MotoNews.pl
  

Babelki z gaznika ;) [126]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
krotki zarys techniczny :

f126el 96 rok
walek 385
glowica od swiatka -3.5mm, zawory od cc700
gaznik seria ze 120 na paliwie
dobicie powietrza na filtr (tzw slon)
zaplon na 13 stopni
kolo 40%
wupex ST (ten 2 rurki)
zawory na 15 i 20

generalnie wszystko ok oprocz tego ze juz 4 skrzynie bede wkladal, ale nie w tym rzecz

przy mocniejszych obrotach (ciezko mi okreslic dokladnie od jakich obrotow dokladnie bo nie dorobilem sie obrotka) z 'pokrywki' gaznika spod uszczelki widac uciekajace babelki paliwa... im wieksze obroty tym babelkow wiecej, w rezultacie caly gaznik mokry, caly silnik w paliwie, czyli srednio bezpiecznie... gaznik byl rozbierany i czyszczony wiele razy, wymiana dyszy paliwa, ustawiany plywak, sprawdzany zaworek iglicowy, powrot drozny, pokrywka gaznika jest prosta, sam gaznik na styku z pokrywka tez, uszczelki wymieniane kilka razy i nadal sie leje...

ma ktos jakis pomysl ?

auto ogolnie smiga bardzo ladnie, jak zawsze, nie czuje jakiegos spadku dynamiki, tylko to lejace sie wszedzie paliwo mi troche przeszkadza

qmpel zasugerowal mi wydech ale nie wiem wlasciwie skad mu sie ta sugestia wziela

aa zapomnialbym dodac (tyle ze to nie ma ma wplywu, ale dodam) ze auto jezdzi caly czas na 98, a od czasu do czasu na toluenie
  
 
Mnie też męczyło dość mocno, że na wyższych obrotach, tj około 4000 i wyżej gaźnik zaczyna sie pocić. Dodam, że podstawka lekko wyplanowana by nie było nieszczelności a cała reszta sprawdzona pod względem równoległości i wszystko ok!! Zwróciłem jednak uwagę, że czysty gaźnik pokrywa sie żółtym nalotem (mało istotne)a w miejscu głowiczki od ssania jest czysta smuga. Pojechałem do zaprzyjaźnionego warsztatu zajmującego się gaźnikami i powiedzieli mi, że gaźnik malucha ma to do siebie że cieknie. Cieknie pomieważ nadciśnienie wytważane przez powietrze w dolocie wypycha paliwko. A powód jest taki, że silnik nie był przystosowywany do takiego zastosowania w jakie część z Nas sie bawi Jedyną możliwością jest próba uszczelnienia głowiczki ssania. Na resztę nic nie poradzimy. Ja już sobie odpuściełm
  
 
Te typy tak mają. Po prostu gaźnik się krzywi. Dokładniej krzywi się pokrywa gaźnika i jego podstawa. Natomiast co do nieszczelności przy głowiczce ssania to zdarza się że jest niedokładnie obrobiona i często ludzie zapominają że ma tam być uszczelka. Jak ładnie mnie poprosisz to przy pomocy pilników i masy czasu zrobię Ci gaźnik na cacy, jak się przyłożę to może jaki oring wsadzę na ośkę w głowiczce ssania
  
 
no to zaczynam dlubac silikonem w weekend