzy czy nie. Nie zabierałem się do tego 4 lata....
Szukasz rady czy zaczepek? Możesz napisać że nic nie wiem to samo Szoko czy inni koledzy którzy zechcieli na twój "problem" odpisać, ale ośmieszasz się. Ludzie z tego forum spędzili więcej godzin niż ty masz życia przy tych autach, nie tylko naprawiając ale i modyfikując je i widzieli o wiele więcej niż ów słynny "drążek" i książkę Pana Ossowskiego.