MotoNews.pl
  

Do obejrzenia, nie z pełnym żołądkiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
uwaga!
  
 
O kurwa!!!
  
 
ciekawe z jaką prędkością w to zwierze walnął??
I ciekawe jak wyglądał kierowca tego auta po kolizji
  
 
Cytat:
ciekawe z jaką prędkością w to zwierze walnął??


wszyscy o to pytają, niestety nie mam na to odpowiedzi, ale widać że grzał nieźle, albo sarna nieźle grzała.
pozdrawiam
  
 
ja jak przy 100km/h przyrżnąłem w młodego łosia z boku w dupę przednią lampą w lesie pod Chełmem to 2tygodnie puźniej pokazywali go w zoo w zamościu w panoramie lubelskiej
---
poznałem że to mój po odcisku lampy(w kadecie D jest charakterystyczna)
---
tylko nie posądzać mnie o kłusownictwo(nie miałem lunety na celowniku)
  
 
nieżle, aż do bagażnika doleciała.
  
 
okropne
  
 
szkoda ze nie ma zdjecia kierowcy a właściwie tego co z niego zostało
  
 
Nie no po czymś takim bym chyba wegetarjaninem bym chyba został ćweeee
  
 
prędkośc to on musiał miec niezłą, ja przy 140 walnołem tylko w kaczke to tylko szyba popękała a tutaj aż wpadł do bagażnika ,nie chciał bym być na miejscu kierowcy
  
 
ciekawe czy kierowca zyje czy tylko pasztetu z dziczyzny sie najadl?
  
 
szczeże wątpie żeby przeżył

[ wiadomość edytowana przez: draiwer5 dnia 2005-03-03 18:32:47 ]
  
 
To już wiecie dlaczego w niektórych krajach bardziej rozwiniętych autostrady są oddzielane od lasu czy pola siatką, a co ileś metrów jest pod jezdnią tunel aby zwierzęta mogły się przedostać na drugą stronę bez uszczerbku dla zdrowia i bezpieczeństwa zarówno swojego jak i kierowców.
  
 
ktoś chciał pewnie zobaczyć jak naprawde wyglądało auto w filmie pulp fiction - wiadomo o jaką scene chodzi
a na marginesie to jakies cienkie auto skoro tak sie zmasakrowało przy uderzeniu ze zwierzątkiem


[ wiadomość edytowana przez: marcingo dnia 2005-03-03 19:42:17 ]
  
 
Cytat:
prędkośc to on musiał miec niezłą, ja przy 140 walnołem tylko w kaczke to tylko szyba popękała a tutaj aż wpadł do bagażnika ,nie chciał bym być na miejscu kierowcy


energia udeżenia to prędkość razy masa. jeśłi jedziesz 200km/h i uderzysz w kaczke która waży 2kg, to mniej szkody narobisz niz byc uderzył z prędkością 60km/h w sarnę ważącą 50kg. do tego ważne jest jeszcze pochylenie przedniej szyby. im bardziej pionowa tym więcej robi sie szkód podczas uderzenia.
pozdrawiam
  
 
ja ostatnio jechałem dośc szybko e36 mego starego przjechałem kota zatrzymałem sie a skórczybyk pobiegł dalej pewnie zostało mu jeszcze 8 żyć
  
 
bo koty sa strasznie ciężkie do zabicia. sam kiedys jednego przejechałem i czułem jak oba prawe koła po nim przejechały bo auto aż podskoczyło. jak wróciłem za kilka minut na to miejsce to nawet śladów nie było. a nie hamowałem bo holowałem kolegę i bałem się że mi wjedzie w zad.
pozdrawiam
  
 
Wczoraj przed maske wybiegla mi "parowka". Uslyszalem tylko skowyt i ok 7 uderzen dochadzacych z plyty podlogowej. Piesek pozostawil mi pamiatke po spotkaniu w postaci uszkodzonego zderzaka w okolicy halogenu ale przezyl to spotkanie . Nim zdazylem wysiasc z autka znikl wraz z panem w blokowiskach. Kontakt z nim mialem przy 50km/h.
  
 
Hie, hie dużo krwi i tylko ciekawe czy ta krew oby jest tylko i wyłącznie /była/ własnością sarny...

Pozdrawiam
a co to za auto tak na marginesie?

Moja ciotka na podwórku kiedys przejechała kocura fiatem tipo. pech chciał że bidula próbował się wydostac spod samochodu kiedy ciotka ruszyła. Nieststy. wpadł pod tylne prawe. trochę jeszcze pomachał ogonem pomiałczał i padł. A mnie się nogi z waty zrobiły...
  
 
mysle ze kierowca przezył poniewaz auto nie ma sladu "wypadku" a watpie zeby tak samo sie zatrzymało przy takiej predkosci