[125p] haltpasy, montaż i zalety/wady

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie znalazłem nigdzie tematu, więc zakładam. Gdzieś mi mignęło parę zdjęć w "naszych samochodach" że ktoś miał, ale mam pytanie techniczne dotyczące mocowania haltpasów z tyłu w kancie:

1. Czy warto zakładać (z tyłu resor 3 pióra klepnięty+ stab od kombi mam)
2. Ile zostawić zapasu- przy naturalnym obciążeniu samochodu- ile cm zostawić, na "unoszenie" ?
3. Wady/ zalety
4. Do czego najlepiej je zamontować na górze? (podłużnicę przewiercić?)
  
 
gneralnie na glebie sie bardzo dobrze jezdzi, ino trza uwazac na dziury :p
  
 
Halt pasy będą zdawać egzamin jeśli masz szperę. Jeśli otwarty dyfer to będzie jak w skodzie tylnonapędowej gdzie półosie mają "szelki" - by za nisko nie opadły. Ostry winkiel, koło się podwiesza na szelce i zaczyna mielić. A ty stoisz.
  
 
Halt pasy nie zdają egzaminu podczas jazdy po asfalcie.
Tylko i wyłącznie po szutrowych ścieżkach, ew śniegu.
Stosowane tylko po to aby na wyrypach, kiedy odrywa się koło, nie urwać amora, drążka, ewentualnie mostu.
Także uważam to za zbędne.
  
 
Dokładnie, miałem haltpasy przez chwilę w lamuchu i na winklach było tak jak napisał Rudiger. Może przy moście jest inaczej, ale przy konstrukcji skoda/maluch to tak działa.

-----------------
--=RACE TECH=--
  
 
W 125p na przyczepnym asfalcie czy z pasami czy bez i tak podnosi odciążone koło , a tak przynajmniej auto mniej się przechyla - takie jest moje zdanie.
W moim temacie znajdziesz jakieś fotki, mam do śruby amora i przez podłuznicę, zapasu dałem tyle żeby jak zauważył gregor nie wyrwało amora na hopach .
Pasy miałem zamontowane z zespawanym dyfrem jak i teraz ze szperą płytkową.

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
w maluchu zdaje egzamin szczególnie przy bardzo krótkiej sztywnej sprężynie zawsze jest na miejscu, zawieszenie nie pokonuje bezsensownego ruchu w dół bo i tak nic te koło nie napędzi więc lepiej by się w skrajnych przypadkach oderwało niż miało smażyć laczka
Poprostu zawias szybciej wraca do standardowego położenia.
  
 
Cytat:
w maluchu zdaje egzamin szczególnie przy bardzo krótkiej sztywnej sprężynie zawsze jest na miejscu, zawieszenie nie pokonuje bezsensownego ruchu w dół bo i tak nic te koło nie napędzi więc lepiej by się w skrajnych przypadkach oderwało niż miało smażyć laczka
Poprostu zawias szybciej wraca do standardowego położenia.



Ciekawe spostrzeżenia...
O jakim ruchu mówisz ?, że niby w dół ? a haltpas jest skręcony na krótko i maxa ?


[ wiadomość edytowana przez: gregor125 dnia 2013-05-15 08:04:43 ]
  
 
mój jest skręcony na bardzo krótki z powodu bardzo krótkiej sprężyny, koło opada w dół ok 4-5cm podobnie jak z przodu tylko tam to jest spowodowane resorem.
  
 
Aaaa..... to chyba nie zakładam- szybsze powracanie koła "do normalności" zauważyłem po założeniu stabilizatora, więc chyba to oleję, zwłaszcza, że nie mam szpery tylko zwykły dyfer. Dzięki za wskazówki