Ostatni raz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
hej dzisiaj ostatni raz przed zimą wymyłem i nawoskowałem(podwójna warstwa)w kazdym nawet najbardziej schowanym zakątku mojego szerszenia-a jak sytuacja u was?
  
 
No to się uwinąłeś U mnie jeszcze krucho z przygotowaniami do zimy. Ale zamierzam nasmarować uszczelki (gliceryna), zderzaki i chromy(wazelina techniczna) i zamki . A własnie co polecacie do zamków ,zeby nie zamarzały???
No i chyba pojade na porzadna myjnie a potem (jak się troche ociepli - tez nawoskuje karoserię
  
 
Dramatycznie dokonam konserwacji dopiero po wyjsciu z chorybska ktore mnie skutecznie izoluje od ladnej ;]
  
 
własnie schnie lakierek na przodzie więc jutro będzie zabezpieczana
wosk narazie odpada muszę czekać ....z drugiej strony koledzy nie dadzą długo nacieszyć się pieknym błyszczącym lakierkiem jeden wypad za miasto i po błysku i lakierku
  
 
wazelinki tez użyłem Paweł ale w zameczkach nic nie ruszam bo i tak mam do wymiany(juz drugi raz), wiec na razie na mrozy "Gerwazy"(odmrażacz zamków). Jednak chyba dzisiaj przesadziłem bo brat i mama powiedzieli mi ze jak tak dalej bede robił to jakiemus "przyjacielowi" tak sie spodoba mój samochód ze np. zrobi mi "małą" ryske na karoserii...........pozdrówko
  
 
u mnie przygotowania do zimy sprowadzaja sie do wymiany opon.
nie liczac spraw oczywistych, jak zamki czy uszczelki.
mycie co tydzien jak zwykle (lub zaleznie od potzreb, ale zima jakos ptaki mniej sraja), woskowanie co 2 tygodnie reczne plastmalem, raz na miesiac puchatkiem na wiertarce wosk carnauba + preparat do plastikow na zderzaki i opony. myje wg. harmonogramu, jedze do ojca do firmy, portier mnie wpuszcza jak ludzie powychodza i tam na hali sobie myje, osuszam... jedyne, czego pilnuje, to zeby nie zalac zamkow - zaklejam je tasmexem. z tego wzgledu unikam mycia auta na wyjezdzie.... chociaz i w gorach mozna pwiedziec, ze myje - scieram sniegiem solny osad.
a podrwozie - profilaktycznie pryskam bitexem przed listopadem (w te sobote o ile nie bedzie padac), wycinam tez sobie z tekury blende do chlodnicy...

aha, nie smiejcie sie z harmongramu myca i woskowania. Stosuje go od x czasu - to taka mala nerwica natrectw. Myje nawet, jak pada
  
 
o mój boże-PROFESJONALISTA!!!!!!!


[ wiadomość edytowana przez: zax dnia 2003-10-23 22:26:22 ]
  
 
Ja teraz czekam aż mi droge pod blokiem skończą robić,bo w tej chwili jak co roku mam błoto.Wtedy pojadę na myjnię,albo na bezdotyk,a tam wybiorę program z woskowaniem i nie będe musiał sie męczyc
Czekam też na promocję w macro myjek wysokocisnieniowych.Gdybym trafił na jakąs za 250 zł,to chyba bym się skusił i zimą to co dwa dni mógłbym myć samochód z soli i innego badziewia co to je sypią na drogi

Radzę Wam też często zimą odkurzac samochód,bo jak wiadomo piasek jest higroskopijny i wtedy szybko szyby parują.

Pzdr Grzesiek
  
 
Grzesiek - u Was w podlaskiem juz zima na całego
Biegun zimna.
Ae dzis jechałem na śląsk i do Opola i też było miejscami bialutko - szczególnie w okolicach Olkusza- to zkolei taki nasz krakowski biegun-Czasem jest tak ,że wyjeżdżasz Krakowa i jest mokro a juz pare kilometrów w górę i snieg
A ja dalej na łysych kormoranch nie mam czasu
Paweł
  
 
Cytat:
mycie co tydzien jak zwykle (lub zaleznie od potzreb, ale zima jakos ptaki mniej sraja), woskowanie co 2 tygodnie reczne plastmalem, raz na miesiac puchatkiem na wiertarce wosk carnauba + preparat do plastikow na zderzaki i opony. myje wg. harmonogramu, jedze do ojca do firmy, portier mnie wpuszcza jak ludzie powychodza i tam na hali sobie myje, osuszam... jedyne, czego pilnuje, to zeby nie zalac zamkow - zaklejam je tasmexem. z tego wzgledu unikam mycia auta na wyjezdzie.... chociaz i w gorach mozna pwiedziec, ze myje - scieram sniegiem solny osad.
a podrwozie - profilaktycznie pryskam bitexem przed listopadem


  
 
Paweł ty to sie najeździsz powinienes być wysłannikiem pogody w TVN
  
 
Paweł,to prawda,snieg pada co chwilę,na podwórku biało,jak tak dalej pójdzie to na sanki w sobotę będzie można się wybrać
Ja już dziś w zimowej kurtce pomykałem
Dzis odmalowałem jedną felgę z zimówką,jutro biorę się za drugą i mam nadzieję ze sobota wieczór wreszcie je założę.
  
 
JA mam nadzieje na lekki snieżek w sobotę - jade poogladac rajd żubrów i na kreciołek rallykrakow. Z tego co widze - będzie i drvampire, i Tomek-
A jutro wieczorkiem jedziemy z jasiem pooglądac stare rajdówki przed rajdem Jak będzie slisko - to będzie niezła zabawa. Najlepsze oEsy sa w Makowie Podhalańskim, koło naszego domu , ale nie zdąże tam pojechac tym razem - niestety.
No - czasem dośc juz mam tego jeżdzenia Tamten tydzień i ten mialem niezły - zrobiłem jakieś 3tys. Od Szczecina - do Przemyslai to jeszcze nie całkiem najkrótsza drogą
  
 
U nas też zawitał już śnieg. Niestety moje felgi też czekaja na malowanie, a dokłandie na sprężarkę. Jak się wkurze to normalnie pędzelkiem je pomaluje, ważne żeby rdza nie wyaziła.