| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-11-13 19:28:09 Ja używam do tego od dłuższego czasu zwykłego przekaźnika + przycisk (nie mechaniczny przełącznik). Po włączeniu zapłonu trzeba wcisnąć przycisk żeby móc odpalić. Inaczej będzie kręcił bez reakcji jak napisał Analyzer. Dzięki odpowiedniemu połączeniu wyłączenie zapłonu powoduje automatyczne rozłączenie przekaźnika. Po każdym wyłączeniu i ponownym włączeniu zapłonu trzeba wcisnąć przycisk. Dzięki temu nie ma możliwości zapomnienia o włączeniu zabezpieczenia, a w przypadku napadu wystaczy zgasić silnik i można spokojnie oddać kluczyk napastnikowi |
Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-11-13 23:13:28 Dobra, ponieważ dostałem kilka pytań na priv to wrzucam opis. Nie bede rysował bo nie jestem w przedszkolu. Opiszę to możliwie prosto i dokładnie. Ostatnio wykorzystuje do tego takie przekaźniki:
ROZŁĄCZAMY AKUMULATOR (na wszelki...) 1. Wybieramy obwód który chcemy zabezpieczyć, np. cewka zapłonowa. Przecinamy kabel wychodzący ze stacyjki, który podaje (+) na cewke po włączeniu zapłonu. 2. Podłączamy w miejscu przerwania obwodu nasz przekaźnik: - część przeciętego przewosu idącą ze stacyjki podłączamy do zacisku oznaczonego nr 30. - do 85 podłączamy stałą masę (z najbliższego miejsca) - koniec rozciętego przewodu idący do cewki podłączamy do 87 - przycisk podłaczamy miedzy 30 a 86, tak by po wciśnięciu zwierał te dwie końcówki - 86 łączymy ponadto z 87 na stałe - 87a łączymy z dodatnim biegunem diody lub kontrolki włączanej plusem (ofcoz ujemny biegun diody na stałe do masy 3. Przygotowujemy gaśnicę (też na wszelki) 4. Podłączamy aku i sprawdzamy czy nowy układ działa prawidłowo. Jeśli nie wyzywamy na autora tego opisu 5. UWAGI: Przekaźnik należy wpiąć w miejscu możliwie najtrudniej dostępnym, głęboko pod deską, nie przy samej stacyjce. No i oczywiście trzeba dobrze ukryć przycisk - pozostawiam to Waszej inwencji. Dla większej pewności można przeprowadzić cewkę w inne miejsce by uchronić ją przed podłączeniem "na krótko" do aku. Można ją schować np. we wnękach kół (pod osłonami) lub innym niewidocznym miejscu. Jeżeli wpinamy się w przewód minusowy (bo i tak czasem sie zdarza podobno) to wszystko podłączamy analogicznie j.w. z tym że do 85 podpinamy stały plus (zabezpieczony). Nie polecam tej wersji, ale jeśli ktoś musi... Przy połączeniu wg. podanego schematu po włączeniu zapłonu przekaźnik sam "się trzyma" dopóki ze stacyjki płynie prąd. Wyłączenie zapłonu (stacyjką) powoduje rozłączenie przekaźnika, którego należy włączyć przyciskiem po ponownym włączeniu zapłonu. Dioda (kontrolka) świeci się tylko gdy jest włączony zapłon ale nasz przekaźnik jest wyłączony (obwód zabezpieczony) i gaśnie po załączeniu przekaźnika (obwód odbezpieczony). Mam nadzieje że sie nie pomyliłem nigdzie bo za każdym razem podłączam to z głowy (improwizacja Powodzenia! ps. O wiele prościej jest kupić gotowy wyłącznik do którego podłącza się go chyba trzema przewodami i działa na dotyk (drugą ręką gdzieś do masy). Co kto lubi. Jeff, a tobie po co tyle zabezpieczeń? Przecież masz alarm z kombiaka, możesz go łatwo rozbudować o prosty immobiliser (mam nadzieje że jest się gdzie podłączyć [ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2003-11-13 23:24:26 ] |
kosa131 (S) Miłośnik FSO 3x Fiat 131 (kombi, ... Szczecin | 2003-11-14 09:00:21 Jezeli mamy zaplon klasyczny (z przerywaczem) to najprosciej (i najskuteczniej, bo cewke na krotko podpiac potrafi kazdy kto zna zasade dzialania ukladu zaplonowego) jest polaczyc przedow od obrotomierza polaczyc za pomoca tajnego wylacznika z masa. Iskry nie bedzie, zasilanie na cewce bedzie i bardzo prawdopodobne jest, ze zlodziej da sobie spokoj z naszym autem. Ja z koleji wymyslilem nieco inne rozwiazanie w przypadku mojego auta, ale nie bede sie tym chwalil (rozni ludzie moga czytac to forum.... |
Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-11-14 18:18:29
Hmmm... nie qmam zbytnio jak to by miało działać więc chyba trzeba będzie doświadczalnie ten temat obadać
Specjalnie to napisałeś. Wiedziałeś że każdy sie bedzie teraz zastanawiał cóż takiego wymyśliłeś, a znajdą się na pewno tacy którzy poproszą chociaż o małą podpowiedź - np JA |
Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-11-15 18:49:02 A ja mam już kilka kolejnych pomysłów, z czego jeden bardzo dobry IMHO. Za kilka(-naście) złociszy można np. trwale unieruchomić silnik nie dotykając nawet instalacji zapłonowej |
MacGavor Polonez Caro 1,6 GLE Szydłowiec | 2003-11-15 20:13:58 Jeden z moich kolegów kiedyś w samochodzie zrobił nastepujacy patent, aby uchronić od podłączenia cewki na krótko. Wykorzystał przekaźnik z dwoma parami styków. Jedna para oczywiście rozłączałą zasilanie cewki a druga dołączała zasialnie cewki do masy. Wiadomo co działo się jak podłączało się do niej zasilanie na krótko |
Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-11-16 04:00:32
Pewnie mały pożar pod maską lub uszkodzenie akumulatora jeśli złodziej użył mocnego przewodu Patent Kosy już mi się bardziej podoba, szczegolnie że po przeanalizowaniu schematów elektrycznych (kabel od obrotomierza [ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2003-11-16 04:03:09 ] |
kosa131 (S) Miłośnik FSO 3x Fiat 131 (kombi, ... Szczecin | 2003-11-16 11:27:36 mozliwosci wlasnych zabezpioeczen jest naprawde sporo. Znajomy ma np odciecie zasilania pompy paliwa (elektrycznej oczywiscie- opel na wtrysku). Inny znajomy w fiacie na wtrysku wykorzystal przekaznik podwojny i odcina zasilanie na wtryskiwacze. Pomysl z odcieciem zasilania na centralke od gazu tez nie jest zly, ale rowniez jest latwy do obejscia (kabel od akumulatora na elektrozawor i jazda) Mozna kombinowac z dodatkowym elektrozaworem benzyny gdzies miedzy bakiem a pompa (w dfie chyba zmiescilby sie on pod klapka serwisowa czujnika poziomu paliwa przy kole zapasowym). |
Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-11-16 15:00:22 Elektrozawory, podobnie jak i cewke, można schować przeprowadzając w inne miejsce lub zabudowując z głową.
Z każdym zabezpieczeniem można sobie poradzić ale jeśli złodziej nawet rozpracuje że musi podłączyć na krótko cewkę, elektrozawory, odciąć kabel od obrotomierza i jeszcze pare innych rzeczy obejść to praktycznie najlepiej zrobić sobie całą nową instalacje dla potrzeb kradzieży. A jeśli już wszystko podłączy po jakiejś godzinie kombinowania i wtedy zauważy że w aucie nie ma akumulatora, kierownicy czy paliwa |