Rallye Monte-Carlo Historique

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak czytam sobie ostatni Motor i nie wiem czy wiecie ale wczoraj zaczęła się 9. edycja Monte-Carlo Historique, w którym uczestniczą trzy załogi z Polski: niezmordowany Tomek Jaskłowski w Fiacie 125p oczywiście w wersji Monte-Carlo, po raz 3 Syrena 104 Tomasza Osterloffa oraz startująca ze Szwecji Alfa Romeo GTV Bertone Walentowiczów.
Jakoś tak ta informacja przebiegła bez echa przez nasze Forum a sam rajd jak i samochody wielu osobom są bardzo bliskie i powodują podwyższone tętno jak i zwykły ślinotok połączony z pełnym opadem szczęki. Że o wytrzeszczu nie wspomnę

Pozdrawiam
Martini
  
 
Startowali w ostatni weekend na targach RallyShow.
  
 
W którym Motorze ? Ja w najnowszym numerze nic na ten temat nie widziałem... (Nr4 23.01.06)
  
 
W Wiadomościach na 16 str. na dole Kalendarium
  
 
Cytat:
2006-01-28 18:10:17, Martini81 pisze:
W Wiadomościach na 16 str. na dole Kalendarium

Faktycznie ale napisane kopiato jedno zdanie mogli by jakis artykuł walnąc
  
 
Wyniki Polaków po pierwszym etapie:
88. miejsce - FSO Syrena 104
101. - PF 125p
244. - Alfa Romeo GTV
  
 
Oficjalna strona rajdu:
9e Rallye Monte-Carlo Historique
  
 
Podobno zamarza im paliwo na przyszły rok muszą mieć podgrzwany gaźnik w 125p
Monte Carlo
  
 
Za autoklub.pl:

Po honorowym starcie do 9 Rallye Monte Carlo Historique, który odbył się w czasie Rallyshow w Warszawie, 21 stycznia, dwa dni później polskie załogi dotarły do Monako. Zawody, tak jak w latach największej świetności tej legendarnej imprezy, rozpoczynał zlot gwiaździsty. Uczestniczące w rajdzie załogi ruszały do etapu dojazdowego z pięciu miast: Kopenhagi, Barcelony, Turynu, Reims i Monako. Tomasz Jaskłowski z Tomaszem Dąbrowskim w samochodzie Fiat 125p Monte Carlo z numerem 252, Tomasz Osterloff z Tyberiuszem Raisem w Syrenie 104 (numer 254) oraz Jerzy i Wojciech Walentowicz w Alfie Romeo GTV 2000 (256) wybrali jak punkt startu Monako.

Do uczestnictwa w tegorocznej edycji rajdu zgłosiło się ponad czterysta załóg, organizator dopuścił do startu jedynie 353. W dniu przyjazdu polskich załóg do Monako, łagodna dotychczas zima nagle ocknęła się nadzwyczaj obfitymi opadami śniegu. W czwartek Tomasz Jaskłowski i Tomasz Dąbrowski próbowali zapoznawać się z trasą. Legendarny odcinek specjalny przez przełęcz Col de Turini okazał się nieprzejezdny i jedyna pewność, jaką mieli przed startem do zlotu gwiaździstego to taka, że będzie trudno nie tylko walczyć o wynik, ale w ogóle dojechać do mety. Jednocześnie rozstrzygnęły się spory na temat doboru opon - po gwałtownym spadku temperatury z +10 do -2 i obfitych opadach śniegu, jazda na oponach innych niż zimowe nie wchodziła w grę.

W sobotę załogi ruszyły z Monako do miejsca koncentracji - St. Etienne. Na gorąco, tuż po dojechaniu Tomasz Jaskłowski informował: - Jesteśmy po nocnym etapie rajdu z Monako do St. Etienne. To była prawdziwa próba dla umiejętności i kondycji kierowców i pilotów. Warunki z godziny na godzinę były coraz trudniejsze, potęgujące się wobec narastającego zmęczenia. Ciągle padający gęsty śnieg, wiatr i niska temperatura sprawiły, że część dróg, szczególnie w górach, była nieprzejezdna. Zasypane drogi i samochody pozostawione w zaspach blokowały trasę rajdu. Jednemu z naszych serwisów lawina odcięła jedyną drogę i dopiero rano pługi wirnikowe umożliwiły przejazd. Organizator zmuszony był odwołać dwa punkty kontrolne i skierować załogi na metę. Po szesnastu godzinach jazdy wszystkie polskie załogi osiągnęły metę w St. Etienne. Na dzisiejszym etapie największą trudność sprawiła nam część trasy w okolicach Turynu, miejsca tegorocznej Olimpiady, gdzie duży mróz powodował zamarzanie paliwa w gaźniku naszego Fiata oraz spalanie nieprawdopodobnej ilości paliwa.

Na etapie klasyfikacyjnym rozegrano cztery odcinki specjalne, na których liczyła się nie prędkość jazdy, lecz regularność i umiejętność utrzymania stałej średniej prędkości przejazdu trasy. Punkty kontrolne rozstawiono w miejscach nieznanych zawodnikom - kolejne należało przejeżdżać w ściśle określonym czasie, wcześniejsze lub późniejsze minięcie punktu kontrolnego powodowało dopisanie punktów karnych.

Na trasie z St Etienne do Valence wytyczono następujące odcinki specjalne: St Felicien - St Pierre sur Doux (32,98 km), St Bonnet le Froid - St Bonnet le Froid (24,46 km), Le Cheylard - Marcols les Eaux (35,52 km) oraz Col des 4 Vios - Le Petit Tournon (23,59 km). Około godziny 16.00 pierwsze załogi pojawiły się w Valence, gdzie zlokalizowany jest serwis. W poniedziałek rano start do kolejnej próby.

ETAP KLASYFIKACYJNY ST. ETIENNE - VALENCE
1. Jose Alberto Ortiz de Zarate/Diego Gonzalez Madera (E) Porsche 911 Carrera 149 pkt.
2. Luc Dewinter/Olivier Sussot (MC/F) Porsche 911 Carrera +5
3. Christian Gaubert/Marie-Louise Gaubert (F) Porsche 911 S +15
4. Joseph Paisse/Pascale Maquet (B) Porsche 914/6 +42
5. Gert Pierer/Albert Kropfl (A) BMW 2002 TI +83
6. Michel Dartevelle/Gilles Grezzani (B/F) NSU 1200 TT +84
7. Yannis Katsaounis/Alex Drouliscos (GR) Porsche 911 S +90
8. Marcel Laval/Francis Dozo (B) Opel Ascona 1.9 SR +115
9. Jose Lareppe/Jean-Luc Fraikin (B) Volvo 142 S +152
10. Roland Despinasse/Roland Pelosi (F) Citroen DS 21 +172
...
62. Tomasz Jaskłowski/Tomasz Dąbrowski (PL) Polski Fiat 125p Monte Carlo +961
80. Tomasz Osterloff/Tyberiusz Rajs (PL) FSO Syrena 104 +1230
224. Wojciech Walentowicz.Jerzy Walentowicz (PL) Alfa Romeo 2000 GTV +9419
  
 
całkiem dobrze ta syrenka jedzie, lepiej niz alfa...
doswiadczenie i umiejetnosci pana T. Osterloffa wyzsze niz pana z alfy
  
 
Za autoklub.pl:

Trzy polskie załogi w komplecie dotarły do mety 9 edycji Rallye Monte Carlo Historique - Syrena 104 finiszowała na czwartym miejscu w klasie i 39 w generalce, Alfa braci Walentowiczów przesunęła się po etapie finałowym na 58 lokatę, Polski Fiat awansował na 93 pozycję. Zwycięzcą rajdu został Jean-Jacques Compas w Porsche 914/6. Sklasyfikowano 275 załóg.

Po przedostatnim teście regularności, Coaraze - skrzyżowanie D73/D2565, Tomasz Osterloff objął prowadzenie w klasie III/1, a Syrena znalazła się na 27 miejscu w rajdzie. Gorzej poszło w trakcie forsowania Turini. Wcześniejsze meldunki mówiły o kłopotach ze skrzynią biegów. Kierowca i pilot na zmianę trzymali dźwignię.

Najlepsze wyniki na etapie finałowym - 75 i 74 miejsce - uzyskali bracia Wojciech i Jerzy Walentowiczowie, po TR 13 umieszczeni przez komputer na czele klasyfikacji rajdu. Okazało się jednak, że przy sumowaniu pominięto rezultat polskiej załogi na 12 teście. O godzinie 4.50, Jean-Jacques Compas zmienił Wojciecha Walentowicza w roli internetowego triumfatora Rallye Monte-Carlo Historique. Oficjalne wyniki zostaną podane w południe, a uroczyste rozdanie nagród rozpocznie się o 21.00 w Monte Carlo Sporting Clubie.

9. RALLYE MONTE-CARLO HISTORIQUE
1. Jean-Jacques Compas/Didier Buhot (F) Porsche 914/6 9769
2. Ciro Zavanella/Giovanni Casavola (I) Porsche 914/4 +312
3. Daniel Thoreau/Jean-Pierre Do (F) Porsche 911 S +831
4. Joseph-Jean Aghina/Guy Pauly (L) Fiat 124 Abarth Spider +1605
5. Herve Migeo/Olivier Ponties (F) Alfa Romeo 2000 Berlina +1711
6. Francois Guillemin/Damien Rousseaux (F) Opel Kadett GT/E +2747
7. Petter Granerud/Leif Arne Neset (N) Ford Cortina GT +2928
8. Ralf Emmerling/Ulrike Korst (F) Sunbeam Tiger +3066
9. Jean-Pierre Mondron/Freddy Macq (B) Porsche 911 S +3391
10. Maxime Cachia/Marie-Helene Cachia (F) Saab 96 V4 +4054
...
39. Tomasz Osterloff/Tyberiusz Rajs (PL) FSO Syrena 104 +10026
58. Wojciech Walentowicz/Jerzy Walentowicz (PL) Alfa Romeo 2000 GTV +13157
93. Tomasz Jaskłowski/Tomasz Dąbrowski (PL) Polski Fiat 125p Monte Carlo +20849


Moim zdaniem rewelacyjny wynik Syreny doświadczenie procentuje
  
 
100 ZDJEĆ Z RAJDU >>>