Prawie urwane lusterko

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziś jakaś łajza pod wydziałem prawie urwała mi lusterko

Studentuje sobie na PW na narbutta....która to jest jedno kierunkowa. Na tej ulicy mieszczą się trzy gigantyczne wydziały - Vip (Wydział inżynierii i produkcji, dawny MT), Simr (Samochody i maszyny robocze - moje) Stara technologia i jeszcze jeden którego nazy nie pamiętam - chyba Mechanika precyjna??? czy siakoś tak.

Narbutta to mała uliczka , wiec ruch zawsze był bardzo duży....momentami przypominający ten na giełdach samochodowych. Zaparkować przed wydziałem jest bardzo cieżko. Teraz w związku z przebudową ulicy prostopadłej do narbutta (nazy nie pamiętam) uliczka przed moim wydziałem stała się dwu-kierunkowa....
ruch zwiększył się znacząco

Postawiłem esperaka przy drodze....ale maksymalnie go schowałem - tzn na droge wystawał jedynie lewymi kołami. Inne samochody wystawały do połowy.
Poszedłem na zajecia.....gdy wyszedłem - a w zasadzie wybiegłem (desz lał jak jasna cholera) moim oczom ukazało się lusterko powyginane w chińskie osiem

Jakaś łajza jechała i zaczepiła drażni mnie to że zaczepiła autko prawidłowo zaparkowane.... samochody przed i za mna były nietkniete...a wystawały dwa razy bardziej

Jeszcze bardziej wkurwiło mnie to że nikt nie zostawił mi kartki - "ja taki i taki uszkodziłem panu/pani samochód oto mój nr telefonu przepraszam"

NIC ..pie[bip]nął i pojechał

Do Europy troche nam brakuje - znajomek był w niemczech , postawił skode octavie pod supermarketem, poszedł na zakupy na dobre 4 godziny.

Gdy siedział w sklepie jakiś hans minimalnie puknął go zderzakiem - tak że zostawił dwie ryski na czarnej listwie zderzaka i delikatnie zagiął tablice rej.

I CO??? I CZEKAŁ NA NIEGO 3H Obok samochodu!

Qumpel przyszedł, hans bardzo go przeprosił, zaproponował pojechanie do najbliższego ASO skody w celu wyceny szkody i zwrot pieniedzy

U nas ......rozejzał by się czy nikt go nie zauwazył i odjechał jak najszybciej się da.....

CO ZA POROMBANY KRAJ

Lusterko poskładałem na oko...silniczki dzialają , ogrzewanie też....ale lusterko jest jakoś dziwnie luźne
Diś przez ten cholerny deszcz nie mogłem go dokładnie obejżeć.....zobaczymy co bedzie jutro....

Najwyżej bede jeździł z takim - nie dam 750zł za nowe (stary typ) aby jakaś inna łajza mi je rozwaliła



  
 
A ubezpieczenie takich wypadkow nie pokrywa?
  
 
wspolczuje Tomuś Tobie rozwalil ktos jedynie lusterko a co ja mam powiedziec gdy mialem caly blotnik do wymiany i drzwi do wyklepania Wspolczuje-takie sytuacje zawsze wqurw....
  
 
Cytat:
2003-10-31 07:02:16, RICO__ pisze:
A ubezpieczenie takich wypadkow nie pokrywa?



AC pokrywa, tylko w ramach rekompensaty podwyższają Ci składkę. Szczegółów nie znam, ale wiem, że do pewnej kwoty lepiej poświęcić pieniądze z własnego portfela niż płacić potem wyższą składkę.
  
 
Dokladnie Piotr ma racje-lusterko nie warto zglaszac bo wiecej sie straci znizek niz kasy na nowe lusterko.Ja zglosilem do pzu z AC bo jeszzce nie mam znizek jakis duzych wiec....
  
 
Cytat:
2003-10-31 03:38:38, Tomek-Mydlowski pisze:
Simr (Samochody i maszyny robocze - moje)


O proszę. Mam tam dwóch kumpli więc zaraz ich węzmę na spytki czy nie znają takiego to obywatela. Zobaczymy jaką masz opinię na wydziale .
  
 
Cytat:
Dokladnie Piotr ma racje-lusterko nie warto zglaszac bo wiecej sie straci znizek niz kasy na nowe lusterko.Ja zglosilem do pzu z AC bo jeszzce nie mam znizek jakis duzych wiec....


Jjesli nie masz znizek to wsadza ci podwyzke
firmy placa przewaznie jesli szkoda przekracza 50% najnizszego wynagrodzenia
tylko trzeba wziasc kalkulator i policzyc
jesli za lusterko wezmniesz np 300zl z firmy a oni podwyzsza ci skladke o 200-300 zl rocznie przez 2 lata bo tyle przewaznie wraca sie do znizek z dnia szkody to sie nie kalkuluje
z mojego doswiadczenia wiem ze szkody warto zglaszac jesli jej wartosc przekroczy 1000 zl
najlepiej zglaszac szkody jak sie ma duze znizki bo w nastepnym roku tego tak sie nie odczuje chociaz w twoim przypadku Petersen nie bylo innego wyjscia