| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
DeeJay Klubowy Weteran ![]() Omega B 2.0 8V + Cal ... Łódź | 2004-02-20 21:42:20 A mnie właśnie urzekł wygląd....
Wisienek jest śliczny.... |
zitam ESPERO 1,5 GLX (+ LPG) Nowa Ruda | 2004-02-20 21:54:07
Nazwałeś go "Wisienek"? |
Bartek1112 Mercedes A35 Warszawa | 2004-02-20 21:59:06 heheh fajnie ja nazwywam go albo zbuj albo wymiatacz |
SpeedR Była biała lodówka, ... Wawa/ Perth (Aussie) | 2004-02-20 22:36:01 A ja szukałem... Hondy Accord 2.2 V - Tec, w starszej wersji, a na Esperaczka (tego konkretnego, obecnego Pojechałem, obejrzałem, przejechałem się i ... tak jakoś mnie urzekł. Przede wszystkim kupiłem go ze względu na stan techniczny, mały przebieg i podejście do niego poprzedniego właściciela. Facet miał na punkcie tego autka podobnego "zajoba" jak i ja Tak więc kupiłem autko zadbane, którego przeglądy wyglądały tak, iż wymianie podlegały wszystki "wymienialne" podzespoły [ wiadomość edytowana przez: SpeedR dnia 2004-02-20 22:37:36 ] |
Krzysiek-Diackon Opel Astra G Caravan Piaseczno | 2004-02-21 11:16:42 Poprzednim samochodem był podczciwy,leciwy POLONEZ 1.5SLE z 91r. ( przejściówka), ten czołg woził mnie całkiem, calkiem... aż silnik powiedział dość, blacharka też krzyczała!! Czas na nowy samochód. Ze względów finansowych miał to być znowu Poldek, tyle że teraz miał być Atu bo dostałem chopla na sedany ( obecnie na kombi Pojechałem na Jagiellońską, oglądam Poldoloty i załamka, drzwi zamykały się jak w moim 8 letnim karawanie. Wychodze z salonu załamany. Przy wyjściu stał piękny srebny sedan, koleżanka z którą byłemodrazu zwróciła moją uwagę na niego. Powiem szczerze mi się z przodu strasznie nie podobał, za bardzo przypominał Citroena których stylistyka mi strasznie nie odpowiadała. Ale w środku SUPER!!! Miejsce kierowcy luksusik |
kobar Klubowy Weteran Ford Mondeo Warszawa-Bemowo | 2004-02-21 16:12:31 Witam.
Ja miałem poprzednio Garbusa i Fiata 131 Supermirafiori. W 1996 roku w firmie w której pracowałem ktoś zorganizował pokaz nowych aut wchodzących na nasz rynek. Było to Daewoo. Podobała mi się i Nexia i Espero no i Leganza. W 1997 roku przyszedł czas na zakup nowego auta. Moja żona była za Nexią bo tańsza i duży schowek z przodu ale ja wsiadłem do Espero 1,5 GLX to nie było mowy i go kupiłem Po kasacji Espera w zeszłym roku Pozdrawiam Kobar [ wiadomość edytowana przez: kobar dnia 2004-02-21 17:01:55 ] |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2004-02-21 21:08:04 Zacząłem od 126p taty /600 ccm/, potem...pasja na „Syrenki” 104 /!/,105 x2 i 105L „BOSTO” /rewelacja!/, następnie Trabi Kombi w dwusuwie od jakiegoś pasjonata /świetnie „zrobiony” jak na trampka/, kolejny był „Warczy-Golf”Combi czyli Wartburg Combi 1,3 /b.praktyczne i bezawaryjne autko/.
Potem /1997r./ NIEPRAWDOBODOBNY Polonez Atu Plus- nówka z salonu!!....nieprawdopodobny bo...był to jedyny mój samochód, który znał lepiej serwis niż mój garaż!!-to było szokujące przeżycie!..ale w końcu miałem fart!-poldek zespsuł się w taki sposób, że serwis nie zdołał go naprawić!!....w ramach reklamacji gwarancyjnej wymieniłem go na piękną nowiutką ciemobordową Nexię /z WIELKIM sentymentem ją wspominam!/....w 1999 roku zdumiony zauważyłem w salonie NOWE Espero za dziwną cenę 31 tys zł!..no cóż z żalem pożegnałem „Nokię” ale dzięki niej stałem się szczęśliwym posiadaczem Esperynki!! NIECH ŻYJĄ !! |
Martinezzz Focus II Radom / Warszawa | 2004-02-22 00:09:38 Przyznam się bez bicia. To moja wina. To przeze mnie Ojciec kupił espero.
Nie pamiętam dokładnie kiedy wpadł mi w oko pierwszy raz. Ale jak już się to stało ... . Napaliłem się na niego strasznie. Zacząłem urabiać Ojca. Dosyć długo to trwało. W między czasie porównałem co innego za te pieniądze moglibyśmy kupić (choć i tak chciałem tylko e.). I jak zobaczyłem, że za porównywalną cenę jest co najwyżej opel astra golas edyszyn tudzież escort w podobnej specyfikacji to już wiedziałem, że mój wybór jest słuszny. No i pewnego pięknego dnia main vater "pękł". c.d.n. (Coś mi się wątek nie klei, alkohol i komputer to nie jest dobre połączenie. Jak dojdę do siebie po ostatkach to zedytuję tego posta). |
Tomek-Mydlowski Warszawa | 2004-02-28 04:33:25 i jak panie alkoholik |
plump Espero 1,8 CD + LPG Kraków | 2004-02-28 14:52:21 Hmm... Ciekawy wątek. Bardzo fajnie się go czytało, ale i trzeba w tym miejscu coś napisać.
Więc tak: Moja przygoda z autem jest bardzo ciekawa, bo ja tak naprawdę nigdy nie przypuszczałem, że będę miał własny wóz! Nie wspomnę, że nawet nie myślałem o prawku! A żeby jeździć codziennie do pracy samochaodem?? U nas w rodzinie nigdy nie było auta, tata co prawda miał prawo jazdy ale niestety na motorze, który sprzedał, żeby ożenić się z mamą się skończyło. I tak misiu czyli ja przyzwyczajony był do chodzenia na piechotę, wględnie jeżdżenia rowerkiem. Karta semestralna na wszytkie linie i miałem świat pod stopami Aż tu pewnego pięknego dnia, w poprzedniej firmie jakoś tak wyszło, że zacząłem kurs prawa jazdy. W tym samym czasie zostałęm zwolniony, ale jednocześnie udało mi się w ciągu niespełna 2 tyg znaleźć nową pracę w której to do dziś pracuję No i tu poczułem wielką potrzebę posiadania autka!! Praca 12h, na 6 rano przy "bardzo często" kursującym autobusie to był koszmar! Musiałem wstawać o 4:20 a że raczej jestem nocnym markiem (czy raczej nocnym Maćkiem Pucowałem go i pieściłem, i bardzo go z żoną kochaliśmy, ale rodzina się powiększyła i zaczelismy myśleć o większym autku, poza tym po 2 latach posiadania autka, mieliśmy już część kredytu spłaconego i można było zaciągnąć nowy Mój wzrok skierowany był w kierunku Opla Astry. Ale nie moglem znaleźć odpowiedniej... myślałem też coś o lanosie, nawet nowym, ale stać by mnie było na najtańszą wersję, więc raczej nie byłem przekonany. Najgorszym krokiem który zrobiłem to była sprzedaż autka, zanim jeszcze zdążyłem znaleźć nowe Tygodnie mijały, a ja nie miałem nic anwet na oku... Byłem załamany. Aż wreszcie pomyślałem o Nexi. Tu zaważyła cena no i wielkość. Pomyślałem że mogę mieć duże, młode autko, które kosztuje tyle co Seicento I tu z pomocą przyszedł kuzyn, że jest bryka do kupienia. Nie wiele więcej niż Nexia, a za to komfort, automatyka, w ogóle inna klasa autka! Espero. No nie powiem, żeby mi się jakoś szczególenie podobało to autko. Czy ja wiem? Ale obiegowe opinie o tym autku byłe bardzo dobre. Duże, bezawaryjne, komfortowe, tanie w utrzymaniu. No ale czy ja wiem? Miał od nowości zamontowany gaz, więc odejdzie mi jakieś 2 tys, bo i tak myślałem o LPG, ale czy ja wiem? W pracy całą noc (akurat miałem nockę) myślałem... nie byłem przekonany, ale jednak Teraz już go kocham, kochamy oboje,a nawet troje bo i synek też lubi nasz wozik Dowidzenia Państwu. |